Â?art
Moderator: Gacek
Â?art
Rozgadani, świergotliwi,
pełni wiary w szkła różowe,
obiektywni aż do granic,
relatywnie racjonalni.
Czasem się budzimy puści,
beznamiętni z ciszą w ustach,
niemym strachem, czy istnienie
nas dotyczy, czy snów mgnieniem..?
Czy ślad dłoni odciskamy,
czy się kroki faktem stają
czy absolut z nas żartuje
-hazard, dowcip, udawanie...
Wonią kwiatu doświadczamy
życia w zakamarkach nozdrzy,
zasłuchani w oddech, w szelest
obieramy kurs. Do siebie.
pełni wiary w szkła różowe,
obiektywni aż do granic,
relatywnie racjonalni.
Czasem się budzimy puści,
beznamiętni z ciszą w ustach,
niemym strachem, czy istnienie
nas dotyczy, czy snów mgnieniem..?
Czy ślad dłoni odciskamy,
czy się kroki faktem stają
czy absolut z nas żartuje
-hazard, dowcip, udawanie...
Wonią kwiatu doświadczamy
życia w zakamarkach nozdrzy,
zasłuchani w oddech, w szelest
obieramy kurs. Do siebie.
Lilak, pewnie, że pomyślę. I tak juz rewolucje w starym tekście zrobiłam, w takim, który zdawał mnie sie byc nie do uratowania. jeszcze nat tym będę kombinowała, bo właściwie myśl dość spójna mi przy pisaniu tego towarzyszyła, ale nie udało mi sie tego spójnie i przyzwoicie zapisać.
dzięki, bo dałas mi nowy punkt widzenia :)
dzięki, bo dałas mi nowy punkt widzenia :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości