• Ostatnie utwory

    posty usuniete, zablokowane lub bany na portalach z cenzura


    "piszemy.pl

    Krótka definicja erekcjato

    Erekcjato - utwór poetycki zawierający w tytule słowo erekcjato. Jego forma i treść może być dowolna, zakończony jest jednym lub dwoma słowami, stanowiącymi zaskakującą puentę. Zakończenie powinno zmieniać sens całości, nadawać jej nowe znaczenie, prowokować do ponownej interpretacji wiersza. W tekście, przed zakończeniem, powinno być kilka, kilkanaście linijek odstępu, co ma dodatkowo wzmacniać element zaskoczenia przy czytaniu puenty.

    Uwaga. Powyższa definicja wzbudza kontrowersje i może być niekompletna oraz zawierać nieścisłości. Więcej informacji znajduje się w poniższych postach.
    _________________
    Co tu dużo gadać, chwytamy za pióra... to znaczy... eee... za klawiatury
    Ostatnio zmieniony przez Administrator 23 Marzec 2007, 20:22, w całości zmieniany 2 razy





    fobiak
    Autor



    Dołączył: 01 Lut 2007
    Posty: 9
    Skąd: hengelo Wysłany: 15 Marzec 2007, 08:44

    Administratorze prosze poprawic ta definicje bo wprowadza w blad, prawidlowa znajduje sie na www.erekcjato.eu w dziale teorie
    erekcjato nie posiada puenty a ma awersacje
    _________________
    www.erekcjato.eu





    Administrator
    Administrator



    Wiek: 36
    Dołączył: 01 Lis 2006
    Posty: 32
    Skąd: Częstochowa Wysłany: 18 Marzec 2007, 15:38

    Oczywiście przyjrzę się sprawie, ale niestety nie w tej chwili. Brak czasu...
    _________________
    Co tu dużo gadać, chwytamy za pióra... to znaczy... eee... za klawiatury





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 23 Marzec 2007, 14:41

    Adminie, niczego nie zmieniaj;
    podana przez ciebie definicja jest
    jak najbardziej prawidłowa





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 23 Marzec 2007, 16:46

    Che Guevara napisał/a:
    Adminie, niczego nie zmieniaj;
    podana przez ciebie definicja jest
    jak najbardziej prawidłowa



    Che Guevara ależ oczywiście że fobiak ma racje to jest logiczne,
    pointe powinien lecz nie musi zawierać tekst wtedy owa awersacja jest tym bardziej zaskakująca
    Jeśli przyjrzymy się definicji pointy :
    Puenta (fr. point - kropka, czyt. płęta) - zaskakujące sformułowanie podkreślające sens wypowiedzi lub utworu literackiego umieszczone na końcu. Puenta jako zabieg formalny jest wykorzystywana w takich gatunkach literackich jak epigramat, humoreska czy nowela. Była jednym z ważniejszych narzędzi stylistycznych w konceptystycznych utworach tworzonych w barokowych nurtach gongoryzmu czy marinizmu.

    ... zwraca od razu uwagę owe " podkreślenie sensu wypowiedzi"
    tak więc puenta jedynie podkreśla sens,nie jak w przypadku awersacji erekcjata ktora zmienia go o 180 stopni, puenta wyłapuję całą istotę z treści może być morałem , zabawną konkluzją. Definicja wymienia również gatunki w których owa puenta występuje"epigramat, humoreska czy nowela" żadne ze znanych mi noweli nie kończy się awersjacją a jedynie morałem czy żartem.

    Puenta jest dookreśleniem tekstu , zakończeniem , czyli tak zwaną kropką nad i ( z czego jej nazwa pochodzi) awersacja odwróceniem . NAjabardziej zaskakujące erekcjata zawierają puentę przed awersacją.

    Uważam że wprowadzenie przez fobiaka pojęcia awersjacji jest jak najbardziej zasadne.
    Ostatnio zmieniony przez lila 23 Marzec 2007, 16:52, w całości zmieniany 2 razy





    fobiak
    Autor



    Dołączył: 01 Lut 2007
    Posty: 9
    Skąd: hengelo Wysłany: 23 Marzec 2007, 17:03

    bedac w polsce bede sie musial zapytac adwokata ile bierze za naruszenie praw autorskich
    jak nie duzo to przejade sie po ksieciu troche, nie mam zamiaru tu wiecej nic publikowac, az do czasu wniesienia poprawki
    _________________
    www.erekcjato.eu





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 23 Marzec 2007, 17:22

    fobiak wrzuć na luz





    Administrator
    Administrator



    Wiek: 36
    Dołączył: 01 Lis 2006
    Posty: 32
    Skąd: Częstochowa Wysłany: 23 Marzec 2007, 18:10

    Po pierwsze: napisanie porządnej definicji, która nie naruszy niczyich praw intelektualnych, wymaga czasu i staranności. A ja czasu mam jak na lekarstwo.

    Po drugie: Poproszę o wskazanie w którym miejscu, powyższa definicja narusza czyjeś prawa.

    Po trzecie: powyższą definicję zaraz po jej umieszczeniu, jako że erekcjato dotąd nie było mi bliskie, konsultowałem z Tobą Fobiak i jakoś wtedy nie miałeś takich zastrzeżeń.

    Po czwarte: powyższej definicji wolałbym nie usuwać, gdyż wtedy straci rację bytu cały wątek - a kulturalna dyskusja na temat definicji może bardziej przybliżyć czytelnikom formę literacką erekcjato. Wolałbym raczej dopisać poniżej niej wersją poprawioną. Oczywiście jeśli ktoś wykaże naruszenie praw autorskich, usunę definicję w całości bądź wniosę niezbędne poprawki.

    Po piąte: jeśli ktoś ma czas i ochotę może opublikować tutaj swoją własną wersję definicji, która po dyskusji może zostać umieszczona na górze wątku, z zaznaczeniem autorstwa, bądź też osobno przyklejona.

    Po szóste: jesteśmy otwarci na wszelakie propozycje, przy czym uprasza się o zachowanie kulturalnej formy wypowiedzi.
    _________________
    Co tu dużo gadać, chwytamy za pióra... to znaczy... eee... za klawiatury





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 23 Marzec 2007, 19:06

    Administrator napisał/a:

    Po trzecie: powyższą definicję zaraz po jej umieszczeniu, jako że erekcjato dotąd nie było mi bliskie, konsultowałem z Tobą Fobiak i jakoś wtedy nie miałeś takich zastrzeżeń.

    Po czwarte: powyższej definicji wolałbym nie usuwać, gdyż wtedy straci rację bytu cały wątek - a kulturalna dyskusja na temat definicji może bardziej przybliżyć czytelnikom formę literacką erekcjato. Wolałbym raczej dopisać poniżej niej wersją poprawioną. Oczywiście jeśli ktoś wykaże naruszenie praw autorskich, usunę definicję w całości bądź wniosę niezbędne poprawki.



    tutaj podpisuję się obiema rękami bo przecież definicja awersacji jest całkiem nowa więc stanowi jakby dopowiedzenie czy erratę

    a co do własnych wersji definicji to bym oponowała gdyż definicja erekcjato myślę że się już wykrystalizowała , można jedynie zgłębiać znaczenie jej treści jak to z definicjami





    fobiak
    Autor



    Dołączył: 01 Lut 2007
    Posty: 9
    Skąd: hengelo Wysłany: 23 Marzec 2007, 19:17

    puentę- tego nigdy nie bylo w erekcjato, pozostaly opis mi nie przeszkadza gdyz na poczatku popelnilem blad i napisalem calosci ale, ze nie okreslilem calosci czego wiec wywalilem to bo ta calosc niczego nie definiowala ani nie okreslala, byla zbyteczna
    _________________
    www.erekcjato.eu





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 26 Marzec 2007, 12:04

    Fobiak, definicję zmieniłeś żeby ci
    ludzie ere na konkurs pisali
    - admin ma racje; finał ma zmieniać
    CAÂ?OÂŚ?†

    pzdr,

    ernesto
    Ostatnio zmieniony przez Che Guevara 26 Marzec 2007, 16:11, w całości zmieniany 2 razy





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 26 Marzec 2007, 16:38

    Che Guevara napisał/a:
    Fobiak, definicję zmieniłeś żeby ci
    ludzie ere na konkurs pisali
    - admin ma racje; finał ma zmieniać
    CAÂ?OÂŚ?†

    pzdr,

    ernesto



    Che przecież Fobiak z tym swierdzeniem nie polemizuje, nie zgodził się on tylko z nazwaniem zakończenia puentą...





    fobiak
    Autor



    Dołączył: 01 Lut 2007
    Posty: 9
    Skąd: hengelo Wysłany: 26 Marzec 2007, 22:10

    Prosze usunac ta definicje lub poprawic ja na taka jaka znajduje sie na www.erekcjato.eu
    do 29.03.07
    _________________
    www.erekcjato.eu





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 27 Marzec 2007, 07:41

    fobiak nie bądź taki zasadniczy tu chodzi przecież tylko o jedno słowo
    Ostatnio zmieniony przez lila 27 Marzec 2007, 07:43, w całości zmieniany 1 raz


    Nieczytany post


    dwa_warkocze
    Autor z pewnym stażem...


    Dołączyła: 18 Lis 2006
    Posty: 37
    Skąd: Polska Wysłany: 27 Marzec 2007, 07:46

    Witam. Znalazłam coś takiego: " w erekcjato puenta nie ma zadnego znaczenia, bo puenta zostaje rozwalona wraz z zakonczeniem i nie ma puenty tylko sa same pytania, erekcjato to utwor filozoficzny". Jest to umieszczone na stronie o adresie :http://e-poezja.sokaris.pl/forum/150.html. Z Twojej wypowiedzi wynika, że puenta jest (rozwalona) i jej nie ma. To sprzeczność. Dlaczego tak bardzo przeszkadza Ci słowo: puenta? Wg słownika języka polskiego PWN puenta to :"zakończenie jakiegoś procesu, działania lub jakiejś sprawy, które nadaje im szczególny sens". Dlaczego więc w definicji nie użyć słowa puenta?
    _________________
    NOBODY expects the Spanish Inquisition!


    Nieczytany post


    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 27 Marzec 2007, 07:58

    tak jest rozwalona bo pierwotny tekst ktory moglby byc autonomiczny zyskuje nowe dno.

    mysle ze uzasadnilam to dokladnie, puenta ( ktora moze miec dwa wersy byc cala zwrotka ) to kropka nad i dopelnienie tekstu jego esenscja, awersacja ( mająca najlepiej 1-2 wyrazy, max 3) to odwrócenie jego sensu
    Ostatnio zmieniony przez lila 27 Marzec 2007, 07:58, w całości zmieniany 1 raz


    Nieczytany post


    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 28 Marzec 2007, 15:29

    cała ta kłótnia o poprawność
    definicji jest głupia sama w sobie,
    tak samo jak debata o poincie w erekcjato
    o ile wiem, fobiak nie zastrzegł sobie żadnych praw
    do "swojej definicji" tak więc każda definicja, która
    prawidłowo określa sposób konstrukcji tej formy
    jest definicją poprawną ( a za taką uważam
    definicję tu zamieszczoną )

    PS. fobiak, wściekaj się ile chcesz,
    ale tu nie ma armi moderatorów którzy
    by ci się podlizywali, więc przyjdzie ci
    się ugiąć ( ku mojemu poczuciu sprawiedliwości
    i niewysłowionej frajdzie )


    Nieczytany post


    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 28 Marzec 2007, 15:30

    cała ta kłótnia o poprawność
    definicji jest głupia sama w sobie,
    tak samo jak debata o poincie w erekcjato
    o ile wiem, fobiak nie zastrzegł sobie żadnych praw
    do "swojej definicji" tak więc każda definicja, która
    prawidłowo określa sposób konstrukcji tej formy
    jest definicją poprawną ( a za taką uważam
    definicję tu zamieszczoną )

    PS. fobiak, wściekaj się ile chcesz,
    ale tu nie ma armi moderatorów którzy
    by ci się podlizywali, więc przyjdzie ci
    się ugiąć ( ku mojemu poczuciu sprawiedliwości
    i niewysłowionej frajdzie )


    Nieczytany post


    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 28 Marzec 2007, 15:53

    Ksieciu tu juz nie chodzi o poprawnosc czy prawa autorskie , nazwanie zakonczenia ere puentą jest zwyczajnie nielogiczne.
    a jesli chodzi o podlizujacych sie moderatorow to chyba Ci sie cos pomylilo


    Nieczytany post


    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:08

    moim zdaniem nazwanie
    finału ere POINTÂ? jest całkiem
    trafne, skoro jest to autentyczne
    podsumowanie CAÂ?EGO tekstu, w innym
    wypadku - jeśli na przykład ktoś
    daje finał który nie zmienia znaczenia
    CAÂ?OÂŚCI - określenie POINTA rzeczywiście
    nie pasuje tzn.
    mówiąc krótko: autentyczne
    erekcjato ma pointę a pseudoere
    jej nie ma ( swoją drogą wolę
    określenie POINTA niż np. EREKCYJNE
    ZAKO?‘CZENIE, bo te pierwsze kojarzy się
    z jakąś formą wiersza a te drugie z członkiem;)


    Nieczytany post

    la
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:14

    ale zakonczenie ere to nie jest PODSUMOWANIE tekstu tylko ODWR?“CENIE jego sensu
    w PUENCIE moze byc zawarty morał , złota myśl , zakoczenie ere najlepiej jak złozone jest z 1-2 słow.
    Ostatnio zmieniony przez lila 28 Marzec 2007, 16:15, w całości zmieniany 1 raz





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:18

    tak ale bez tych ostatnich
    2-3 słów nie ma w ere żadnej pointy;
    morał - choć często przewrotny - powstaje
    właśnie z połączenia txt z finałem a więc umownie
    ów finał można nazwać pointą





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:26

    morał - puentę dopowiadasz sobie juz sam
    puenty nie ma w zakonczeniu

    bez ostatnich 2-3 wyrazow puenta moze lecz nie musi istniec w tekscie przed zakonczeniem





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:31

    lila napisał/a:
    morał - puentę dopowiadasz sobie juz sam
    puenty nie ma w zakonczeniu

    bez ostatnich 2-3 wyrazow puenta moze lecz nie musi istniec w tekscie przed zakonczeniem



    nieprawda - inaczej jaki sens miałoby
    pisanie finału? bez zakończenia pointy
    NIE MA





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:37

    puenta jest na piśmie, zakonczenie ere daje tylko do myslenia , sam powiedziales:

    morał - choć często przewrotny - powstaje
    właśnie z połączenia txt z finałem

    czyli sam koniec nie jest autonomiczny , puenta jest.





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:41

    i na tym polega odmienność erekcjato!
    - w tej formie pointa jest złożona i czytelna
    jedynie w komplecie z txt





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 28 Marzec 2007, 16:44

    wiec w tym momencie zmieniasz definicje puenty . Bo takie zakonczenie puentą w podrecznikowym rozumieniu nie jest.





    ann13
    Autor


    Dołączyła: 09 Lut 2007
    Posty: 8
    Skąd: z zabitejOstrzeżeń:
    2/3/5

    Wysłany: 28 Marzec 2007, 19:33

    ksieciuniusiu nie pomoże tobie nawet pieć spalonych mostów, bo ty to nie ty tylko firma, poczytaj sobie najpierw tutaj troszeczku, a pożniej wywijaj ptaszkiem

    http://www.chacitsubame.n...f05209858e4#333
    Ostatnio zmieniony przez ann13 28 Marzec 2007, 19:52, w całości zmieniany 3 razy





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 29 Marzec 2007, 14:48

    lila napisał/a:
    wiec w tym momencie zmieniasz definicje puenty . Bo takie zakonczenie puentą w podrecznikowym rozumieniu nie jest.


    kiedy pisano te podręcznikowe definicje
    pointy, nikt jeszcze nie słyszał o erekcjato;
    powtarzam - w erekcjato pointa jest ZÂ?OÂ?ONA





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 29 Marzec 2007, 16:33

    puenta to puenta , zakonczenie jest jedynie mechanizmem , srodkiem odwracajacym sens utworu , przez co on nabiera innego znaczenia , puente co najwyzej mozemy wyczytac wtedy z tego utworu a nie z awersacji , ktora tylko naprowadza na wlasciwy trop odczytania tekstu





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 29 Marzec 2007, 16:41

    jesteś impregnowana na argumenty,
    a to dlatego że ere znasz tylko z czasów
    www.erekcjato.eu. gdybyś interesowała się
    tym jak kiedyś pisano ere, wtedy zrozumiałabyś
    że poprawnie napisane erekcjato posiada pointe
    ( zakończenie zmieniające sens CAÂ?OÂŚCI utworu
    i nadające mu nowy wydźwięk)
    _________________
    Hasta siempre, Comandante





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 29 Marzec 2007, 16:44

    Che przecież ja dobrze o tym wiem że awersacja nadeje utworowi nowy wydzwiek i zmusza do myslenia, nie zmienia to faktu ze awersacja jest tyylko środkiem by odczytać z tekstu powyżej niej puentę,
    a erekcjat nie czytywałam jedynie na erekcjato.eu, lubie sie czasem poszwędać
    Ostatnio zmieniony przez lila 29 Marzec 2007, 16:55, w całości zmieniany 2 razy





    Che Guevara
    Autor z pewnym stażem...



    Dołączył: 23 Mar 2007
    Posty: 93
    Skąd: Rosario, Argentyna Wysłany: 30 Marzec 2007, 11:50

    dla mnie końcówka ere może być pointą
    złożoną ale nie widzę sensu by nad tym dłużej debatować;
    prawda jest taka, że gdyby admin nie użył
    słowa POINTA to fobiak doczepiłby się do czegoś
    innego - to się zaczeło już dawno temu a
    zmiana definicji, której fobiak dokonał
    na www.erekcjato.eu to tylko gwóźdź do
    trumny. przykładem niech będzie 90 procent
    "erekcjat" zamieszczanych na tamtej stronie
    tzn. utworów, które koło prawdziwego erekcjata
    nawet nie leżały;)
    przyczyną takiego stanu rzeczy jest polityka
    fobiaka, brzmiąca mniej więcej tak:
    "pisz, pisz, pisz a w końcu któreś wypali!"
    a ja się pytam: po co pisać setki gniotów
    skoro wystarczy wytłumaczyć ludziom JAK
    pisać, a wtedy oni będą "wypalać" za każdym
    razem! ale do tego potrzeba odwagi i szczerości
    a fob nie jest szczery ze swoimi ludźmi
    kiedyś był, ale to było za czasów JHVH

    niniejszym kończę debatę
    pzdr, Ernesto
    _________________
    Hasta siempre, Comandante





    lila
    Autor z pewnym stażem...



    Wiek: 23
    Dołączyła: 15 Mar 2007
    Posty: 90
    Skąd: Polska Wysłany: 30 Marzec 2007, 17:53

    wystarczy ze podpisze ze tnje i wiadomo ze to nie jest ere.

    a co do erekcjato.eu, to na każdym portalu poetyckim można znależć wiele gniotów i niewiele pereł tak to już jest
    Cytat:

    gdyby admin nie użył
    słowa POINTA to fobiak doczepiłby się do czegoś
    innego



    tu juz projektujesz , a debata toczyla sie na temat slowa puenta , nie na temat fobiaka czy historii ere.





    fobiak
    Autor



    Dołączył: 01 Lut 2007
    Posty: 9
    Skąd: hengelo Wysłany: Dzisiaj 17:58

    ponownie zadam usuniecia definicji erekcjato z portalu nalezacego do dinfo prowadzacego dzialalnosc comercyjna

    "ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności"

    w przyszlosci administrator tego portalu nie moze sie powolywac na brak informacji http://www.erekcjato.eu/forum/viewtopic.php?t=1235
    _________________
    www.erekcjato.eu
    Ostatnio zmieniony przez fobiak Dzisiaj 17:59, w całości zmieniany 1 raz
    2 razy usuniety





    Wyświetl posty z ostatnich:

    PISZEMY.PL - Portal literacki Strona Główna » PISZEMY.PL » Utwory » Kategorie utworów » Poezja » Erekcjato » Krótka definicja erekcjato"

    Wyświetlenia: 5946  •  Komentarze: 24  •  Napisz komentarz [ Wstecz ]




  •  Wyszukiwarka
  • Zaawansowane




  •  Link do nas
  • Podziel się linkiem do naszej strony . Użyj poniższego kodu HTML:




  •  Najnowsi użytkownicy


  • Jest 266 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 1 ukryty i 265 gości

    Zarejestrowani użytkownicy: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


  •  Statystyki
  • Podsumowanie
    Liczba postów: 114229
    Liczba tematów: 13146
    Liczba ogłoszenń 4
    Liczba przyklejonych: 139
    Liczba załączników 97

    Tematów dziennie: 2
    Postów dziennie: 16
    Użytkownicy dziennie: 0
    Tematów na usera: 78
    Postów na usera: 676
    Postów na wątek: 9

    Liczba użytkowników: 169
    Ostatnio zarejestrowany użytkownik: zeedyssy

  •  Ankiety
  • W którym okresie żyło ci się najlepiej?

    1944–1954

    14%
    1955–1964

    Brak głosów
    1965-1974

    Brak głosów
    1975-1984

    Brak głosów
    1985-1994

    43%
    1995.-2004

    Brak głosów
    2005-2014

    Brak głosów
    2015-2024

    43%

    Liczba głosów : 7

    Wyświetl temat


  •  Clock