Milosc Poetow

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

ArchetypCienia

Milosc Poetow

Post autor: ArchetypCienia »

Bylem dzis na naszej plazy

ktos kamienie poprzestawial

lecz szum fal przypomnial slowa ktore mowilas

-nie bylo dnia i nie nastala noc zanim my nie spotkalismy sie-

uczylem Cie sluchac ciemnosci

-pamietasz o sercu? Kochajmy nasze dusze, nasze serca pozostana czyste-

kochalismy sie tamtej nocy

slowami...

potem odszedlem
zostawiajac list

gdy wrocilem, zdjecie Twoich ust
a pod nimi slowa:

nigdy nie miales byc moj, nigdy ja Twoja
elutka

Post autor: elutka »

miłosć poetów
waży się na słowa
wolna niczym
pożegnalna kartka
podmuchem wersu przesypuje piasek

i śpiewa swoją pieśń
dla postronnej potomności

(tak mi sie wariacyjka skleiła)
ArchetypCienia

Post autor: ArchetypCienia »

Milosc poetow , to skrawek zycia ktory przesadza o dniu smierci. Szukasz tychsamych ramion juz do konca zycia znajdujac tylko cien...
lila
Posty: 5414
Rejestracja: 2006-09-21, 18:03
Kontakt:

Post autor: lila »

a czym rózni sie miłosc poetow od miłosci niepoetow ?
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

czy poetów czy tez nie
podoba sie mnie zrozumienie kobiety
poszła sobie bo ile mozna czekać?:)
Anty_Fobia bleeeee
ArchetypCienia

Post autor: ArchetypCienia »

Cale zycie (?)
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

nie no
ale tak rozciągnięte 10 minut do iluś taaaaaaaaaaaaaaam
hen hen:)
Anty_Fobia bleeeee
ArchetypCienia

Post autor: ArchetypCienia »

Jesli cos jest prawdziwe, trwa niezmienione.
olga

Post autor: olga »

i parafrazując - nieustanną zmienność trudno nawet podejrzewać o prawdę.
olga

Post autor: olga »

bylem dzis na naszej plazy
ktos kamienie poprzestawial
szum fal przypominal nasze slowa
nie bylo dnia i nie nastala noc
zanim nie spotkalismy sie

uczylem Cie sluchac mroki
Kochac nasze dusze
by serca pozostaly czyste

kochalismy sie tamtej nocy
slow dotykiem

odszedlem zostawiajac list
gdy wrocilem zdjecie Twoich ust
a pod nimi slowa:

nigdy nie miales byc moj nigdy ja Twoja
Wojciech Graca
Posty: 3545
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

no miłość.
ann13

Post autor: ann13 »

posunęłabym się do stwierdzenia, ze poeci nie wiedzą co to miłość
tylko im wierszyczeczki po głowach skaczą
olga

Post autor: olga »

tak naprawde nikt do konca nie wie czym milosc jest, choc wiele o tym napisano.
dlatego tym bardziej nalezy docenic fakt, ze ktos nadal podejmuje wysilek zblizenia sie do odpowiedzi.
ann13

Post autor: ann13 »

bo miłość, albo 'miłość' jest dokładnie tak samo subiektywnym uczuciem, jak fakt zbiżenia się odpowiedzi, albo oddalenia się od niej
Wojciech Graca
Posty: 3545
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

ja wiem co to jest miłość. poza tym nic więcej nie wiem i może dlatego nikt mnie nie rozumie
olga

Post autor: olga »

skad wiec pomysl przypisywania sobie roli autorytetu w rozsądzaniu o tym, kto wie coskolwiek o milosci albo nie ma o niej bladego pojecia?
olga

Post autor: olga »

wojciech, jakis wiersz o tym?
ann13

Post autor: ann13 »

olga, własne spostrzeżenie , którego nie zamierzam rozwijać, nie nazwałabym przypisywaniem sobie roli autorytetu, niczego tu nie rozsądzam, to nie sąd, a wierszyk archetypa nie siedzi na ławie dla oskarżonych, jest tylko wystawiony do komentowania
olga

Post autor: olga »

ann13 pisze:olga, własne spostrzeżenie , którego nie zamierzam rozwijać, nie nazwałabym przypisywaniem sobie roli autorytetu, niczego tu nie rozsądzam, to nie sąd, a wierszyk archetypa nie siedzi na ławie dla oskarżonych, jest tylko wystawiony do komentowania
rozsądzanie, osąd, wydawanie sądów (sądy wartościujące, sądy opisowe) nie jest zarezerwowane do wnętrz sądowych.
ale to przecież wszystkim wiadome.
ann, ty możesz wydawać sądy, ja zaś mogę zastanawiać się na jakiej podstawie je wysnułaś, wcale nie oczekując, że będziemy w tym jednomyślne, ot co.
Wojciech Graca
Posty: 3545
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Has thanked: 3 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

[center]Wierszyk o miłości[/center]

Miłość to nie ruchanie
ani sranie w banie
to nie kolacja i śniadanie
czy też ślubowanie
że śmierć przyniesie rozstanie

Wrzuciłem kobiete
do wielkiego słoika
a w nim milion pokus, każda wzmaga podniete
jak krewetki od chińczyka

i mogła się kisić i zepsuć i w ogóle
a ja bym na to wszystko przez szkło patrzył
nawet bym się nie przejął, bym jej wybaczył
a później powiedział czule:

Oto syn mój umiłowany, on umrze za nasze grzechy

I umarło moje ego i już nie ma mnie, nie ma ciebie
jesteśmy my w przestrzeni
i nic nie błyszczy nic nie mówi, milczymy złączeni
[/center]
ann13

Post autor: ann13 »

wyrażanie własnego zdania, to nie jest wydawanie sądu, ani nie osądzanie innych, a podstawy najczesciej bywaja na tyle chybotliwe, że nie warto im przypisywać autorytetów
jjockerr

Post autor: jjockerr »

annaaaaaaaaa:mrgreen: Ola porzucila dlasza rozmowe boo pewnie uznala ze nie ma sensu dalej wpuszczac cie w maliny i wykazywac ze masz podstawowe braki w siatce pojeeciowej ...............ale nie powinna tego robicc wt takim momencie bo tearaz ty blednie kombinujesz ze masz racje................ :lol: wyrazanie wlasnej opiniiii zdaniea stwierdzanie i chuj jak nazwiesz to inaczej to nic innego jak wrazenie sadu :mrgreen: .................heh najprosszsztsze zdanie typu fobiakowski ukkradl ding-deanowi samochod jest sadem............. :lol:
ann13

Post autor: ann13 »

jjockuś, daj se siana, co?
ArchetypCienia

Post autor: ArchetypCienia »

bo milosc jest pojeciem wymykajacym sie racjonalizacji...
interpretowac ja? to jak na sile skrzydla sobie przyprawic...
by potem stwierdzic, ze lekko cisna o okolicach ledzwi....
olga

Post autor: olga »

dżej dżej, następnym razem nie "podpieraj" się mną, ani nie dorabiaj "ideologii" do tego, co twoim zdaniem mogłam pomyśleć w tej, czy innej sytuacji.
chciałeś się wykazać, ok, ale może rób to w bardziej oględny sposób.
nie muszę przepadać za ann, ona może dostawać wysypki na mój widok.
to jednak nie znaczy, że będę się bawić w podsrywanie lub plucie na odległość.

a że wyszłam "w trakcie" - świat poza monitorem jest ciekawszy.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości