erekcjato ze złudzeń obdarte
erekcjato ze złudzeń obdarte
zatrzymałeś mnie
tak brutalnie ściągając na ziemię
jednak wdzięczna ci jestem niezmiernie
doprawdy
bo zaślepienie jest drogą donikąd
a ty zzułeś ze mnie ułudę z marzeń splecioną
teraz trzymam się za głowę
rozmyślając nad minionym
złamana i załamana targam i tak niezgrabnie zaczesane włosy
dziwię się temu, że można być tak zapatrzonym
w sprawy wyższe wzniosłe ważkie
a gdy zapewne nie ostatnia łza spływa po mym licu
zastanawiam się jakie miałeś intencje
pojawiając się w mym życiu
tak z nikąd właściwie wyłoniła się twa postać
choć zawsze byłeś
teraz to wiem
żałuję, że nie dostrzegłam cię wcześniej
byłoby lepiej, zdecydowanie
teraz tylko bluzgam
na świadomość znieczulaną od lat konsekwentnie
i zapadającą w sen odwieczny
bo pojawiłeś się ty
słupie
tak brutalnie ściągając na ziemię
jednak wdzięczna ci jestem niezmiernie
doprawdy
bo zaślepienie jest drogą donikąd
a ty zzułeś ze mnie ułudę z marzeń splecioną
teraz trzymam się za głowę
rozmyślając nad minionym
złamana i załamana targam i tak niezgrabnie zaczesane włosy
dziwię się temu, że można być tak zapatrzonym
w sprawy wyższe wzniosłe ważkie
a gdy zapewne nie ostatnia łza spływa po mym licu
zastanawiam się jakie miałeś intencje
pojawiając się w mym życiu
tak z nikąd właściwie wyłoniła się twa postać
choć zawsze byłeś
teraz to wiem
żałuję, że nie dostrzegłam cię wcześniej
byłoby lepiej, zdecydowanie
teraz tylko bluzgam
na świadomość znieczulaną od lat konsekwentnie
i zapadającą w sen odwieczny
bo pojawiłeś się ty
słupie
podoba mi sie pomysl zaskoczenie i tytul...
luna ogolnie powiem i to nie dotyczy tylko ciebie,ze wiersz do erekcjato(moim zdaniem) nie moze byc 'rozwlekly', bo on wtedy sklania do rozwazan, albo zaczyna byc monotonny...a jedno i drugie nie sluzy zaskoczeniu...
zatrzymałeś mnie
tak brutalnie ściągając na ziemię
jednak wdzięczna ci jestem niezmiernie
doprawdy
bo zaślepienie jest drogą donikąd*
a ty zzułeś ze mnie ułudę z marzeń splecioną
teraz trzymam się za głowę
rozmyślając nad minionym
(złamana i )załamana targam i tak niezgrabnie zaczesane włosy
-------------------------------------------------------------------------
do tego miejsca mi sie podoba...
dziwię się temu, że można być tak zapatrzonym
w sprawy wyższe wzniosłe ważkie
(luna odnosnie tych dwoch wersow powyzej...one sobie zaprzeczaja, jak sie nie zna zaskoczenia...bo przeciez sprawy 'wyzsze wzniosle i wazne' sa zawsze juz ze swojej nazwy na pierwszym miejscu, wiec trudno sie temu dziwic, ze kogos pochlonely)
a gdy zapewne nie ostatnia łza spływa po mym licu
zastanawiam się jakie miałeś intencje
pojawiając się w mym życiu
tak znikąd* właściwie wyłoniła się twa postać
choć zawsze byłeś
teraz to wiem
żałuję, że nie dostrzegłam cię wcześniej
byłoby lepiej, zdecydowanie
teraz tylko bluzgam
na świadomość znieczulaną od lat konsekwentnie
i zapadającą w sen odwieczny
bo pojawiłeś się ty
ta druga czesc mysle ze mozna by zwiezlej napisac...ja bym to tak widziala...
zatrzymałeś mnie
tak brutalnie ściągając na ziemię
jednak wdzięczna ci jestem niezmiernie
bo zaślepienie jest drogą donikąd
a ty zzułeś ze mnie ułudę z marzeń splecioną
teraz trzymam się za głowę
rozmyślając nad minionym
załamana targam i tak niezgrabnie zaczesane włosy
dziwię się temu, że mogłam* być tak zapatrzona*
w inne* sprawy i nie nie dostrzec cię wcześniej
a gdy zapewne nie ostatnia łza spływa po mym licu
zastanawiam się jakie miałeś intencje
pojawiając się w mym życiu tak nagle* znikąd
i czy jestes tym ostatnim
słupie
tez mi sie luna kiedys taki jeden pojawil nagle przy cofaniu...wyrosl spod ziemi
luna ogolnie powiem i to nie dotyczy tylko ciebie,ze wiersz do erekcjato(moim zdaniem) nie moze byc 'rozwlekly', bo on wtedy sklania do rozwazan, albo zaczyna byc monotonny...a jedno i drugie nie sluzy zaskoczeniu...
zatrzymałeś mnie
tak brutalnie ściągając na ziemię
jednak wdzięczna ci jestem niezmiernie
doprawdy
bo zaślepienie jest drogą donikąd*
a ty zzułeś ze mnie ułudę z marzeń splecioną
teraz trzymam się za głowę
rozmyślając nad minionym
(złamana i )załamana targam i tak niezgrabnie zaczesane włosy
-------------------------------------------------------------------------
do tego miejsca mi sie podoba...
dziwię się temu, że można być tak zapatrzonym
w sprawy wyższe wzniosłe ważkie
(luna odnosnie tych dwoch wersow powyzej...one sobie zaprzeczaja, jak sie nie zna zaskoczenia...bo przeciez sprawy 'wyzsze wzniosle i wazne' sa zawsze juz ze swojej nazwy na pierwszym miejscu, wiec trudno sie temu dziwic, ze kogos pochlonely)
a gdy zapewne nie ostatnia łza spływa po mym licu
zastanawiam się jakie miałeś intencje
pojawiając się w mym życiu
tak znikąd* właściwie wyłoniła się twa postać
choć zawsze byłeś
teraz to wiem
żałuję, że nie dostrzegłam cię wcześniej
byłoby lepiej, zdecydowanie
teraz tylko bluzgam
na świadomość znieczulaną od lat konsekwentnie
i zapadającą w sen odwieczny
bo pojawiłeś się ty
ta druga czesc mysle ze mozna by zwiezlej napisac...ja bym to tak widziala...
zatrzymałeś mnie
tak brutalnie ściągając na ziemię
jednak wdzięczna ci jestem niezmiernie
bo zaślepienie jest drogą donikąd
a ty zzułeś ze mnie ułudę z marzeń splecioną
teraz trzymam się za głowę
rozmyślając nad minionym
załamana targam i tak niezgrabnie zaczesane włosy
dziwię się temu, że mogłam* być tak zapatrzona*
w inne* sprawy i nie nie dostrzec cię wcześniej
a gdy zapewne nie ostatnia łza spływa po mym licu
zastanawiam się jakie miałeś intencje
pojawiając się w mym życiu tak nagle* znikąd
i czy jestes tym ostatnim

słupie
tez mi sie luna kiedys taki jeden pojawil nagle przy cofaniu...wyrosl spod ziemi

-
- Posty: 3545
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości