Zew krwi

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

milkar

Zew krwi

Post autor: milkar »

co się do cholery nędzy dzieje!
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu

chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię

nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne

moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić
Gruba Lola

Post autor: Gruba Lola »

...
milkar

Post autor: milkar »

Gruba Lola pisze:to zbyt łatwe i infantylne
co?
Roksana K.

Post autor: Roksana K. »

A propos ... takie niewinne skojarzenie:

"Odwieczna tęsknota za wędrówką
Szarpie łańcuchem przyzwyczajeń.
I znów z zimowego snu
Budzi się we krwi dziki zew"

Jack London "Zew krwi", polecam.
milkar

Post autor: milkar »

Roksana K. pisze:A propos ... takie niewinne skojarzenie:

"Odwieczna tęsknota za wędrówką
Szarpie łańcuchem przyzwyczajeń.
I znów z zimowego snu
Budzi się we krwi dziki zew"

Jack London "Zew krwi", polecam.

czytałem, czytałem...:) ...ileż to juz lat temu!- nawet nie pamietam
dean

cierpienia dojrzewającego poety :)

Post autor: dean »

co się do cholery nędzy dzieje!
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu

ja tam zwykle używam soczystego sformuowania "do kurwy nędzy"
"do cholery nędzy" jest takie... miękkie i ugładzone... nie pasuje do autentyzmu cierpienia peela :->

chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię

które-które... trochę psuje melodię


nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne

czyli peel jednak nie będzie popełniał wybebeszania przez zapisywanie kartek?

moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić

tak, peel nie będzie się wywnętrzał, bo to szkodzi jego mniemaniu o manierach arystokratycznych :-D
zauważyłem, że lubisz słowo "handicap"... no, skoro lubisz... to niech i tak będzie ;-)

ten tytuł sugeruje powiązanie z powieścią J. Londona. Jeśli nie bylo takiego zamiaru - może nieco gmatwać czytelnikowi ścieżki interpretacyjne.
milkar

Re: cierpienia dojrzewającego poety :)

Post autor: milkar »

dean pisze:co się do cholery nędzy dzieje!
łeb mi pęka w szwach od natłoku
a ja nie potrafię dać im upustu
w śmiałym wierszu

ja tam zwykle używam soczystego sformuowania "do kurwy nędzy"
"do cholery nędzy" jest takie... miękkie i ugładzone... nie pasuje do autentyzmu cierpienia peela :->

chyba jestem zablokowany
albo to widmo andropauzy
która chce dać swój upust
ilością zapisywanych kartek
które mają tworzyć moją historię

które-które... trochę psuje melodię


nie! nie będę ulegał pokusie
chodzenia na skróty
to zbyt łatwe i infantylne

czyli peel jednak nie będzie popełniał wybebeszania przez zapisywanie kartek?

moje ego ma długą historię
bez handicapu przynależnego parweniuszom
nie potrafię płakać niebieskimi łzami
a krwi nie chcę ronić

tak, peel nie będzie się wywnętrzał, bo to szkodzi jego mniemaniu o manierach arystokratycznych :-D
zauważyłem, że lubisz słowo "handicap"... no, skoro lubisz... to niech i tak będzie ;-)

ten tytuł sugeruje powiązanie z powieścią J. Londona. Jeśli nie bylo takiego zamiaru - może nieco gmatwać czytelnikowi ścieżki interpretacyjne.

rzeczywiście! - miało być do qrwy nędzy, potem był trzykropek, aż w końcu zastosowałe cholerę :oops:
nad tym "które" się zastanowię- jest w tym troch ę racji i mnie to nie pasowało, ale pisałem dzisiaj w biegu :idea:
ztym "wybeszaniem kartek"m to skrót myślowy odnoszacy się do zmęczenia poezją, a szczególnie z ludxmi próbującymi się parać ta sztuką :?:
czy peel będzie się wywnętrzał? nie wiem- on jest arystokratą rodowym :oops:
Co do Londona - nie było takiego zamiaru- jest to zwykła tęsknota peela za swoimi korzeniami :roll:

handicap
!? - słusznie zauważyłeś , użyłem tego słowa w trzech swoich wierszach- chyba ono się gdzieś zakodowało w podświadomości- postaram się je omijać ;-)
Gruba Lola

Post autor: Gruba Lola »

...
milkar

Post autor: milkar »

Gruba Lola pisze:wiersz
cieszy mnie :-) :oops:
olga

Post autor: olga »

8-) do cholery nędzy /millkar/- i czemu tak?
bawisz slowem, a ja patrze sobie.
milkar

Post autor: milkar »

olga pisze:8-) do cholery nędzy /millkar/- i czemu tak?
bawisz slowem, a ja patrze sobie.

po to sie bawię publicznie, by można było się patrzeć, a nawet....brać udział w tej zabawie :mrgreen:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości