takie moje (2...)
Moderator: Gacek
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
takie moje (2...)
rozstąpiły się chmury nade mną
a słońce wyglądało mdło
kiedy minęło dziewięć miesięcy
odszedł ojciec
22 to zgubny dzień miesiąca
kiedy tak leżał w szpitalnym wyrku
powiedziałam bogu tak
-nie mam już sił więc albo niech szybko wyzdrowieje
albo niech jeszcze szybciej umrze
i umarł...bo z moją wiarą
to nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć
jakaś zmęczona ta moja wiara
i mało wytrwała
a mój zapał ze słomy wieko okopcił
teraz gdy tak siedzę ,myślę sobie
niech to już wszystko się skończy
nawet we wspomnieniach nie widzę już łez
i zastanawiam
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
bo już nie tylko ludzie działają mi na nerwy
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i ta pierdolona wierzba co wieczór
wali gałązkami po dachu
chyba czas odwiedzić psychiatrę
a nie jestem artystką jak villas
a słońce wyglądało mdło
kiedy minęło dziewięć miesięcy
odszedł ojciec
22 to zgubny dzień miesiąca
kiedy tak leżał w szpitalnym wyrku
powiedziałam bogu tak
-nie mam już sił więc albo niech szybko wyzdrowieje
albo niech jeszcze szybciej umrze
i umarł...bo z moją wiarą
to nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć
jakaś zmęczona ta moja wiara
i mało wytrwała
a mój zapał ze słomy wieko okopcił
teraz gdy tak siedzę ,myślę sobie
niech to już wszystko się skończy
nawet we wspomnieniach nie widzę już łez
i zastanawiam
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
bo już nie tylko ludzie działają mi na nerwy
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i ta pierdolona wierzba co wieczór
wali gałązkami po dachu
chyba czas odwiedzić psychiatrę
a nie jestem artystką jak villas
Anty_Fobia bleeeee
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
rozstąpiły się chmury nade mną
a słońce wyglądało mdło
kiedy minęło dziewięć miesięcy --> tutaj 'kiedy' mozna by usunac, zachowujac twoj sposob zapisu, byc moze mysl tak zapisac: minęło dziewięć miesięcy i odszedł ojciec, albo, tak, jak masz: minęło dziewięć miesięcy/odszedł ojciec (dalej tez masz 'kiedy', i to zbedne powtorzenie jest)
odszedł ojciec
22 to zgubny dzień miesiąca --> bez 'miesiaca' wystarczy, powt. z 1 strofy zgrzyta, ale mam tez wrazenie, ze trzeba by przestawic wersy, bo teraz czyta sie tak, jakby, hmm, ten dzien 'lezal w wyrku'..
kiedy tak leżał w szpitalnym wyrku --> stad 'tak' proponuje usunac
powiedziałam bogu tak --> stad rowniez, i przeniesc 'nie mam juz sil' do drugiego wersu, wypowiedzenie slow bogu mozesz wyroznic np. kursywa, moim zdaniem myslnik zbedny jest i plynniej czyta sie tak: 'powiedzialam bogu nie mam juz sil' , dalej fatalnie pobrzmiewa 'wiec', twoje albo albo bedzie bardziej przekonujace w zmeczeniu i rezygnacji, jezeli tak zapiszesz (biorac pod uwage sugestie co do zmiany zapisu poprzedniej mysli): 'niech szybko wyzdrowieje albo jeszcze szybciej umrze'
-nie mam już sił więc albo niech szybko wyzdrowieje
albo niech jeszcze szybciej umrze
i umarł...bo z moją wiarą --> tutaj zastanawiam sie, czy samo 'umarl', z wylaczeniem spojnika i interpunkcji, zapisane samotnie w wersie nie bedzie bardziej wymowne (w obliczu takiego, jakby nie bylo, waznego i dramatycznego momentu w wierszu), wtedy mozna by usunac 'bo z moja wiara', pozniej zapisujesz refleksje o slabej wierze i zakonczenie tej strofy juz wystarczajaco sie czyta, ale z zapisaniem 'nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć' (bez 'to') jako ostatni wers w strofie, potegujesz wtedy odczucie zmeczenia, swoistego rodzaju paralizu, rowniez bezsilnosci
to nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć
jakaś zmęczona ta moja wiara --> ew. tutaj mozna zapisac 'bo jakaś (...)'
i mało wytrwała --> bez 'i', jezeli w poprzednim wersie zapis z 'bo', tutaj mozna by rowniez, peelka obwinia siebie za smierc, strate, mysle ze takie powtorzenie wzmocni przekaz
a mój zapał ze słomy wieko okopcił
teraz gdy tak siedzę ,myślę sobie --> nie wiem, czy ten wers jest potrzebny, calosc utworu czyta sie jako przemyslenia, zaufaj czytelnikowi
niech to już wszystko się skończy --> bez 'to juz', jezeli pozostawic jedno 'juz', to w moim odzczuciu w 'nie widzę już łez' - sugeruje, ze wspomnienia zmienily sie i ta zmiana rowniez bedzie przyczyna potrzeby skonczenia wszystkiego
nawet we wspomnieniach nie widzę już łez --> tutaj ew. mozna by dodac 'i', jako pewna ciaglosc refleksji dot. dwuwersu nizej
i zastanawiam --> chyba zabraklo 'się', ale moim zdaniem bez 'i zastanawiam', raczej jako dwuwers 'zawieszony' bezposrednio po 'wspomnieniach bez łez' odczuwa sie jako zastanawianie, 'zimne suki' podobno nie placza, przynajmniej w powszechnej opinii
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
bo już nie tylko ludzie działają mi na nerwy --> ten wers usunelabym, jezeli peel zywi jakiekolwiek uczucia, i niech one beda wkurwieniem, to swiadczy tylko o czlowieczenstwie - jakiejkolwiek reakcji na otoczenie, bodzce zewnetrzne, i peel przeciez niekoniecznie zgadza sie z zachowaniem innych (a moze sobie zasluzyli), zimne suki nie reaguja w ogole (choc tutaj nie mam pewnosci, nie znam sie na zimnych sukach), bardziej przekonujaco brzmi moim zdaniem wyrazna niechec do przyrody, ptaki niczemu nie sa winne, mozemy tylko cieszyc sie z tego ze sa, zawsze to jakies urozmaicenie, nawet jezeli mam na mysli paryskie golebie zasrywajace zaparkowane samochody
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i ta pierdolona wierzba co wieczór
wali gałązkami po dachu
chyba czas odwiedzić psychiatrę --> tutaj zgadzam sie z fobiakiem, dwuwers nie pasuje do calosci, mysli i refleksje w wierszu sa w pelni naturalne, od czasu do czasu kazdy ma takie momenty zwatpienia we wlasne sily, mozliwosci, a villas poza scena pewnie tez (osoby publiczne z reguly prywatnie sa slabsze emocjonalnie, zyja z ciezarem wykreowanego mitu, stad popadanie w nalogi i duza liczba samobojstw)
a nie jestem artystką jak villas
cieniu, piekne mysli wyplywaja z ciebie od jakiegos czasu, pelne zadumy i refleksji, takie twoje, i dobrze, mam nadzieje, ze nie zaszkodzilam calosci swoimi sugestiami (oczywiscie nie musisz ich brac pod uwage, jezeli nie sa przekonujace), tak mi sie nasunelo przy przeczytaniu
czyli ostatecznie tak odbieram (zapisze, zeby troche 'uporzadkowac' to, co powyzej:):
rozstąpiły się chmury nade mną
a słońce wyglądało mdło
minęło dziewięć miesięcy
22 to zgubny dzień
i odszedł ojciec
kiedy leżał w szpitalnym wyrku
powiedziałam bogu nie mam już sił
niech szybko wyzdrowieje albo jeszcze szybciej umrze
umarł
bo jakaś zmęczona ta moja wiara
bo mało wytrwała
nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć
a mój zapał ze słomy wieko okopcił
niech wszystko się skończy
i nawet we wspomnieniach nie widzę już łez
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i ta pierdolona wierzba co wieczór
wali gałązkami po dachu
a słońce wyglądało mdło
kiedy minęło dziewięć miesięcy --> tutaj 'kiedy' mozna by usunac, zachowujac twoj sposob zapisu, byc moze mysl tak zapisac: minęło dziewięć miesięcy i odszedł ojciec, albo, tak, jak masz: minęło dziewięć miesięcy/odszedł ojciec (dalej tez masz 'kiedy', i to zbedne powtorzenie jest)
odszedł ojciec
22 to zgubny dzień miesiąca --> bez 'miesiaca' wystarczy, powt. z 1 strofy zgrzyta, ale mam tez wrazenie, ze trzeba by przestawic wersy, bo teraz czyta sie tak, jakby, hmm, ten dzien 'lezal w wyrku'..
kiedy tak leżał w szpitalnym wyrku --> stad 'tak' proponuje usunac
powiedziałam bogu tak --> stad rowniez, i przeniesc 'nie mam juz sil' do drugiego wersu, wypowiedzenie slow bogu mozesz wyroznic np. kursywa, moim zdaniem myslnik zbedny jest i plynniej czyta sie tak: 'powiedzialam bogu nie mam juz sil' , dalej fatalnie pobrzmiewa 'wiec', twoje albo albo bedzie bardziej przekonujace w zmeczeniu i rezygnacji, jezeli tak zapiszesz (biorac pod uwage sugestie co do zmiany zapisu poprzedniej mysli): 'niech szybko wyzdrowieje albo jeszcze szybciej umrze'
-nie mam już sił więc albo niech szybko wyzdrowieje
albo niech jeszcze szybciej umrze
i umarł...bo z moją wiarą --> tutaj zastanawiam sie, czy samo 'umarl', z wylaczeniem spojnika i interpunkcji, zapisane samotnie w wersie nie bedzie bardziej wymowne (w obliczu takiego, jakby nie bylo, waznego i dramatycznego momentu w wierszu), wtedy mozna by usunac 'bo z moja wiara', pozniej zapisujesz refleksje o slabej wierze i zakonczenie tej strofy juz wystarczajaco sie czyta, ale z zapisaniem 'nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć' (bez 'to') jako ostatni wers w strofie, potegujesz wtedy odczucie zmeczenia, swoistego rodzaju paralizu, rowniez bezsilnosci
to nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć
jakaś zmęczona ta moja wiara --> ew. tutaj mozna zapisac 'bo jakaś (...)'
i mało wytrwała --> bez 'i', jezeli w poprzednim wersie zapis z 'bo', tutaj mozna by rowniez, peelka obwinia siebie za smierc, strate, mysle ze takie powtorzenie wzmocni przekaz
a mój zapał ze słomy wieko okopcił
teraz gdy tak siedzę ,myślę sobie --> nie wiem, czy ten wers jest potrzebny, calosc utworu czyta sie jako przemyslenia, zaufaj czytelnikowi
niech to już wszystko się skończy --> bez 'to juz', jezeli pozostawic jedno 'juz', to w moim odzczuciu w 'nie widzę już łez' - sugeruje, ze wspomnienia zmienily sie i ta zmiana rowniez bedzie przyczyna potrzeby skonczenia wszystkiego
nawet we wspomnieniach nie widzę już łez --> tutaj ew. mozna by dodac 'i', jako pewna ciaglosc refleksji dot. dwuwersu nizej
i zastanawiam --> chyba zabraklo 'się', ale moim zdaniem bez 'i zastanawiam', raczej jako dwuwers 'zawieszony' bezposrednio po 'wspomnieniach bez łez' odczuwa sie jako zastanawianie, 'zimne suki' podobno nie placza, przynajmniej w powszechnej opinii
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
bo już nie tylko ludzie działają mi na nerwy --> ten wers usunelabym, jezeli peel zywi jakiekolwiek uczucia, i niech one beda wkurwieniem, to swiadczy tylko o czlowieczenstwie - jakiejkolwiek reakcji na otoczenie, bodzce zewnetrzne, i peel przeciez niekoniecznie zgadza sie z zachowaniem innych (a moze sobie zasluzyli), zimne suki nie reaguja w ogole (choc tutaj nie mam pewnosci, nie znam sie na zimnych sukach), bardziej przekonujaco brzmi moim zdaniem wyrazna niechec do przyrody, ptaki niczemu nie sa winne, mozemy tylko cieszyc sie z tego ze sa, zawsze to jakies urozmaicenie, nawet jezeli mam na mysli paryskie golebie zasrywajace zaparkowane samochody
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i ta pierdolona wierzba co wieczór
wali gałązkami po dachu
chyba czas odwiedzić psychiatrę --> tutaj zgadzam sie z fobiakiem, dwuwers nie pasuje do calosci, mysli i refleksje w wierszu sa w pelni naturalne, od czasu do czasu kazdy ma takie momenty zwatpienia we wlasne sily, mozliwosci, a villas poza scena pewnie tez (osoby publiczne z reguly prywatnie sa slabsze emocjonalnie, zyja z ciezarem wykreowanego mitu, stad popadanie w nalogi i duza liczba samobojstw)
a nie jestem artystką jak villas
cieniu, piekne mysli wyplywaja z ciebie od jakiegos czasu, pelne zadumy i refleksji, takie twoje, i dobrze, mam nadzieje, ze nie zaszkodzilam calosci swoimi sugestiami (oczywiscie nie musisz ich brac pod uwage, jezeli nie sa przekonujace), tak mi sie nasunelo przy przeczytaniu
czyli ostatecznie tak odbieram (zapisze, zeby troche 'uporzadkowac' to, co powyzej:):
rozstąpiły się chmury nade mną
a słońce wyglądało mdło
minęło dziewięć miesięcy
22 to zgubny dzień
i odszedł ojciec
kiedy leżał w szpitalnym wyrku
powiedziałam bogu nie mam już sił
niech szybko wyzdrowieje albo jeszcze szybciej umrze
umarł
bo jakaś zmęczona ta moja wiara
bo mało wytrwała
nawet kamyczka z miejsca nie potrafię ruszyć
a mój zapał ze słomy wieko okopcił
niech wszystko się skończy
i nawet we wspomnieniach nie widzę już łez
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i ta pierdolona wierzba co wieczór
wali gałązkami po dachu
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
zapamiętam to bo trafne...:
i zastanawiam
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
bo już nie tylko ludzie działają mi na nerwy
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i cieniu to chyba nie kwestia wieku mam tak często i miałam też wcześniej...
hormony pewnie
cieniu jesteś w labolatorium to jak chcesz to popraw a jak już bedzie gites to powiedz czy do Wierszy chcesz czy do Różnych
i zastanawiam
czy z wiekiem mój charakter
zaczyna przybierać wygląd zimnej suki
bo już nie tylko ludzie działają mi na nerwy
nawet ptaki przyprawiają o mdłości
i cieniu to chyba nie kwestia wieku mam tak często i miałam też wcześniej...
hormony pewnie

ze niby kogo nie ma co Wy z tymi moderniakami się tak zawzieliscie. kilka dni i juz tyle szumu ,fobiak pisze:jesli panienka wie, ze moderatorow nie ma to dlaczego panienka nie wkleja do laboratorium... heee?
cieniu jesteś w labolatorium to jak chcesz to popraw a jak już bedzie gites to powiedz czy do Wierszy chcesz czy do Różnych
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości