niby nic a jednak jesień

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

cebreiro

niby nic a jednak jesień

Post autor: cebreiro »

jeszcze nie szkielety
jeszcze w ubraniu
ze śladem starości
zmurszałych liści

świętują odejście
gonitwą wiatru
w ponurym tańcu

***

nawet mi włosy specjalnie nie urosły
kosmyki tak samo wpadają do oczu
niby rok, a wciąż tak samo
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

do tekstu nie moge sie w przyczepić(nawet nie chce), więc przyczepie się do przekazu. Dlaczego jesień wciąż jest lansowana jako ponura pora roku, przesiąknięta śmiercią. Przecież niewiele więcej w niej śmierci aniżeli w innych porach roku. Gdyby nie jesień to by wiosny nie było; jesień to catharsis, to wizyta u fryzjera, to hartowanie stali, to uodpornienie na śmierć a nie wrota śmierci
cebreiro

Post autor: cebreiro »

to jest opis tego co widać..
ale jesień tu chyba bardziej jest pretekstem do przemijalności
która nie odgrywa większego znaczenia dla peelki

dzięki za komentarz, jakikolwiek :-/
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

dużo serca włożyłaś w ten tekścik, boli cie że nikt go nie skomentował. Jak myślisz - dlaczego?
cebreiro

Post autor: cebreiro »

są utwory, w które wkładam o wiele więcej...siebie...

zazwyczaj jeśli tekst pozostaje bez komentarza,
to stwierdzam,że jest tak beznadziejny, ze szkoda literek na niego
Wojciech Graca
Posty: 3546
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

a jaki jest ten?
wędrowiec

Post autor: wędrowiec »

dobry choć smutnawy tekst -

przemijanie !!!ono towarzyszy od urodzenia ,ale dopiero przekraczając pewien próg wiekowy ( ja już go doświadczam) ZACZYNAMY CZ?ŠÂŚCIEJ MYÂŚLE?† O SMIERCI I O Â?YCIU

serdecznie pozdrawiam-M.
cebreiro

Post autor: cebreiro »

Wojciech Graca pisze:a jaki jest ten?
nie mnie na to odpowiedzieć
dean

Post autor: dean »

zdecyduj się czy piszesz o jesiennych drzewach czy o swoich włosach konstatacją typu "rok nie wyrok" kończąc...
cebreiro

Post autor: cebreiro »

uważam, ze te oba zagadnienia mogą współistneć,
szczególnie, że jesień jest uznawana za metafore przemijalności,
jedyne co powinnam w tym tekście zrobić, to oddzielić je od siebie.
Proszę więc moderatorów o przedzielenie ich w ten sposób:

jeszcze nie szkielety
jeszcze w ubraniu
ze śladem starości
zmurszałych liści

świętują odejście
gonitwą wiatru
w ponurym tańcu

***

nawet mi włosy specjalnie nie urosły
kosmyki tak samo wpadają do oczu
niby rok, a wciąż tak samo
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości