nienawidzę zgiełku, roześmianych twarzy,
puste miejsca wybieram i w nich topię smutek,
chcę się ciszą upijać, nie myśleć o niczym,
i obraz wyrzeźbić niewidzialnym dłutem
lecz dzisiejsze dłuto mocno ręce parzy,
stępione w młodości zamilkło zmęczone,
jak niemodny zegar z urwanym wahadłem,
odliczam minuty kukułczym ogonem
drażnią mnie zapisy o marności trwania
-puste gesty i słowa które nic nie znaczą,
odlecę na skrzydłach w tajemniczą przestrzeń
gdzie oczy poety wnętrzem serca patrzą
Skostniałość
Moderator: Gacek
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
to jedno ze znaczen , drugie to też:
rutynowy, schematyczny, stereotypowy, szablonowy, sztampowy, tradycyjny, uporządkowany, utarty
dla mnie osobiście podmiot liryczny w tym wierszu ani na rutyniarza ani na zmartwiałego nie wyglada, sama chociażby chęć ucieczki od zgiełku w "tajemniczą przestrzeń " gdzie oczy poety patrzą "wnętrzem serca " na to nie wskazuje
rutynowy, schematyczny, stereotypowy, szablonowy, sztampowy, tradycyjny, uporządkowany, utarty
dla mnie osobiście podmiot liryczny w tym wierszu ani na rutyniarza ani na zmartwiałego nie wyglada, sama chociażby chęć ucieczki od zgiełku w "tajemniczą przestrzeń " gdzie oczy poety patrzą "wnętrzem serca " na to nie wskazuje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości