Nieśmieszne erekcjato
- Gacek
- Posty: 11356
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Nieśmieszne erekcjato
W życiu mam ogromnego pecha,
gdyż ja bez przerwy się uśmiecham.
Ja wiem, że ktoś mi na to powie,
żebym, się cieszył. ÂŚmiech, to zdrowie!
Lecz wierzcie mi, ja już nie mogę
tak śmiać się wciąż! Przeżywam trwogę,
gdy czuję w pięty łaskotanie,
a ludzie słyszą me chichranie!
Pamiętam me przedszkolne lata,
kiedy mi dała w twarz Beata,
stałem jak wryty – oniemiałem
i… wtedy głośno się zaśmiałem!
Albo gdy przy tablicy w szkole,
pani mi rzekła: - Ty matole!
Wiedziałem, że to klasa słyszy
i… śmiech mi znowu towarzyszył!
Kiedy drogówka mnie mandatem
obdarowała, gdyż swym fiatem
jechałem szybko, niebezpiecznie
i… znów zaśmiałem się serdecznie!
Gdy z żona miałem noc poślubną,
chciałem ją kochać – czyli dłubnąć,
a recholiłem się pół nocy,
bo byłem chętny, lecz w niemocy!
I tak codziennie, nieustannie,
siedzę chichrając się w swej wannie
i jestem pewien, że mam pecha,
bo jak mi źle, to się uśmiecham
przez łzy
gdyż ja bez przerwy się uśmiecham.
Ja wiem, że ktoś mi na to powie,
żebym, się cieszył. ÂŚmiech, to zdrowie!
Lecz wierzcie mi, ja już nie mogę
tak śmiać się wciąż! Przeżywam trwogę,
gdy czuję w pięty łaskotanie,
a ludzie słyszą me chichranie!
Pamiętam me przedszkolne lata,
kiedy mi dała w twarz Beata,
stałem jak wryty – oniemiałem
i… wtedy głośno się zaśmiałem!
Albo gdy przy tablicy w szkole,
pani mi rzekła: - Ty matole!
Wiedziałem, że to klasa słyszy
i… śmiech mi znowu towarzyszył!
Kiedy drogówka mnie mandatem
obdarowała, gdyż swym fiatem
jechałem szybko, niebezpiecznie
i… znów zaśmiałem się serdecznie!
Gdy z żona miałem noc poślubną,
chciałem ją kochać – czyli dłubnąć,
a recholiłem się pół nocy,
bo byłem chętny, lecz w niemocy!
I tak codziennie, nieustannie,
siedzę chichrając się w swej wannie
i jestem pewien, że mam pecha,
bo jak mi źle, to się uśmiecham
przez łzy
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
dlugo czytalem tekst bez awersacji i szukalem odpowiedzi do "dlaczego" i myslalem, ze tylko jakas ulomnosc cielesna moze tylko rozwiazac problem, dalem sobie spokoj. masz swoje zaskoczenie, czesto mi sie wydaje, ze piszac tekst sam nie znasz awersacji, bo czesto masz w nim stopnie
dajcie zyc grabarzom
a ja nie wiem, bo ten śmiech przez łzy widać w tekście (chociaż nie ukrywam, że też zatrzymałam się przed awersacją, zastanawiając tam może być i nic mi nie wyszło), bo nawet jakby się nie chciało i obróciło w żart jak daje w mordę, ta jedyna spośród siedmiu dziewcząt z albatrosa, to zostaje do emerytury, wiec nie wiem czy tej zwrotki nie usunęłabym delikatnie, bo jest fałszywa, można pokazać zęby do reklamy, ale to boli, nad resztą to może faktycznie można przejść do porządku dziennego, może oprócz matoła, przy 40 parach oczu, a nawet nie przy nich, tylko jak się stoi pod obstrzałem pod tablicą a wiatr sobie hula w głowie, wiec to nie jest naturalny śmiech i gdzieś mi sie wkrada już w twój tekst ten inny kontekst, który widać w awersacji
- Gacek
- Posty: 11356
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Ania:)
Właśnie od momentu, jak bohater dostał w pysk w przedszkolu przy świadkach od kol. Beaty, coś się w nim załamało i każdą porażkę, obelgę, przykrość, próbował tuszować udawanym śmiechem, choć łzy mimo woli same płynęły.
Mówiłem o tym setki razy: Prawie każdy jest mądry, że widzi w tekście to...
jeśli zobaczy awersację.
Pozdrawiam
Właśnie od momentu, jak bohater dostał w pysk w przedszkolu przy świadkach od kol. Beaty, coś się w nim załamało i każdą porażkę, obelgę, przykrość, próbował tuszować udawanym śmiechem, choć łzy mimo woli same płynęły.
Mówiłem o tym setki razy: Prawie każdy jest mądry, że widzi w tekście to...
jeśli zobaczy awersację.
Pozdrawiam

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości