• Ostatnie utwory

    B. P. Marcela


    CZAS ODEJÂŚCIA

    Odeszła!
    Wiedziałem że kiedyś odejdzie
    Odeszła!
    Choć długo z odejściem zwlekała
    Odeszła!
    Czy śmiać mam się z tego, czy płakać?!
    Odeszła!
    Lecz tak, jakby odejść nie chciała

    Odeszła!
    I wiem, że już więcej nie wróci
    Odeszła!
    Została mi pustka tu po niej
    Odeszła!
    Jej cienie po ścianach się snują
    Odeszła!
    Nie sposób pozbyć się wspomnień

    Odeszła!
    I dziwną ulgę już czuję
    Odeszła!
    I wszystko jest już gotowe
    Odeszła!
    Więc czas kończyć te rozważania...
    Odeszła!
    Odeszła!
    Moja nadzieja na szczeście...
    B. P. Marcela
    Brisbane 11/9/1996 r.
    Wyróżnienie na pierwszym konkursie poetyckim organizowanym przez Panoramę"
    i Fundację im. Tadeusza Ungara "Poezja emigrantów".




    DLA MATKI

    Czy mogę pisać naprawdę co czuję?
    Czy mogę pisać o swej poniewierce?
    Czy też mam kłamać, że żyję w rozkoszach
    Aby nie ranić kochające serce?!

    Czy mam Ci, kłamać, że już zapomniałem
    To co tak bardzo zawsze nas łączyło
    Czy też powiedzieć mam prawdę ukrytą
    Â?e między nami nic się nie zmieniło!

    Co z tego, że nas dzielą i morza i lądy
    Mogę Ci przyrzec, że choć lata miną
    O Tobie będę myślał, gdy dojdę do celu
    Mamo! Byłaś i będziesz - Jedyną!

    B. P. Marcela
    Brisbane 9/5/97



    ODA DO ÂŚMIERCI

    Nie trzeba bać się śmierci, bo kiedyś przyjść musi
    Czasem długo marudzi, choć cz?owiek Ją kusi
    Innym razem, choć biedak przed Nią hen ucieka,
    Nie wie, że tam gdzie pędzi Ona właśnie czeka!
    Czasem lubi się bawić - sypiąc nieszczęściami
    Sprawdza, czy Ją zmęczeni, nie wezwiemy sami
    A kiedy to się zdarzy, wtedy rozbawiona,
    Odpycha nas z niechęcią, od swojego łona
    Czasem przychodzi w nocy, jak złodziej się skrada
    I nim się człek obudzi - już żywot postrada
    Albo w szpitalnym łożu w mękach czekać każe
    Nim się wreszcie, na prośby, łaskawie ukaże

    W tej grze nie ma reguły, przyjdzie kiedy zechce
    Niekiedy wielkim bólem na koniec połechce
    Czasem bywa łaskawa, po wielkich torturach,
    Sprawia, że możesz odejść spokojnie - nie w bólach!

    Nie ma przed Nią ucieczki - nawet żywot święty
    Przed Nią cię nie ochroni - nastąpi na pięty
    Albo wszelka rozpusta, bluzganie świętością
    Nie zmusi Ją, by cię wzięła, przed późną starością

    Dlatego Jej się nie boję, była blisko nieraz
    I choć czułem Jej dotyk - szeptała: "Nie teraz"!
    Ja jej wierzę, i ufam - pomóc próbowałem
    Lecz, że jej nie popędzę, już się przekonałem

    To jedyny przyjaciel, który nie zawiedzie
    Ona jedna pomoże, kiedy będziesz w biedzie!
    Choć cię wszyscy opuszczą, wierz mi, bo Ją znam
    Mając Ją obok siebie - JUÂ? NIE B?ŠDZIESZ SAM !

    B. P. Marcela
    Brisbane 16/8/97r.




    WIEDÂŹMA

    Wiotka i czarnowłosa
    Wiedźma mnie omotała
    Spojrzała na mnie z ukosa
    I w głowie zabełtała

    Wiedźma, co wiatrem kręci
    I z wiatrem ulatuje
    Czasem do czegoś zniechęci
    Lub w czymś mnie rozsmakuje

    Taka Wiedźma współczesna
    Na miotle nie latająca
    Lecz chociaż już nowoczesna
    Czarami wciąż władająca

    Swej władzy wciąż bardzo pewna
    I wielce o nią zazdrosna
    Czasem jak z baśni królewna
    Złośliwa, dumna, wyniosła

    Ma Wiedźma zmienną bywa
    To jedna z jej zalet wielu
    Więc czasem ból mi zadaje
    Tak dla rozrywki, bez celu

    Czasem swym czarem odurzy
    Miłości światłem rozbłyśnie
    W me włosy szpony zanurzy
    Milionem gwiazd w oczy błyśnie

    Więc kocham tą moją Wiedźmę
    Za to, że ciągle jest przy mnie
    I za złe Jej tego nie wezmę
    Gdy kiedyś opuści mnie

    Dlatego nie straszę Ją stosem
    Czy też egzorcyzmami
    I nie tłumaczę z patosem
    Â?eby skończyła z czarami.

    Bo jakże żyć na tym świecie
    Bez Wiedźmy, chociażby wrednej
    W tym życiu tak bezcelowym
    Mnie - aż tak bardzo potrzebnej...


    B. P. Marcela
    Brisbane 9/9/98 r.
    Wyróżnienie na pierwszym konkursie poetyckim organizowanym przez "Panoramę"
    i Fundację im. Tadeusza Ungara "Poezja emigrantów".


    http://pit1954.150m.com/zycie.html

    Wyświetlenia: 1671  •  Komentarze: 0  •  Napisz komentarz [ Wstecz ]




  •  Wyszukiwarka
  • Zaawansowane




  •  Link do nas
  • Podziel się linkiem do naszej strony . Użyj poniższego kodu HTML:




  •  Najnowsi użytkownicy


  • Jest 272 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 1 ukryty i 271 gości

    Zarejestrowani użytkownicy: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


  •  Statystyki
  • Podsumowanie
    Liczba postów: 114225
    Liczba tematów: 13146
    Liczba ogłoszenń 4
    Liczba przyklejonych: 139
    Liczba załączników 97

    Tematów dziennie: 2
    Postów dziennie: 16
    Użytkownicy dziennie: 0
    Tematów na usera: 78
    Postów na usera: 676
    Postów na wątek: 9

    Liczba użytkowników: 169
    Ostatnio zarejestrowany użytkownik: zeedyssy

  •  Ankiety
  • W którym okresie żyło ci się najlepiej?

    1944–1954

    14%
    1955–1964

    Brak głosów
    1965-1974

    Brak głosów
    1975-1984

    Brak głosów
    1985-1994

    43%
    1995.-2004

    Brak głosów
    2005-2014

    Brak głosów
    2015-2024

    43%

    Liczba głosów : 7

    Wyświetl temat


  •  Clock