rozpłatałam bezpieczne
drzwi tramwajowe
koniec drogi wcześniej
czy później dopadnie
może wstanę a może i nie
to dziwne zbyt dziwne
że myśli nie mogą się strawić
ze szczętem tylko zawsze
trzeba jeszcze próby
a jednak wszystko we mnie
krzyczy kiedy wracam
nad ranem i wyczuwam senny
puls miasta
wrześniowa depresja
Moderator: Gacek
Cześć i dzięki. :)
Z jednej strony masz rację z tytułem, ale z drugiej - co miesiąc od wielu miesięcy powstaje nowy wiersz z tego cyklu, dlatego też taki tytuł. W internecie szwęda się jeszcze lipcowa i sierpniowa. Może gdyby tak wszystko złożyć do kupy, tytuły byłyby bardziej na miejscu.
Pozdrawiam.
Z jednej strony masz rację z tytułem, ale z drugiej - co miesiąc od wielu miesięcy powstaje nowy wiersz z tego cyklu, dlatego też taki tytuł. W internecie szwęda się jeszcze lipcowa i sierpniowa. Może gdyby tak wszystko złożyć do kupy, tytuły byłyby bardziej na miejscu.
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości