Internowela 2_2
Moderatorzy: Boob, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek
Internowela 2_2
http://erekcjato.eu/forum/viewtopic.php?p=16074#16074
Ann z Magdą zniknęły za horyzontem, tymczasem rutkowski ciągnął za rękę lilę powłóczącą za sobą bezwiednine i bezwładnie zwiatczałą jeszcze prawą nogą bez buta .
pojechali do niego , ponieważ obiecał jej pokazać jego okazałą kolekcję pocztówek, a przy okazji zaopiekować się do czasu ostatecznego ozdrowienia .
Z pocztówkami zeszło im pół nocy i lila czuła się wyczerpana .Nazajutrz lobudził ją aromat parzonej kawy espresso i zapach wędzonego boczku w jajecznicy .
Ann z Magdą zniknęły za horyzontem, tymczasem rutkowski ciągnął za rękę lilę powłóczącą za sobą bezwiednine i bezwładnie zwiatczałą jeszcze prawą nogą bez buta .
pojechali do niego , ponieważ obiecał jej pokazać jego okazałą kolekcję pocztówek, a przy okazji zaopiekować się do czasu ostatecznego ozdrowienia .
Z pocztówkami zeszło im pół nocy i lila czuła się wyczerpana .Nazajutrz lobudził ją aromat parzonej kawy espresso i zapach wędzonego boczku w jajecznicy .
-
ann13
wstałam wkurwiona na cały świat z pierwszych stron gazet, bo woda z zimowego tarasu sąsiada, kapała mi z sufitu, i nie mogłam zamknąć oka, nie odmierzając linijką od algebry ekip tynkarko-murarskich psychicznie zupełnie nieprzygotowanych do zajeć w podgrupach pomieszanych pędzlami i wygładzającą farbą. powłocząc drewnianą nogą od krzesła ściągnełam półprzytomną magdę z pochrapującej na słodko suki i z tej rady nie na inną postanowiłam, że łapiąc równowagę wejdę z dołka na górkę i w końcu się zabawię nie patrząc czy moje hula hop jest w tym samym kącie, w którym je zostawiłam przypadkiem, kiedy akurat się zakochałam.
a gości niekoniecznie niedzielnych dobrze ,nie na sobie znosiłam, kładąc się sama tuż po godzinie policyjej w sobotni wieczór z tańcami na stole, więc z pobolewającym jajnikiem, szybko odliczyłam ilość schabowych przypadających na główkę, mimochodem robiac przeglad słoików z bigosem zamrozonych od sylwestra z wybuchającą petardą , wyłączając z konsumpcji natychmiast wiecznie odchudzające się nieopanierowanym hormonalnie indykiem panie.
z tysiacem darmowych minut w sieci era gsm obdzwoniłam kogo miałam, lub kto wpadł mi własnie pod prysznic, kiedy się nacierałam płynącym razem z wodą mydełkiem fa
deanuś, coś zrzedził o niewypranych skarpetkach, lilka, ze ją lumbago dopadło zanim reumatyzm przyszedł przynosząc ostroporoze w rękawie kimonowym , a cieniu znowu nawijała bąble po wydmuchanym na zapiecku szkle , propan, jak zwykle wypasał czarne owce nie zdejmując reki z siusiaka janosika, fobiak natomiast szukał wczorajszego dnia w hełmie, a olga rozbierała filozoficznie sokratesa zastanawiajac się, po co, bo przecież kant i tak miał dłuższego,
ale nikt się nie oparł o stół w tańcu, bo nie wiedzieli jeszcze jaka monotematyczna bywam, nie stając frontem do klienta z tesco , od bladego rana przepuszczając przodem tylko la isla bonita, przed wszystkim, co mogłabym spotkać
gdybym tylko chciała
na koniec wysłałam jeszcze listy gończe z ołowkowym rysopisem wre i luny, które poszły sobie za buraczkowy widnokrąg, nie pokazując nawet środkowego palca z żelowym paznokciem, a tego przeciez przegapic nie mogłam.
potem własciwie mogłam się juz rozanielić, dlatego zakładając nogi na głowę
podłubałam w nosie
a gości niekoniecznie niedzielnych dobrze ,nie na sobie znosiłam, kładąc się sama tuż po godzinie policyjej w sobotni wieczór z tańcami na stole, więc z pobolewającym jajnikiem, szybko odliczyłam ilość schabowych przypadających na główkę, mimochodem robiac przeglad słoików z bigosem zamrozonych od sylwestra z wybuchającą petardą , wyłączając z konsumpcji natychmiast wiecznie odchudzające się nieopanierowanym hormonalnie indykiem panie.
z tysiacem darmowych minut w sieci era gsm obdzwoniłam kogo miałam, lub kto wpadł mi własnie pod prysznic, kiedy się nacierałam płynącym razem z wodą mydełkiem fa
deanuś, coś zrzedził o niewypranych skarpetkach, lilka, ze ją lumbago dopadło zanim reumatyzm przyszedł przynosząc ostroporoze w rękawie kimonowym , a cieniu znowu nawijała bąble po wydmuchanym na zapiecku szkle , propan, jak zwykle wypasał czarne owce nie zdejmując reki z siusiaka janosika, fobiak natomiast szukał wczorajszego dnia w hełmie, a olga rozbierała filozoficznie sokratesa zastanawiajac się, po co, bo przecież kant i tak miał dłuższego,
ale nikt się nie oparł o stół w tańcu, bo nie wiedzieli jeszcze jaka monotematyczna bywam, nie stając frontem do klienta z tesco , od bladego rana przepuszczając przodem tylko la isla bonita, przed wszystkim, co mogłabym spotkać
gdybym tylko chciała
na koniec wysłałam jeszcze listy gończe z ołowkowym rysopisem wre i luny, które poszły sobie za buraczkowy widnokrąg, nie pokazując nawet środkowego palca z żelowym paznokciem, a tego przeciez przegapic nie mogłam.
potem własciwie mogłam się juz rozanielić, dlatego zakładając nogi na głowę
podłubałam w nosie
Po jakże pysznym śniadaniu i zniewalająco aromatycznej kawie Lila podziękowała serdecznie aczkolwiek nienazbyt wylewnie dedektywowi Rutkowskiemu za ratunek dla Magdy i ann po czym dygnęła na jednej nodze włożyla swój płaszcz i udała się do ann a Rutkowski wrócił do rozwiązywania swoich dedektywistycznych łamigłowek.
Lila zastała ann w jej salonie w domu przy Nowej , rozanieloną, siedzącą z założonymi na blacie stołu nogami i dłubiącą w nosie przy porannej prasie
- Czesc ann jak dobrze ze Cię zastałam, bo widzisz mam taki szkopuł z tym Rutkowskim a wierze ze ty mi dobrze doradzisz.No bo mimo pierwotnego zauroczenia przy tej całej akcji ratunkowo szpiegowskiej on mi się teraz odwidział . Wyobraz sobie siedziałam u niego pol nocy a on co? a on mi wyobraz sobie kolekcję pocztówek pokazywał, a co gorsza jeszcze do kazdej taką nudną historię z podrózy załączał ze mnie zemdliło już. No i usnęłam tam. No ale on taki jest nahalny przy kawie chce się spotkac , na sos sułtański zaprasza do jakiejs operetki a mnie on nudzi no i nie wiem jak go spławić , a nie chce być chamowata bo przecież życie mu zawdzięczamy jakby nie było . Wiec powiec co tu robić bo mi to spokoju nie daje juz.
Lila zastała ann w jej salonie w domu przy Nowej , rozanieloną, siedzącą z założonymi na blacie stołu nogami i dłubiącą w nosie przy porannej prasie
- Czesc ann jak dobrze ze Cię zastałam, bo widzisz mam taki szkopuł z tym Rutkowskim a wierze ze ty mi dobrze doradzisz.No bo mimo pierwotnego zauroczenia przy tej całej akcji ratunkowo szpiegowskiej on mi się teraz odwidział . Wyobraz sobie siedziałam u niego pol nocy a on co? a on mi wyobraz sobie kolekcję pocztówek pokazywał, a co gorsza jeszcze do kazdej taką nudną historię z podrózy załączał ze mnie zemdliło już. No i usnęłam tam. No ale on taki jest nahalny przy kawie chce się spotkac , na sos sułtański zaprasza do jakiejs operetki a mnie on nudzi no i nie wiem jak go spławić , a nie chce być chamowata bo przecież życie mu zawdzięczamy jakby nie było . Wiec powiec co tu robić bo mi to spokoju nie daje juz.
-
ann13
w poradnictwie akurat byłam wyspecjalizowana, nocami udzielając korepetycji z życia członka w pochwie moim licznym kolezankom , które czasem nie mogły się odnalezć, zwłaszcza przed lustrem i w maseczce z ogórka kiszonego, bo ponoć niezle wpływa na ukształtowanie nosa wzgledem brwi. usadziłam lilkę przy ubiegłotygodniowej kawie, która mi akurat została, a ja nie lubiłam marnotrawic resztek i uzbrajajac się w poduszkę na kolanach postanowiłam jej wyjasnic na czym polega przyciaganie damskich bioder do męskiego uda. szkoda tylko, ze sama sobie tak ładnie nie umiałam przetłumaczyć jak już doszłam do spotkania bliskiego stopnia w łozku pod baldachimem z joahimem, moją ostatnią miłością, raczej nie dozgonnie spełnioną, ale tymaczasowość również mnie zadowalała. momentalnie.
-lilka, ty sobie nie dziel włosa na czworo, wyskakujac przed orkiestre z batuta, tylko daj sie poniesc czasem. konikowi, jesli ma ładną uprzaż i buty od gino rossi. a jak juz polegniesz z nim przypadkiem, bo nikogo innego akurat nie było pod reką na zielonej trawce przy radiomagnetofonie grundig, to wtedy będziesz się zastanawiac, co z tym zrobić, a moze co z nim, jesli rozpocznie grę wstepna rzucajac ci przelotne spojrzenie w dekolt.na poczatek mogłabyś isc z nim na "testosteron" do pierwszego rzedu w cinema city i sprawdzic czy nie dostaje wytrzeszczu przy ekranie, liczac ile popcornowych chrupków wypadnie mu z reki i czy ma dziurawe. jesli tylko pięc bo ciag dalszy złapie w locie trzmiela, uwazam, ze mozesz z nim isc na kawę. moze ci kolan nie zaleje śmietanką
lila chyba odrobinę sie skonfundowała moja przydługa przemową , ale widziałam jak zanotowała w zółtym kalendarzyku, tuz przy ostatnim okresie, ze drżące dłonie, to nie przelewki i w kontaktach wzajemnych trzeba na nie zwracac pilna uwagę, pewnie dlatego, ze takimi ciezko trafić w miejsca intymnie niedostepne na marszałkowskiej, a przecież często chciałaoby się dojść na bracką .przynajmniej spacerem, jesli zadyszka nie pozwala na przemarsz wojsk i defilade do placu odnowy biologicznej.
-lilka, ty sobie nie dziel włosa na czworo, wyskakujac przed orkiestre z batuta, tylko daj sie poniesc czasem. konikowi, jesli ma ładną uprzaż i buty od gino rossi. a jak juz polegniesz z nim przypadkiem, bo nikogo innego akurat nie było pod reką na zielonej trawce przy radiomagnetofonie grundig, to wtedy będziesz się zastanawiac, co z tym zrobić, a moze co z nim, jesli rozpocznie grę wstepna rzucajac ci przelotne spojrzenie w dekolt.na poczatek mogłabyś isc z nim na "testosteron" do pierwszego rzedu w cinema city i sprawdzic czy nie dostaje wytrzeszczu przy ekranie, liczac ile popcornowych chrupków wypadnie mu z reki i czy ma dziurawe. jesli tylko pięc bo ciag dalszy złapie w locie trzmiela, uwazam, ze mozesz z nim isc na kawę. moze ci kolan nie zaleje śmietanką
lila chyba odrobinę sie skonfundowała moja przydługa przemową , ale widziałam jak zanotowała w zółtym kalendarzyku, tuz przy ostatnim okresie, ze drżące dłonie, to nie przelewki i w kontaktach wzajemnych trzeba na nie zwracac pilna uwagę, pewnie dlatego, ze takimi ciezko trafić w miejsca intymnie niedostepne na marszałkowskiej, a przecież często chciałaoby się dojść na bracką .przynajmniej spacerem, jesli zadyszka nie pozwala na przemarsz wojsk i defilade do placu odnowy biologicznej.
-
dean
Lila została niezrozumiana . Chciala zdobyć radę jak pozobyc się grzecznie Rutkowskiego a tu ann zaczeła rozkładać przed nią perspektywę wspólnych wyjsc i spotkan w kinie czy parku co lilę przyprawiało o drgawki. pominąwszy sandały zakładane na białe skarpetki , bezrękawnik w serek i wlosy wyrastajace z nosa Rutkowski mial jeszcze jedna wade caly czas mowil o sobie a co najgorsze że nie było to ani trochę interesujące.
Lila zniecierpliwiona odwróciła się do otwartego okna kamienicy . kawa smakowała jak z przed tygodnia wiec by nie urazic gościnnosci ann wylała ją pospiesznie na ulicę.
Pech chciał ze beżowa ciecz wylądowała prosto w koszyk z gazetami chłopca który je roznosił. Rudy młodzieniec spojrzał w góre i pokazał lili srodkowy palec.
Lila podziękowała za poradę i wróciła do domu zastając w swej skrzynce 15 wyznań milosnych od Rutkowskiego , i bukiet róż za klamką. Tego było już za wiele. Uknuła więc Lila podstępną intrygę czego gdyby nie była to fikcja literacka nigdy by się nie podjęła. Mianowicie na czacie na którym wiedziała iz czesto przebywa Rutkowski i Ann przybrała dwa niki: Jasnowłosa_Isaura i Charyzmatyczny_Brunon
Isaura po tygodniu zdobyła serce i umysł Rutkowskiego a Brunon wprawił w szczytową niespokojność Ann. W tymże czasie nastąpiło również oziębienie stosunków Lili i Rutkowskiego co przyjęła z wielką ulgą.
Widząc swe postepy zaproponowała w niedzielne popołudnie obojgu ,osobno Ann i Rutkowskiemu spotkanie w tym samym miejscu i czasie , w Barze mlecznym przy stoliku przyokiennym.
Nadeszla godzina spotkania Ann i Rutkowski stanęli przed sobą w niemym szoku przy stoliku z różą herbacianą w wazonie z ćmielowskiego fajansu.
Lila zniecierpliwiona odwróciła się do otwartego okna kamienicy . kawa smakowała jak z przed tygodnia wiec by nie urazic gościnnosci ann wylała ją pospiesznie na ulicę.
Pech chciał ze beżowa ciecz wylądowała prosto w koszyk z gazetami chłopca który je roznosił. Rudy młodzieniec spojrzał w góre i pokazał lili srodkowy palec.
Lila podziękowała za poradę i wróciła do domu zastając w swej skrzynce 15 wyznań milosnych od Rutkowskiego , i bukiet róż za klamką. Tego było już za wiele. Uknuła więc Lila podstępną intrygę czego gdyby nie była to fikcja literacka nigdy by się nie podjęła. Mianowicie na czacie na którym wiedziała iz czesto przebywa Rutkowski i Ann przybrała dwa niki: Jasnowłosa_Isaura i Charyzmatyczny_Brunon
Isaura po tygodniu zdobyła serce i umysł Rutkowskiego a Brunon wprawił w szczytową niespokojność Ann. W tymże czasie nastąpiło również oziębienie stosunków Lili i Rutkowskiego co przyjęła z wielką ulgą.
Widząc swe postepy zaproponowała w niedzielne popołudnie obojgu ,osobno Ann i Rutkowskiemu spotkanie w tym samym miejscu i czasie , w Barze mlecznym przy stoliku przyokiennym.
Nadeszla godzina spotkania Ann i Rutkowski stanęli przed sobą w niemym szoku przy stoliku z różą herbacianą w wazonie z ćmielowskiego fajansu.
-
dean
-
tepencjaa
-
ann13
nie wiem po jakiego grzybka borowikowego lilka nas umówiła na jakieś triduum paschalne. rutkowskiego znałam przeciez od pisakownicy , niesfornie walił mnie zawsze łopatką po głowie, dlatego tak niepoukładane miałam pod sufitką w samochodzie , ale to był dusza nie człowiek i czesto naprawiał mi zelazka, które podczas prasowania kantów falbaniastych spódnic nagminnie rdzewiały od nadmiaru pary wodnej opryskującej pepitkę. kiedy weszliśmy złapałam szczękę nad podłogą , bo lilka była takie niewyobrazalnie pieknia, w swoim rózowym sweterku podkreslajacym wydepilowany dekolt, zwłaszcza przy mnie, odkąd zgubiłam grzebień , a szczotka dziwnie dostała nóg i poszła się wyspacerować w blizej nieznane mi miejsce, widocznie nieoznaczone białą plamą w atlasie z jezozwierzami. najgorsze było to, że lilka nawet nie zauwazyła naszego wejscia, wodząc nieprztomnym wzrokiem za jakimś basistą pogrywającym na przeciągnietej strunie pieśń pochwalną na czesć i chwałę kryski z gazowni, jakby laskę w ogóle robiła, ze zimą odkreci kurek z ciepłem , rozchylając uda przed zenkiem z fabryki szkła. i jeszcze tepka, którą znałam z rózyckiego, bo w tych najlepszych czasach razem handlowałyśmy goracymi pyzami , czasem tylko wywieszając napis, ze sklepowa daje od tyłu. szturchnełam rutkowskiego, który chyba zastygł w niemym niewypowiedzeniu kocham cię nad szklanką wrzacej herbarbaty, i szepnełam mu na ucho, zeby poprawil siusiaka w rozporku i conamniej sprezystym krokiem, nie wymachujac biodrami jak baba w ciazy, podszedł się przywitać z damą. faktycznie jeszcze niepierwszą, ale predyspozycje i miała, razem z walorami conajmniej na prezesową klubu wędkarskiego.
[ Dodano: 2007-03-24, 14:29 ]
jednak nie wziełam sobie na wstrzymanie, i jak tepka przelciała kolejny raz łapiąc muchę w locie, podstawiłam jej nogę
[ Dodano: 2007-03-24, 14:29 ]
jednak nie wziełam sobie na wstrzymanie, i jak tepka przelciała kolejny raz łapiąc muchę w locie, podstawiłam jej nogę
Lila nie mogła przegapić takiej checy wiec również udała się cichaczem do miejsca schadzki. W barze jednak siadla za drabinką zrobioną z sosnowych listew po której pnął się sztuczny bluszcz.
Zaobserwowala zdumienie Rutkowskiego i nadzieje w jego spojrzeniu ze oto stara przyjazn z Ann ma szanse na przerodzenie sie w cos wiecej.
Ann chyba zauważyła lilę więc ta lepiej schowała się w gęstwinie plastykowej dżungli i zakryła swą twarz menu.
Właśnie tepka która tymczasowo kelnerzyla w barze podeszla zbierac zakurzone wazony ( bo na pewno nie by zmieniac wode , herbaciane róze bowiem również były sztuczne , nawet kropelki rosy na płatkach nakrapiane byly żywicą epoksydową)
A poniewaz basista miło zaiwaniał zamówiła Lila krem sułtański i postanowiła zostać dłużej, zza gumowego liścia obserwując jak Ann z Rutkowskim zasiedli przy pilśniowym stoliku . Rutkowski lepkim i nieco baranim spojrzeniem wodzil po skomplikowanym wzorze małzowiny ann.
Zaobserwowala zdumienie Rutkowskiego i nadzieje w jego spojrzeniu ze oto stara przyjazn z Ann ma szanse na przerodzenie sie w cos wiecej.
Ann chyba zauważyła lilę więc ta lepiej schowała się w gęstwinie plastykowej dżungli i zakryła swą twarz menu.
Właśnie tepka która tymczasowo kelnerzyla w barze podeszla zbierac zakurzone wazony ( bo na pewno nie by zmieniac wode , herbaciane róze bowiem również były sztuczne , nawet kropelki rosy na płatkach nakrapiane byly żywicą epoksydową)
A poniewaz basista miło zaiwaniał zamówiła Lila krem sułtański i postanowiła zostać dłużej, zza gumowego liścia obserwując jak Ann z Rutkowskim zasiedli przy pilśniowym stoliku . Rutkowski lepkim i nieco baranim spojrzeniem wodzil po skomplikowanym wzorze małzowiny ann.
-
ann13
chyba pomyliłam lilkę z obsługą toalety w razie doraznych obstrukcji i grypy zołądkowej, i musiałam z rutkowskim zostać sama. zawsze miał do mnie słabosć , tym razem również nie zdejmował wzroku z mojego kolczyka z azteckim wzorem. w sumie nawet się nie dziwiłam, bo ja też czasem lubiłam popatrzec sobie na ten majstersztyk rzemiosła ludowego. wygadałam swoje tysiac tematów na jedna sekundę i wykorzystałam włosy do załozenia za ucho, bo inaczej chyba bysmy zanęli nad przeterminowaną napoleonką z przedwczoraszej dostawy. właściwie to bardzo się spieszyłam, na umówione spotkanie z ukochanym , więc szybko podopijałam co miałam i pobiegłam uprac okolicznościowe majtki, bo w innych nie smiałam się pokazac przy zgaszonym świetle.lilka chyba w kulkę sobie poleciała i obiecałam sobie przed lustrem, zakrecając rzesy, ze więcej jej nie zapiszę w żółtym kalendarzu jako oczekujacą na spotkanie przy świeczce, chyba, ze sama nadwyrezy swoje żylaki i przyjdzie do mnie.
Wspólne spotkanie skonczylo sie szybciej niż Lila to zakładała poniewaz w pól kawy niedoszła para wyszła szybko z Baru, Ann wygladała na poirytowaną i lili zrobiło się głupio . Siedziała nad mdłym kremem sułtanskim i miętosiła w ręce karbowaną po brzgach bibułową serwetkę.
Zastanawiała się nad całym swoim pobytem w Â?odzi , po co tu przyjechała skoro nic nie ma nawet z Magdą wspólnego. Jakaś przylatana ta kolezanka, niby w liceum trzymaly sie razem ale Lila nigdy nie zgadzala sie z jej pogladami a najbardziej to juz drażnił ją jej macierzyński stosunek do wszystkich i zdrabnianie czego się tylko dało. Przyjechała do Â?odzi żeby myśleć że ma jeszcze jakieś cele.
Jak się okazało Magdalena pochłonięta byla innymi zajęciami zawsze była aktywistą, poświęcała się ogółowi spłycając jednocześnie kontakty z jednostkami. Taką już miała naturę.
'A kij jej w ucho ' pomyslala lila ' zostane tu dluzej na przekor wszystkiemu. Mam jeszcze troche przerwy . Lila bowiem wziela urlop dziekanski gdyz stwierdzila u siebie lekkie rozdwojenie jaźni spowodowane najprawdopodobniej obracaniem sie w nieodpowiednim towarzystwie. Rodzina kazała jej poradzić się psychiatry jednak ona nie ufala tym konowałom i wybrała zmianę otoczenia.
Z letargu przechodzącego w lekki stupor wybudził ją nagły prznikliwy jęk basowej struny . Poszła . Basista stanął zafrasowany . Nie miał innej na zmianę , lecz musial grać dalej . Lila wiec nie mając innych zajęc zaoferowała się wypaść na miasto po nową .
Wiosna już tliła sie w nabrzmiałych pąkach magnolii rosnących zadufale w prywatnych posesjach prywatnych stomatologów. Lili nie spieszyło sie szła przed siebie ulicą wygrywając dłonią stacatto na metalowych szczeblach ogrodzeń . gdzieniegdzie wysychające kałuże odbijaby obojętne błekitem niebo.
Chustawki jęczały , psy szczekały, matki wycierały dzieciom zaślinionymi bawełnianymi chusteczkami szczerbate uśmiechy brudne od czekolady z "ciepłych " lodów, nietrzezwi kloszardzi brzdękali znalezionymi po smietnikach aluminiowymi skarbami taszczac je na skup metali niezelaznych, światła uliczne skrzyżowań przygrywały staruszkom transową melodię .
Bylo nudno lecz spokojnie.
Za skrzyzowaniem znajdowal sie sklep muzyczny " Na trzy czwarte". Lila weszła i zapytała niepewnym głosem:
-Dzien dobry czy dostane nagrubsza strunę do gitary basowej?
- Owszem mamy szeroką gamę strun . W tym momencie sprzedawca rozłożył przed lila 5o opakowań , zadając szereg krępujących pytań począwszy od marki gitary , jej wymiarów skończywszy na parametrach wzmacniacza dzwięku.
Lila udała cwaną i wybrała bez mrugnięcia oka przypadkowe 10 opakowań . Stresogenne krople potu na czole zdradzały jednak jej zmieszanie . Sprzedawca wydał resztę z ironią wymalowaną na twarzy.
Lila wróciła do Baru i oddała zdziwionemu wielce basiscie reklamówkę ze zdjęciem Miss lata z radiem , całą wypełnioną kwadratowymi paczkami róznego typu strun basowych.
Zastanawiała się nad całym swoim pobytem w Â?odzi , po co tu przyjechała skoro nic nie ma nawet z Magdą wspólnego. Jakaś przylatana ta kolezanka, niby w liceum trzymaly sie razem ale Lila nigdy nie zgadzala sie z jej pogladami a najbardziej to juz drażnił ją jej macierzyński stosunek do wszystkich i zdrabnianie czego się tylko dało. Przyjechała do Â?odzi żeby myśleć że ma jeszcze jakieś cele.
Jak się okazało Magdalena pochłonięta byla innymi zajęciami zawsze była aktywistą, poświęcała się ogółowi spłycając jednocześnie kontakty z jednostkami. Taką już miała naturę.
'A kij jej w ucho ' pomyslala lila ' zostane tu dluzej na przekor wszystkiemu. Mam jeszcze troche przerwy . Lila bowiem wziela urlop dziekanski gdyz stwierdzila u siebie lekkie rozdwojenie jaźni spowodowane najprawdopodobniej obracaniem sie w nieodpowiednim towarzystwie. Rodzina kazała jej poradzić się psychiatry jednak ona nie ufala tym konowałom i wybrała zmianę otoczenia.
Z letargu przechodzącego w lekki stupor wybudził ją nagły prznikliwy jęk basowej struny . Poszła . Basista stanął zafrasowany . Nie miał innej na zmianę , lecz musial grać dalej . Lila wiec nie mając innych zajęc zaoferowała się wypaść na miasto po nową .
Wiosna już tliła sie w nabrzmiałych pąkach magnolii rosnących zadufale w prywatnych posesjach prywatnych stomatologów. Lili nie spieszyło sie szła przed siebie ulicą wygrywając dłonią stacatto na metalowych szczeblach ogrodzeń . gdzieniegdzie wysychające kałuże odbijaby obojętne błekitem niebo.
Chustawki jęczały , psy szczekały, matki wycierały dzieciom zaślinionymi bawełnianymi chusteczkami szczerbate uśmiechy brudne od czekolady z "ciepłych " lodów, nietrzezwi kloszardzi brzdękali znalezionymi po smietnikach aluminiowymi skarbami taszczac je na skup metali niezelaznych, światła uliczne skrzyżowań przygrywały staruszkom transową melodię .
Bylo nudno lecz spokojnie.
Za skrzyzowaniem znajdowal sie sklep muzyczny " Na trzy czwarte". Lila weszła i zapytała niepewnym głosem:
-Dzien dobry czy dostane nagrubsza strunę do gitary basowej?
- Owszem mamy szeroką gamę strun . W tym momencie sprzedawca rozłożył przed lila 5o opakowań , zadając szereg krępujących pytań począwszy od marki gitary , jej wymiarów skończywszy na parametrach wzmacniacza dzwięku.
Lila udała cwaną i wybrała bez mrugnięcia oka przypadkowe 10 opakowań . Stresogenne krople potu na czole zdradzały jednak jej zmieszanie . Sprzedawca wydał resztę z ironią wymalowaną na twarzy.
Lila wróciła do Baru i oddała zdziwionemu wielce basiscie reklamówkę ze zdjęciem Miss lata z radiem , całą wypełnioną kwadratowymi paczkami róznego typu strun basowych.
-
ann13
rozpasjonowałam się tą lilką i wkurzyłam dokumentnie , bo juz nawet na mieście mówiła szeptem jedna pani drugiej na ucho od śledzia , ze chciała mnie wrobić w jakies niezaowocowane spotkanie, w dodatku z kolegą z piaskownicy, który głośno krzyczał
mamoooooooooooooooo, a ona mnie bije
gdy zdazyłam mu wepchnac grabki między żebra. przeciez to już nawet zboczone byłoby, gdybym zaczeła znienacka błądzic reką po jego kolanie pod stolikiem. wariatka. chyba nie przypuszczała, ze od jakiegoś czasu, który mi głównie umyka pomiędzy palcami z pomalowanymi paznokciami , mam swojego narzeczonego - joahima , i chociaż drugi ruski miesiąc odbywał delegacje słuzbową z zaprzyjazniona kolezanką zza biurka cieniu, to bądż co bądz miał kiedys wrócić, a ja nie mogłabym przegapić okazji, zeby mu nie rzucic swojego paska od americanosów w ramiona. no jesli w nie trafie akurat. bo czesto się zamykał jak puszka po mielonce turystycznej i wtedy potrzebowałam otwieracza do konserw, aby do niego dotrzec, zwłaszcza słowem, bo przestawał na mnie zwracac uwage, kiedy zaczynałam mu opowiadac głodne kawałki o blondynach po malutkim tuningu u chirurga plastycznego, wielokrotnie przełożonym sanitariuszką na fotelu ginekologicznym.
rozmyslałam tak krecąc włosy na wałki. stwierdziłam, ze chociaz raz wiosennie się odmienie. miałam swoich mniej ulubionych sasiadów i chciałam, aby jeden z nich nie powiedział mi dzień dobry, kiedy juz będę odmieniona nie do poznania i pojadę do łomży, nawet dla swojej mamusi, która notabene własnie złozyła mi wizyte kurtuazyjną, bystrookim spojrzeniem obrzucając nierówno rozłozone firanki na żabkach. przynajmniej rzesy miałam pomalowane na blaszke. wtedy zadzwonił telefon. oczywiscie z drugiej strony odezwała się lekko zawstydzona lilka.
mamoooooooooooooooo, a ona mnie bije
gdy zdazyłam mu wepchnac grabki między żebra. przeciez to już nawet zboczone byłoby, gdybym zaczeła znienacka błądzic reką po jego kolanie pod stolikiem. wariatka. chyba nie przypuszczała, ze od jakiegoś czasu, który mi głównie umyka pomiędzy palcami z pomalowanymi paznokciami , mam swojego narzeczonego - joahima , i chociaż drugi ruski miesiąc odbywał delegacje słuzbową z zaprzyjazniona kolezanką zza biurka cieniu, to bądż co bądz miał kiedys wrócić, a ja nie mogłabym przegapić okazji, zeby mu nie rzucic swojego paska od americanosów w ramiona. no jesli w nie trafie akurat. bo czesto się zamykał jak puszka po mielonce turystycznej i wtedy potrzebowałam otwieracza do konserw, aby do niego dotrzec, zwłaszcza słowem, bo przestawał na mnie zwracac uwage, kiedy zaczynałam mu opowiadac głodne kawałki o blondynach po malutkim tuningu u chirurga plastycznego, wielokrotnie przełożonym sanitariuszką na fotelu ginekologicznym.
rozmyslałam tak krecąc włosy na wałki. stwierdziłam, ze chociaz raz wiosennie się odmienie. miałam swoich mniej ulubionych sasiadów i chciałam, aby jeden z nich nie powiedział mi dzień dobry, kiedy juz będę odmieniona nie do poznania i pojadę do łomży, nawet dla swojej mamusi, która notabene własnie złozyła mi wizyte kurtuazyjną, bystrookim spojrzeniem obrzucając nierówno rozłozone firanki na żabkach. przynajmniej rzesy miałam pomalowane na blaszke. wtedy zadzwonił telefon. oczywiscie z drugiej strony odezwała się lekko zawstydzona lilka.
- cześć Ann.. Pewnie juz domyślilas sie że całe to spotkanie to była moja sprawka... Uwierz mi poczyniłam ten akt niechlubny w afekcie desperackim , dusiłam się już tak osobą Rutkowskiego że nie pomyślalam ze dla Ciebie spotkanie z nim moze stac sie sytuacja niekomfortowa...Na prawde bardzo mi przykro i obiecuje ze to się więcej nie powtorzy .
W tle słychać było wycie karetki . Ann wystraszyła się myśląc że Lila znowu wdała się w jakąś aferę z łowcami skór, więc zpytała co się dzieje.
- Ann spokojnie, nic mi się nie dzieje . Rutkowski na szczęscie zdemaskował zbrodniczą szajkę której wszyscy członkowie już od dobrego czasu siedzą na szczęscie za kratkami . A jadę karetką dlatego iż basista w owym Barze mlecznym ( i tu znowu Cie przeposzę bo na domiar złego bezwstydnie podglądałam Was tam zza plastykowego bluszczu) doznał kontuzji. Mianowicie najpierw pękła mu struna w gitarze , ja oczywiście pierwsza do pomocy lecz ostatnia w rozeznaniu zaoferowałam sie ją dokupić lecz kupiłam mu za krótką, taką do zwyklej gitary.
Jak wiec basista zaczął ją naciągać tak wnet strzeliła , że od skroni po brode ma ciętą rane na szwów 10 .Strasznie teraz czuję sie winna i jadę teraz w tej karetce z tą gitarą bo basista jej w barze nie chciał zostawić.
Ann co robić ? Prawdopodobnie przyczyniłam sie do trwałego oszpecenia policzka znamienitego muzyka czyż to nie okropne?
Glos lili drżał nerwowo w słuchawce po drugiej stronie trwała przez chwilę zdumiona cisza .
W tle słychać było wycie karetki . Ann wystraszyła się myśląc że Lila znowu wdała się w jakąś aferę z łowcami skór, więc zpytała co się dzieje.
- Ann spokojnie, nic mi się nie dzieje . Rutkowski na szczęscie zdemaskował zbrodniczą szajkę której wszyscy członkowie już od dobrego czasu siedzą na szczęscie za kratkami . A jadę karetką dlatego iż basista w owym Barze mlecznym ( i tu znowu Cie przeposzę bo na domiar złego bezwstydnie podglądałam Was tam zza plastykowego bluszczu) doznał kontuzji. Mianowicie najpierw pękła mu struna w gitarze , ja oczywiście pierwsza do pomocy lecz ostatnia w rozeznaniu zaoferowałam sie ją dokupić lecz kupiłam mu za krótką, taką do zwyklej gitary.
Jak wiec basista zaczął ją naciągać tak wnet strzeliła , że od skroni po brode ma ciętą rane na szwów 10 .Strasznie teraz czuję sie winna i jadę teraz w tej karetce z tą gitarą bo basista jej w barze nie chciał zostawić.
Ann co robić ? Prawdopodobnie przyczyniłam sie do trwałego oszpecenia policzka znamienitego muzyka czyż to nie okropne?
Glos lili drżał nerwowo w słuchawce po drugiej stronie trwała przez chwilę zdumiona cisza .
-
ann13
no zamurowało mnie, chociaz nie byłam w piwnicy z góralem. czy ta dziewczynka malinka nie mogła chociaz piętnastu minut przezyć bez żadnej akcji pod arsenałem z udziałem zielonych beretów?.
-lilus, w sumie nie mozesz mu zaproponowac okładu z goracych piersi, bo tak nie wypada od razu kobiecie z porządnego domu
dziecka
ale zajmij się panem, pochuchaj na wszy, tfu, szwy, a potem łaskawie odwież do domu i zrób gorącej herbaty, bo obawiam się, ze sam do czajnika nie trafi. no wiesz jacy bywają mężczyzni po obrazeniach. cierpią gorzej jak dzieci z poobijanymi kolanami
lilka urwała w połowie, bo doszły do niej przerazliwe jęki, niekoniecznie gitary basowej i musiała z muzykiem poprzeciągać strunę, żeby zrozumiał w końcu , że anioł nad nim czuwa
w czarnej mini od coco channel
-lilus, w sumie nie mozesz mu zaproponowac okładu z goracych piersi, bo tak nie wypada od razu kobiecie z porządnego domu
dziecka
ale zajmij się panem, pochuchaj na wszy, tfu, szwy, a potem łaskawie odwież do domu i zrób gorącej herbaty, bo obawiam się, ze sam do czajnika nie trafi. no wiesz jacy bywają mężczyzni po obrazeniach. cierpią gorzej jak dzieci z poobijanymi kolanami
lilka urwała w połowie, bo doszły do niej przerazliwe jęki, niekoniecznie gitary basowej i musiała z muzykiem poprzeciągać strunę, żeby zrozumiał w końcu , że anioł nad nim czuwa
w czarnej mini od coco channel
-
dean
- Hrrrrrrrr... hrrrrrrrrr... - zaharczał ledwo żywy basista.
Rozejrzał się po antyseptycznym wnętrzu karetki. W tym jakże ponurym otoczeniu postać lilki zaiste przypominała anioła. Przypomniał sobie jednak sekwencję zdarzeń i zamiast przyznać się, że pamięta co i jak... Â?e zna całą historię i przez chwilę chciał nawet wyrazić ogrom wdzięczności.. Jednak wiedząc, że lilka może czuć nieznośne poczucie winy z powodu zaistniałych wypadków... Pojechał starym, oportunistycznym, zgranym tekstem, który w sposób jakże wymowny i romantyczny pozwalał zemdleć:
- ANIOÂ?!
Rozejrzał się po antyseptycznym wnętrzu karetki. W tym jakże ponurym otoczeniu postać lilki zaiste przypominała anioła. Przypomniał sobie jednak sekwencję zdarzeń i zamiast przyznać się, że pamięta co i jak... Â?e zna całą historię i przez chwilę chciał nawet wyrazić ogrom wdzięczności.. Jednak wiedząc, że lilka może czuć nieznośne poczucie winy z powodu zaistniałych wypadków... Pojechał starym, oportunistycznym, zgranym tekstem, który w sposób jakże wymowny i romantyczny pozwalał zemdleć:
- ANIOÂ?!
-
olga
jednak nie było mu dane zemdleć, bo ta ruda lekarka, która kiedyś była złota, zaczęła w sposób urągający sztuce lekarskiej, wkłuwać się w jego ramię, by go zaszczepić przeciw tężcowi. była stażystką z moskwy i w naiwności swojej sądziła, że ta mała z miną niewiniątka, towarzysząca temu wielkiemu, zwyczajnie go pogryzła i kto wie, jakie paskudztwo mogło się wdać.
- och ! - krzyknęła Lila której twarz wykrzywił grymas empatycznej boleści i niemożebnego zafrasowania - pani doktor , tak tylko z ciekawosci pytam absolutnie nie chcac podwazac pani kompetencji, czy to wskazane jest tak głęboko i prostopadle igłę wbijac ?
Basista zaś podskoczył na pół metra z szeroko rozwiertymi zdziwieniem oczyma co wskazywało na to że kłucie bynajmniej nie przypominało w niczym delikatności kąsającego komara.
Basista zaś podskoczył na pół metra z szeroko rozwiertymi zdziwieniem oczyma co wskazywało na to że kłucie bynajmniej nie przypominało w niczym delikatności kąsającego komara.
-
olga
"nieumnaja kak probka" szepnęła ruda pod nosem, a głośno powiedziała, śpiewnie przeciągając końcówki: pani chłopak jest tak duży, że trzeba będzie sprowadzić specjalne nosze i dodatkowych pielęgniarzy do transportu. moja rola już skończona.
i z gracją zwichniętego łabędzia wyskoczyła z karetki, ale tak, by basista zdążył zajrzeć jej ledwie przytomnym okiem pod spódnicę. nosiła pończochy. i to, że zapomniała tego czegoś, co składało się z dwóch pasków okalających biodra, zwykłe uświadamiała sobie, gdy zaczynało ją podwiewać.
i z gracją zwichniętego łabędzia wyskoczyła z karetki, ale tak, by basista zdążył zajrzeć jej ledwie przytomnym okiem pod spódnicę. nosiła pończochy. i to, że zapomniała tego czegoś, co składało się z dwóch pasków okalających biodra, zwykłe uświadamiała sobie, gdy zaczynało ją podwiewać.
-Kuh cato gorska khralupa! - zdążyła wykrzyknąć lila obruszona buńczucznością lekarki po uprzednim skorzystaniu ze swojego podręcznego translatora tajwańskiej firmy, którego dostała od ś.p. wujka ze stanów na pierwszą komunię.
- a to nie żaden mój chlopak tylko wybitny muzyk grywający w szanujących się lokalach , a pani niech uważa bo wilka pani złapie!
Tymczasem ocucony basista w gorączkowych pąsach i żarem w źrenicach wygiął pośpiesznie żurawia z drzwi karetki by jak najdłużej zachować dla siebie ten niecodzienny widok .
- a to nie żaden mój chlopak tylko wybitny muzyk grywający w szanujących się lokalach , a pani niech uważa bo wilka pani złapie!
Tymczasem ocucony basista w gorączkowych pąsach i żarem w źrenicach wygiął pośpiesznie żurawia z drzwi karetki by jak najdłużej zachować dla siebie ten niecodzienny widok .
-
dean
-
olga
ruda czuła wzrok basisty na pośladkach. czuła nawet więcej, toteż gwałtownie przyspieszyła kroku. wilgoć zaczęła narastać. by nie zaczęła sączyć się wzdłuż ud puściła się biegiem do dyżurki, gdzie w bałaganie torebki zawsze miała zapasowe stringi. wiedziała, że prędzej czy później los ponownie ich ze sobą zetknie. w końcu świat jest jak mała beczka wypełniona gównem. wystarczy się ruszyć, by coś zyskać lub pogrążyć się bez reszty. wiedziała również, że nie będzie strzelających guzików ani rozrywanych zatrzasków.
tymczasem...
tymczasem...
Cała w szkarłatnych pąsach Lila na dłuższą chwilę zamarła gdyż zrobiło się jej równie słabo. Stan ten trwałby pewnie jeszcze godzinami gdyby do karetki nie wtargnęli sanitariusze z noszami . Lekarka ze wschodniej granicy nasłała ich aż dziesięciu.
Sprawnie przenieści basistę do na OIOM a Lila podreptała kaczym , z powodu zwichniętej nagle nogi , truchtem za nimi. Skłamała lekarzowi iż jest przyjacielem rodziny i udało jej się wyciągnąć informacje o stanie zdrowia.
Otóż jesli chodzi o uraz policzka wszystko było w jak nalepszym porządku, rana była płytka " ładna" jak to określił dyżurny chirurg i wymagała tylko założenia trzech szwów. Jednak pechowy muzyk najprawdopodobniej doznał szoku pourazowego i musiał pozostać na obserwacji.
Lila zasiadłszy przy nowoposłanym łóżku z chrapiącym niemiłosiernie nań basistą , wyjęła swoją zdezelowaną komórkę i zadzwoniła do ann .
- Cześć ann , już jestem na miejscu. Wiesz okazało się że coś mu się stało w głowe po tym wypadku , rana jest niewielka, ale on w ogóle nie chce sie do nikogo odezwać. Mam do Ciebie wielką prośbę , gdybyś mogła skombinować i przywieżć tutaj jak najszybciej następujące rzeczy : bardzo duże ciapki męskie, szlafrok kąpielowy, zestaw do golenia, no i tam takie rzeczy inne do szpitala, bo chyba basista pozostanie na parę dni pod obserwacją , za ile możesz tu być?
Sprawnie przenieści basistę do na OIOM a Lila podreptała kaczym , z powodu zwichniętej nagle nogi , truchtem za nimi. Skłamała lekarzowi iż jest przyjacielem rodziny i udało jej się wyciągnąć informacje o stanie zdrowia.
Otóż jesli chodzi o uraz policzka wszystko było w jak nalepszym porządku, rana była płytka " ładna" jak to określił dyżurny chirurg i wymagała tylko założenia trzech szwów. Jednak pechowy muzyk najprawdopodobniej doznał szoku pourazowego i musiał pozostać na obserwacji.
Lila zasiadłszy przy nowoposłanym łóżku z chrapiącym niemiłosiernie nań basistą , wyjęła swoją zdezelowaną komórkę i zadzwoniła do ann .
- Cześć ann , już jestem na miejscu. Wiesz okazało się że coś mu się stało w głowe po tym wypadku , rana jest niewielka, ale on w ogóle nie chce sie do nikogo odezwać. Mam do Ciebie wielką prośbę , gdybyś mogła skombinować i przywieżć tutaj jak najszybciej następujące rzeczy : bardzo duże ciapki męskie, szlafrok kąpielowy, zestaw do golenia, no i tam takie rzeczy inne do szpitala, bo chyba basista pozostanie na parę dni pod obserwacją , za ile możesz tu być?
-
ann13
- lilka, w sprawach nie cierpiących zwłoki jestem natychmiast
rzuciłam słuchawkę w ściane i pobiegłam pakować szlafroczek. niestety jedyny jaki miałam nadawał sie najbardziej na noc poslubna , ale pomyslałam sobie, że osobie ledwie oprzytomniałej nie powinny wcale przeszkadzac tiule i koronki , no bo co to za róznica w jakim stroju wystepuje sie przy kaczce. w dzikim pędzie złapałam takze klapki syna, nosił już rozmiar 48, teoretycznie powinny pasować na kazdą noge, jesli nie spadną w drodze pod prysznic. miałam tylko problem z przyborami do golenia, ale postanowiłam się nie ceregielić i szybko schowałam w reklamówkę z tesco swój ulubiony depilator z napisem
"prawidziwa kobieta nie nosi włosów w nosie
tylko pod pachami"
wpadłam jak burza do szpitala, potracajac chirurga kolanem, który szył akurat rozpuszczalna nicią limo podbite jakiegos awanturnika, niefortunnie strasznie, bopomylił ścieg z okretki na za igła , stuknełam takze biodrem jakas ruda flame w pończoszkach , katem oka zauwazając , ze jej sie te samonośne zrolowały ociupinkę nad spuchnietymi kostkami, a potem dotarłam nareszcie do sali nr 13
-lilka !,
aż krzyknełam
- no po co Ty mu robisz usta usta, przeciez nie masz kursu z pierwszej pomocy lekarskiej
zdenerwowałam się
-czy tu juz personelu medycznego brak?
rzuciłam słuchawkę w ściane i pobiegłam pakować szlafroczek. niestety jedyny jaki miałam nadawał sie najbardziej na noc poslubna , ale pomyslałam sobie, że osobie ledwie oprzytomniałej nie powinny wcale przeszkadzac tiule i koronki , no bo co to za róznica w jakim stroju wystepuje sie przy kaczce. w dzikim pędzie złapałam takze klapki syna, nosił już rozmiar 48, teoretycznie powinny pasować na kazdą noge, jesli nie spadną w drodze pod prysznic. miałam tylko problem z przyborami do golenia, ale postanowiłam się nie ceregielić i szybko schowałam w reklamówkę z tesco swój ulubiony depilator z napisem
"prawidziwa kobieta nie nosi włosów w nosie
tylko pod pachami"
wpadłam jak burza do szpitala, potracajac chirurga kolanem, który szył akurat rozpuszczalna nicią limo podbite jakiegos awanturnika, niefortunnie strasznie, bopomylił ścieg z okretki na za igła , stuknełam takze biodrem jakas ruda flame w pończoszkach , katem oka zauwazając , ze jej sie te samonośne zrolowały ociupinkę nad spuchnietymi kostkami, a potem dotarłam nareszcie do sali nr 13
-lilka !,
aż krzyknełam
- no po co Ty mu robisz usta usta, przeciez nie masz kursu z pierwszej pomocy lekarskiej
zdenerwowałam się
-czy tu juz personelu medycznego brak?
-
dean
-
ann13
:P)
wtedy wszedł ordynator. lekutko niedospany, bo pacjent spod siódemki wciąż domagał sie kroplówki wzbogaconej ecstasy i pan doktor musiał zarwać noc z pielegniarką, nie kładąc jej głowy na wydatnym padolku. wdepnął w jajka, prawą nogą zrobił sałatkę ze szkłami z rozbitego majonezu. kiedy zaplątał się w podomkę w kwiatuszki zemdlałam. oczywiście zgrabnie wpadając w jego ramiona.
wtedy wszedł ordynator. lekutko niedospany, bo pacjent spod siódemki wciąż domagał sie kroplówki wzbogaconej ecstasy i pan doktor musiał zarwać noc z pielegniarką, nie kładąc jej głowy na wydatnym padolku. wdepnął w jajka, prawą nogą zrobił sałatkę ze szkłami z rozbitego majonezu. kiedy zaplątał się w podomkę w kwiatuszki zemdlałam. oczywiście zgrabnie wpadając w jego ramiona.
-
ann13
chociaż miał być tylko suchy
dla konia, ups... basisty, pogrywającego sobie głownie na naerwach takiej jednej wiolonczelistki.
ten cham ordynator oczywiscie spuścił mnie . na podłogę. i całym szacunkiem ułozył mieciutko przy kaczuszce. stwierdziłam, ze z nocikiem przy nosie niewygodnie mi sie mysli i postanowiłam natychmiast zadzwonić po kolezankę cebreiro, zeby mnie szybciutko zabrała na jakieś disco polo, z tego miejsca wiecznej szczęsliwości, jesli operacja się uda , a pacjent moze znowu załozyć swoją ulubiona jesionkę w kolorze blue.
-lila, rzuć tego mopa, bierz pod pachę basiste,
zrobimy rząd. i smigamy stąd
dla konia, ups... basisty, pogrywającego sobie głownie na naerwach takiej jednej wiolonczelistki.
ten cham ordynator oczywiscie spuścił mnie . na podłogę. i całym szacunkiem ułozył mieciutko przy kaczuszce. stwierdziłam, ze z nocikiem przy nosie niewygodnie mi sie mysli i postanowiłam natychmiast zadzwonić po kolezankę cebreiro, zeby mnie szybciutko zabrała na jakieś disco polo, z tego miejsca wiecznej szczęsliwości, jesli operacja się uda , a pacjent moze znowu załozyć swoją ulubiona jesionkę w kolorze blue.
-lila, rzuć tego mopa, bierz pod pachę basiste,
zrobimy rząd. i smigamy stąd
-
cebreiro
Rozległo się ciche pukanie i w drzwiach stanęło dziwadło,
bose, w czerwonej spódniczce, pomarańczowym sweterku,
noszącym ślady bliskiego spotkania z gigantycznym molem.
We włosy wpiętą miało chryzantemę wielkości genetycznie modyfikowanego jabłka,
wyraz zidiocenia na twarzy i błędny wzrok. W zaskakujący sposób, jedno oko patrzyło na Lilkę, drugie zatrzymało się na eleganckiej cerze skarpetki.
- Dzień dobry- powiedziało rezolutnie, wywalając język na brodę- ja w sprawie misia.
bose, w czerwonej spódniczce, pomarańczowym sweterku,
noszącym ślady bliskiego spotkania z gigantycznym molem.
We włosy wpiętą miało chryzantemę wielkości genetycznie modyfikowanego jabłka,
wyraz zidiocenia na twarzy i błędny wzrok. W zaskakujący sposób, jedno oko patrzyło na Lilkę, drugie zatrzymało się na eleganckiej cerze skarpetki.
- Dzień dobry- powiedziało rezolutnie, wywalając język na brodę- ja w sprawie misia.
-
ann13
i to właśnie był mój kolega. od brydża, coca coli, po czwartej rano, kiedy oczy odmawiają posłuszeństwa i trzeba je natychmiast zamknać, żeby nie suszyć dłuzej gałek i żębów. do sera z dziurami. malowniczy i zjawiskowy cebreiro, z upodobaniem do damskich fatałaszków, misiowatych zelków z tylnej kieszeni plecaka i moich niebieskich majtek, które czasem zdejmowałam z głowy, i mu pozyczałam, bo miał takie maslane spojrzenie , ze nie mogłam się oprzec, zwłaszcza kiedy muskał mnie jeszcze pomalowanymi rzęsami po plecach.
-
cebreiro
-Basista?- cebreiro usiłował skupić obie gałki w jednym punkcie- gdyby był wiolonczlistką to co innego, wolę sopran, niż bas.
Podrapał się w czubek natapirowanej głowy.
-Co to ja miałem...Wiem, Ann, szlag by trafił tę Twoją kieckę, szew mi puścił w czasie go go. Ty nie masz czegoś mocniejszego? Może ta sukienka, w której robiłaś piruety na rurze? Ja ją potrzebuję już!
-Oo, ordynator? Witam pana, to co jutro o tej samej porze?
Podrapał się w czubek natapirowanej głowy.
-Co to ja miałem...Wiem, Ann, szlag by trafił tę Twoją kieckę, szew mi puścił w czasie go go. Ty nie masz czegoś mocniejszego? Może ta sukienka, w której robiłaś piruety na rurze? Ja ją potrzebuję już!
-Oo, ordynator? Witam pana, to co jutro o tej samej porze?
-
ann13
no trudno to było nazwać sukienką , bo to bylo tylko 'coś' pozwalającego na swobodny przepływ powierza pod pachami i między udami
- ta cukierkowo landrynkowa, z motylkami ? - upewniłam się jeszcze , bo kiedy mój brzuch tańczył z rurką z bitą śmietaną, cebreiro własnie prowadził rozmowy o anatomii muchy tse tse z miską klozetową, wiec nie przypuszczałam żeby byl w stanie zapamietać nawet kolor mojej czekoladowej opalenizny, kiedy już konie poszły po betonie, panie po bandzie i trzeba było zrobić streaptease przed sałatką i grekiem , który jako jedyny nie zasnął z głową w rosole , podczas tej niezapomnianej imprezy , bardzo kulturalnej
- idziemy, ale jak chcesz dostać jeszcze moje czarne podwiązki i pas do pończoch natychmiast, to musisz mnie wziac na barana, bo po tym omdleniu nie zdazyłam jeszcze wziać ani jednego głębszego oddechu.
niestety nie byłam ubezpieczona, a dostac się do namiotu tlenowego nie było łatwo .na usta usta nie liczyłam, orynator mnie obrzydzał, basista zawstydzał, a lilka jakoś dziwne uciekała wzrokiem , dlatego od razu za jednym zamachem postanowiłam wyjechac na wczasy do domku kempingowego
- ta cukierkowo landrynkowa, z motylkami ? - upewniłam się jeszcze , bo kiedy mój brzuch tańczył z rurką z bitą śmietaną, cebreiro własnie prowadził rozmowy o anatomii muchy tse tse z miską klozetową, wiec nie przypuszczałam żeby byl w stanie zapamietać nawet kolor mojej czekoladowej opalenizny, kiedy już konie poszły po betonie, panie po bandzie i trzeba było zrobić streaptease przed sałatką i grekiem , który jako jedyny nie zasnął z głową w rosole , podczas tej niezapomnianej imprezy , bardzo kulturalnej
- idziemy, ale jak chcesz dostać jeszcze moje czarne podwiązki i pas do pończoch natychmiast, to musisz mnie wziac na barana, bo po tym omdleniu nie zdazyłam jeszcze wziać ani jednego głębszego oddechu.
niestety nie byłam ubezpieczona, a dostac się do namiotu tlenowego nie było łatwo .na usta usta nie liczyłam, orynator mnie obrzydzał, basista zawstydzał, a lilka jakoś dziwne uciekała wzrokiem , dlatego od razu za jednym zamachem postanowiłam wyjechac na wczasy do domku kempingowego
-
dean
-
cebreiro
-Basista, a Ty po tej flaszce grasz na wiolonczeli?- zapytał cebreiro, jedno oko spoczeło na czubku głowy a drugie na krawędzi łóżka tuż za stopą muzyka- Ehh, Ann, dla tej z motylkami może być i baran, pod warunkiem, że nie będziesz mlaskać mi nad uchem gumą, mam uczulenie na miętę, a wieczorem muszę być piękny
Lila rozrywana przez wurzuty sumienia i schorowany rozsądek z drugiej strony, nie wiedziala co ze soba zrobic rzuciła mopa w kąt położyła sie w sałatce wielowarzywnej rozsmarowanej mopem po podłodze , gdyż posprzatała ją niedbale. zaczeła wyć , bic pięsciami w podłogę , i ronić łzy rzęsiste .
Ordynator wezwał sanitariuszy ktorzy podniesli ja i zawiązali czym prędzej w kaftan bezpieczenstwa , wstrzykując w ramie gigantyczna dawke srodka uspokajającego .
Ordynator wezwał sanitariuszy ktorzy podniesli ja i zawiązali czym prędzej w kaftan bezpieczenstwa , wstrzykując w ramie gigantyczna dawke srodka uspokajającego .
-
ann13
w koncu nie wytrzymałam
za duzo tu się działo u wezgłowia tego obdrapanego szpitalnego łozka. wyjełam kolumbijską trawkę , urwałam ogonek z pięciolistnej koniczynki, którą trzymałam normalnie pod poduszką. i kazałam im jarać w kóleczku graniastym, dopóki nie poczują sie na tyle błogo, aby wyjść węzykiem , w kolenosci analfabetycznej do sklepu mięsnego, po marchewkową zagrychę
za duzo tu się działo u wezgłowia tego obdrapanego szpitalnego łozka. wyjełam kolumbijską trawkę , urwałam ogonek z pięciolistnej koniczynki, którą trzymałam normalnie pod poduszką. i kazałam im jarać w kóleczku graniastym, dopóki nie poczują sie na tyle błogo, aby wyjść węzykiem , w kolenosci analfabetycznej do sklepu mięsnego, po marchewkową zagrychę
-
dean
-
ann13
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości