nie uciszę bólu bębenków
świdrowanych przedwczesnymi
widmami
a kiedy pokręcisz głową
na znak niezrozumienia
powiem ci
wyobraź sobie bramę
przez którą mogą przejść
tylko wybrani
siebie gotowego do skoku
gdy w chwili największego
napięcia mięśni stwierdzasz
że nie możesz tego zrobić
coraz mocniej wgniatam
twarz w pręty oszukuję siebie
cofając wskazówki
bardziej ślepa
chcę zobaczyć więcej niż nic
i pocieram wciąż ramiona
okłamując słupki rtęci
zobacz
moja ziemia drży
a niebo opiera się już tylko
na świerku jednej koronie
ryzyko
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość