zawodowe erekcjato z powołaniem

nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

ludzie noszą w kieszeniach kamienie
w ustach zatrzymują przekleństwa
pomieszane z modlitwą
idą naprzód choć nie znają drogi
udekorowanej ideałem miłości
budują miasta które zabierają im oddech
w swoich kościołach
na swoich wycieraczkach
na końcu własnego języka
utrzymują przy życiu chwasty
dadzą się wysłać
na każdą niepojętą wojnę
dopóki dźwigają ciężkie siaty z żarciem
nie myślą
zazdroszczę im że są obojętni
kiedy ich zaniedbany pies
rozszarpuje bezbronne kaczuszki
bo jednak kocham tych ludzi
kruchych jak źdźbło trawy
którzy wciąż nie mają odpowiedzi
ale potrafią jakoś
bez nich żyć
















































na stole sekcyjnym
borowik

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: borowik »

Wydaje mi się, ale mogę się mylić, że należysz do tych erekcjatorek, które zazwyczaj najpierw piszą tekst główny, a potem próbują dopasować odjebkę, zwaną awersacją. W odwrotnej kolejności powinno być łatwiej. Choć tylko w teorii, bo wymyślenie właściwej odjebki może czasami zubożyć wartość poetycką tekstu głównego.

p.s. Byliśmy ostatnio w foodhall elektrowni na Powiślu, w tym samym kwartale budynków, co hotel, więc pasowało, bo blisko. Jedzenie raczej średnie i jeszcze muza napierdala, że trzeba szukać miejsc poza salą główną. Warszawa fantastyczna z wyjątkiem tej miejscówki. Dużo ukrów ale ciapatych i czarnych mniej niż straszą.
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

kiedyś pisałam awersację do tekstu, a teraz różnie, zazwyczaj wymęczam tekst do awersacji, niestety żadne wiązanki słówek nie przychodzą już do mnie lekko i łatwo, jakoś zamknęłam się, w sobie ;)
najlepsze moje erekcjato (które mi się podobają) powstawały przez 10 minut, na kolanie, kiedy w głowie miałam od razu całość, czyli to te, które właściwie od początku do końca, same mi się pisały, no ale, już raczej minęły te czasy;)

ps.
chciałabym aby i dla mnie, warszawa była fantastyczna i abym lubiła to miasto, oczywiście, kiedy się idzie np. wieczorem oświetlonym nowym światem nie można nie poczuć, czegoś w rodzaju zachwytu, bywają w warszawie urokliwe miejsca (lubię spacerować po starej pradze, choć trochę strach;), jednak jestem pewna, że o wiele lepiej odnalazłabym się na jakimś śmierdzącym rybami wybrzeżu, przy kurniku, albo na leśnej drodze z kleszczami, nie jestem najwidoczniej stworzona, do życia w mieście, nie doceniam jego atrakcyjności, ale póki co, nie mam innego wyjścia :P
borowik

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: borowik »

No ja byłem w Warszawie po 7 latach przerwy, raptem łącznie przez 24 godziny. Zawsze mi się podoba, bo z turystycznego punktu widzenia jest co robić. Dużo ludzi, dużo więcej niż poprzednim razem, ale akurat trafiliśmy na ten gorący weekend, więc ruch musiał być jeszcze większy niż zazwyczaj. Ciężko z miejscami parkingowymi. Musiałem zjeżdzać dwa poziomy w dół korytarzykiem, w którym ledwo się auto mieściło. Lubię miasta z szeroką rzeką. Ma to swój klimat.

Nad morzem też jest oczywiscie super, ale to mam na codzień, więc nie robi już takiego wrażenia.
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

jest portret podobny do tego wiersza.
przedstawia pewien zabawny naród w europie środkowej.
borowik

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: borowik »

OJKOFOBIA (z gr. oíkos — dom, środowisko + phóbos — strach, wstręt) — zaburzenie osobowości przejawiające się jako niechęć, odraza, a częstokroć i nienawiść do własnej, rdzennej wspólnoty osób, zwłaszcza rodzinnej, narodowej i cywilizacyjnej. Zjawisko rozpoznawane także wcześniej i przez wielu obserwatorów, acz występujące w zasadzie wyłącznie w modernistycznej i postmodernistycznej, dekadenckiej fazie cywilizacji zachodniej (euroamerykańskiej), i jako takie będące jej charakterystycznym wyróżnikiem i zarazem dowodem głębokiego kryzysu tożsamości.
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

no właśnie mówię, że zabawny
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

nie wiem czy to jest zabawne,
kiedy nikt nie może opuścić swojej "jedynej prawdy"
kiedy przy wspólnym obiedzie skaczemy sobie do gardeł i schabowego spokojnie nie można zjeść, ze sobą, jeśli temat się stoczy na jebać pis lub po, wraz ze wszystkimi na prawo i lewo skrętnymi konsekwencjami, które poniesiemy tylko my, to jest nasza tragedia narodowa, że nie potrafimy ze sobą rozmawiać, być może nie rozwiewając wątpliwości i większość z nas woli w swoim zacietrzewionym kąciku, swoją ponoć najmądrzejszą kupkę (nie) szczęścia skrobać, nad którą, po raz kolejny, rozbierają nam dom
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

dla mnie - zdecydowanie zabawne
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

czyli co jest dla ciebie takie zabawne?
może i ja się pośmieję
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

na szczęście, z tego co osobiście zdiagnozowałam, u siebie, mam tylko fonofobię :P
wiem, które dźwięki wzbudzają we mnie panikę, więc ich unikam ;)
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

zabawna jest masturbacja grunwaldem, nadymanie się na wielkość i sny o potędze, wycieranie gęby jezusem i martylorogiczne stękania, węch do piniądza i dobrego geszeftu. czy mam wymieniać dalej?
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

ja wiem ja rozumiem.
naród sztandar hymn i tak dalej.
ale to w ogóle obowiązek?
jak ktoś nie czuje, nie unosi go animusz patriotyczny, ledwo albo wcale na wybory chodzi, ale płaci podatki jak trzeba, to może chociażby z tego tytułu do piekła nie pójdzie?
tożsamość polaka, tożsamość kibica legii, członkostwo w parafii. poprawnie osadzona tożsamość. bez tego to wiesz - sodomia i gomoria.
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

ja to też wiem i rozumiem,
dlatego jest taka a nie inna
gorzka awersacja

bo mnie to nie bawi
szkoda mi niewiniątek, które pójdą na rzeź
niestety przez lata nie nauczyłam się myśleć































tylko o sobie
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

spokojnie. będziem żyli.
a jak nie będziem to też się nic nie stanie.
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

chyba tak:)
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

generalnie nie chodzi o życie (chociaż o nie głównie), tylko o to, jak łatwo taki pijak i zdrajca typu, sikorski, może także być i nawrocki może je zabrać i dlaczego ludzie są tak głupi, aby powierzać swoje bezcenne życie, jakimś bliżej niezidentyfikowanym obiektom;)
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

nie wiem o kim mówisz.
nie znam tych ludzi.
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

no właśnie,

a szkoda, bo to oni teraz decydują o nie tylko twoim, losie
i dla mnie akurat, to nie jest zabawne;)
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

życie pełne jest koanów
rozumianych jedynie wstecz

nie zmącisz mojej obojętnej uważności
ani poprzez wzbudzanie mojego lęku
ani przez toksyczne jątrzenie swojego
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

jeśli o coś się lękam, to tylko o swoją sukę i kotkę, czy zdołam je donieść i im towarzyszyć, do końca ich życia, reszta, mi powolutku, zwisa:)
Sarah Sam

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: Sarah Sam »

śpij spokojnie zatem. dawno już przecież wiesz, że nie musisz dźwigać ciężarów, które cię przerastają.
nanie

zawodowe erekcjato z powołaniem

Post autor: nanie »

niestety, ciągle próbuję i to jest silniejsze ode mnie, dobranoc:)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość