pyta się codziennie siebie
jak długo będzie trwał ten stan
urywa wciąż myśli ciszą
i ściera krew płynącą z ran
rzęsami łapie koniec dnia
zmęczone ręce więdną mu
ciało agonią przemawia
głodne złaknione tylko snu
nie mówi nic brak mu już słów
przestał narzekać bo po co
głowa opadła na ramię
łącząc go z kojącą nocą
Kojąca noc
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości