erekcjato odbite

[ann13]

potrzymałam ci fiutka
jak nie byłeś taki rozbrajająco bezradny
lejąc wokół drogi po starych butach
z melioracyjnego rowka

a wkurwiony żar lał się ze mnie wcześniej do samochodu
bo spóźniałeś się już dwadzieścia minut i nie wiedziałam
co mam zrobić z nogami może mogłabym wrócić
ale szczęśliwy kosz na śmieci
kazał mi sprawdzić co jedzą ludzie czekający na autobus
poza księżycowymi marsami

nie było kosmitów
kiedy wcierałeś smalec w moje włosy
z miłości
do wieprzowiny
ale najpierw musiałam oblizać ci palce
na znak wegetariańskiego pokoju
a potem pierwszy raz powiedziałeś że bardzo

nie powinnam słuchać
posłodzonej poprawinami waty
która nie zahacza o cukrzycę mickiewicza

kiedy zwinąłeś się w kłębek tuż pod klatką
z kanarkami
przyłożyłam ci patelnią a potem już leżałeś pod parasolką
jak cię całowałam
od koniuszków palców po czubek nosa
całego













































































































































mojej mamusi

[fobiak]

o czym mowi awersacja jesli to nie pow

[ann13]

no jaki znowu pow, można by powiedzieć

jak cię całowałam
od koniuszków palców po czubek nosa
kropka
całego
kropka
koniec
lub na tym zakończyć

[fobiak]

pytam sie co to zmienia

mojej mamusi

jaka role odgrywa

[ann13]

postanowiłam nie wyjaśniać swoich awersacji, niektórzy nie piszą erekcjato, to ja mogę nie tłumaczyć

[stachu]

anka twojej poezji to ja nie rozumie nawet jak sie ostro skuje co wrozy ci jeszcze wieksza kariere poetki nieboszczki niz remikowi. poniewaz dopiero zaczolem pic moge z czystym sumieniem napisac ze wogle nie rozumiem tego erekcjato.

[ann13]

nie wiem co tu można nie rozumieć, że się wzięła za jej chłopa, ale może to ma i swoje plusy, bo wszystko w rodzinie zostanie i to do mnie bardziej przemawia, niż zarzyganego

[ Dodano: 2010-07-14, 19:42 ]
a to, że być może, jest to na porządku, być może nieodpalonej w nocy awersacji, to już inna sprawa