erekcjato spasowane

ann13

erekcjato spasowane

Post autor: ann13 »

chyba całkiem znienacka zrobię sobie małą przerwę
na największą kanapkę z włochatym salcesonem
i w końcu przestanę na pół sekundy rozważać
co by było gdyby babcia miała wywiniete wąsy dziadka
a on chodził na sumę w jej rózowych barchanach z cekinami
przypadkiem licząc dzwoniący utarg z koszyka kościelnego

jak wszyscy inni z mojego kółka wędkarskiego
też muszę czasem oderwać się nogami od ziemi
która lekką bywa jedynie na zdjęciu rentgenowskim
kiedy na dobre i złe utkwi w zepsutym zębie mądrości
po zjedzeniu niehigienicznie niedomytych truskawek

nie mogę tak na okrągło zajmować się tylko tobą
trzymając pod kloszem od lampki chuchac i dmuchac
i kołysząc tulić do niezbyt okazale wybujałej piersi
bo sięgając bródką ponad stół z powyłamywanymi nogami
nie jesteś już przecież małym bezradnym chłopczykiem
z rozczulającymi piegami na zadartym kartoflanym nosie
ani moim drugim synem którego przecież jednego mam











































w domu dziecka
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

ann moim zdaniem erekcjato jest dobre i tytul tez...
tym razem wiersz mi sie srednio podoba...chociaz z ciekawoscia przeczytalam...

poprawilam ann tak, jak mi sie wydaje, ze byloby lepiej...
wywinięte*(ogonek ci sie urwal:P)

która lekką bywa jedynie na zdjęciu rentgenowskim
kiedy* na dobre i złe utkwi w zepsutym zębie mądrości
po zjedzeniu* niehigienicznie niedomytych truskawek

z* rozczulającymi* piegami na zbyt zadartym kartoflowym? nosie
ani moim drugim synem którego przecież jednego mam

moze ten ostatni wers lepiej tak...

ani moim drugim synem który przecież jest jedynakiem

ten kartoflowy nos mi sie nie podoba, chyba inaczej sie go odmienia...moze ktos inny zabierze glos odnosnie tego kartofla :-P
:-P
bez bajeru

Post autor: bez bajeru »

ech.. egzystencjalna rezygnacja
i to oderwanie od.. kolankowo-łokciowej
nabierasz rumieńców na zadartym nosie :)

tak, wre.. kartoflom mówimy stanowcze nie! ;)
ann13

Post autor: ann13 »

hmm, no więc tak

zdaje sobie sprawę, ze powinien nos być kartoflowaty, ale u mnie będzie kartoflowy, bo jest pieszczotliwiej i basta ;) i powiem więcej, akurat do mnie ta forma przemawia.

wre, wszystki Twoje poprawki uwzględnie, oprócz końca, lepiej czytają mi się moje ostatnie wersy i je zostawię, bo w końcu cos muszę :)

bez bajeru, jestem na etapie plastrów na kolanach i bandazy na łokciach, ale pozorom wbrew wyskubaną nie trawią mnie problemy egzystencjonalne, bo będąc dosc mocno ukształtowaną, wiem , ze jestem pępkiem w środku świata, a jesli to się zmieni, zawiadomię poleconym.

jesli idzie o rumiany nos, to wybacz ,ale aż tak nie piję, zeby nabrał koloru soczystej czerwieni, a i pora nie na narty, zeby chociaż mógł zmarznac i się zaczerwienić
nawet ze wstydu, bo nadmiernie nie jestem.
choc wydawać by sie mogło na oko, ze tak.
zadarty moze i jest, bo skoro go widziałes i własnie tak podsumowałeś, to widocznie tak jest.

[ Dodano: 2006-10-26, 20:11 ]
haha marcinku ( nie rajski ), wiem, ze czytasz, poprawiłam to na okragło;), no wierzę, ze jest oddzielnie, bo pan mądry jest
zadowolony?
o w zamian też pamiętam
cmok:)

[ Dodano: 2006-10-26, 20:14 ]
PS.
bez bajeru, a z kolankowo łokciowej wcale nie zamierzam rezygnować :-P
bo wolę już sobie wedlowskiej poodejmować od ust niż..

[ Dodano: 2006-10-26, 20:19 ]
wre, jeszcze się cofnełam, bo się zastanawiam nad tym ostatnim wersem:)
hmm, Twoja końcówka mniej pasuje do domu dziecka, ja wsadziłam tam mam specjalnie , bo odpowiada na pytanie gdzie?, lub co?:), więc jakoś bardziej łączy mi się z tym domem dziecka
jeste jedynakiem w domu dziecka?
hahha, a co ma piernik do wiatraka?
odjechałaś
od końca:) tym razem
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

bez bajeru... dzieki za poparcie, bo juz myslalm , ze tylko ja wole ryż niz kartofle :-P (heh wlasciwie to ja uzywam okreslenia ziemniaki, moze stad niechec do kartofla;P)...
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

no masz racje ann co do konca :-P ...ale ten 'kartoflowy' nadal mi zle brzmi...jak santa potwierdzi, ze ten kartofel dobrze odmienilas, to nie bedze sie upierala , zeby go zmienic na ziemniaczany;P...
ann13

Post autor: ann13 »

haha, wre, u nas na wsi:) tez się racze je ziemniaki, kartofel pochodzi z poznania chyba, ale osmieliłam się nim pojechac do zabitej :)
żle odmieniłam, mniej więcej jakbym z
ziemniaczanego nosa
zrobiła
ziemniakowy nos:)
ale kto by tam zwracał uwagę, jesli chirug plastyczny i tak zrobi z niego dzieło sztuki

kulinarnej
czyli tatara :mrgreen:
a przybliżając, nie mówi sie przecież
placki ziemniakowe, tylko
placki ziemniaczane
idokładnie tak samo jest z kartoflem:) :mrgreen:
wre...
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-08-15, 23:24
Kontakt:

Post autor: wre... »

czyli jak ann, bo mi ten nos z kartofla zasnac nie pozwoli;P...
jak ten nos kartoflowy powinnien byc odmieniony poprawnie?...(mam jedno podejrzenie ale tez mi sie nie podoba, a nie bede dzwonic po nocy do poznania;P, zeby sie dowiedziec jak oni te kartofle odmieniaja...
lenaar

Post autor: lenaar »

moglo by byc 'kartoflanym nosie' byc moze, fajny tekst ann, coraz lepiej piszesz - stosujac dawna przewrotnosc w wersach, ale teraz mam wrazenie w sposob mniej chaotyczny, czyli wlasciwego tobie 'pokrecenia' jest tylko tyle ile trzeba aby z zaciekawieniem i niejednokrotnie rozbawieniem przeczytac tekst, nie tracac mysli i nie potykajac sie o zaskakujace skojarzenia juz w tekscie, plynniej sie czyta
ann13

Post autor: ann13 »

lenka, oooo, kartoflany brzmi conajmniej obiecująco:),jakos mi nie wpadł, a przecież tak blisko lezy koło kartoflowego, chyba inne miałam skojarzenie z tym ziemniakiem i jego odmianą, które mi nie pasowało, w końcu juz mi sie teraz pokreciło, jaka wersją , czy irga , czy inna miałam poleciec, ale zmienię na Twój kartoflny , chociaz miałam w ogóle poprawic
na zdarty po wywrotce na rolkach :)

[ Dodano: 2006-10-27, 09:01 ]
hah, wre, byłam w poniedziałek w poznaniu, oni tam smieszna gware maja, a najbardziej rozbawiły mnie laczki (dodam męskie - bosze )hahha
a to sa kapcie, takie do noszenia po domu, ale jak mozna zrobic z nich laczki, to ja nie wiem :mrgreen:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość