erekcjato synkretyczne
erekcjato synkretyczne
cztery lata będą, jak jestem w Kioto
spocone gejsze biją się z zapachem ryby
kloaka i rynsztok wypełniają nozdrza
farbiarze indygo, ostrzyciele igieł,
hałastra plebejskiej proweniencji,
handlarze wasabi, sprzedawcy obrazków,
kuglarze, gawędziarze, grabarze
przemieszczam się bocznymi ulicami,
tam rzadziej słychać wołania
kaznodziei z chramów i świątyń,
samozwańczych proroków, fałszerzy historii,
utaplanych podwójną moralnością
lecz gdy tylko znajdę cichy kąt,
recytuję mantrę prawdziwą -
„Cześć sutrze lotosu cudownego prawa.
Wierzę w Buddę Jedynego”
Buddę RajćpaMannę
spocone gejsze biją się z zapachem ryby
kloaka i rynsztok wypełniają nozdrza
farbiarze indygo, ostrzyciele igieł,
hałastra plebejskiej proweniencji,
handlarze wasabi, sprzedawcy obrazków,
kuglarze, gawędziarze, grabarze
przemieszczam się bocznymi ulicami,
tam rzadziej słychać wołania
kaznodziei z chramów i świątyń,
samozwańczych proroków, fałszerzy historii,
utaplanych podwójną moralnością
lecz gdy tylko znajdę cichy kąt,
recytuję mantrę prawdziwą -
„Cześć sutrze lotosu cudownego prawa.
Wierzę w Buddę Jedynego”
Buddę RajćpaMannę
to dzieło przyrównać można do rozpoczętej, lecz nieukończonej padogi
w której twórca zaprzestał budowy, postawiwszy dwie kondygnacje
jednak, co jest przyczyną pozostawienia budowli w stanie tak surowym?
czy z resztą mam prawo, podejrzewać architekta o odstąpienie od przyjętych założeń?
parzysta liczba poziomów byłaby wszak obrazoburcza
gdy analizuję strukturę tego utworu przed oczyma jawi się więc
dwupoziomowy domek wypoczynkowy, stojący samotnie w głuszy
gdzie parter stanowi wykładnia, z braku lepszego słowa, literalna
dostępna dla każdego zjadacza chleba, zakończona awerscją
zgodną z kanonami erekcjato
(opis zdeprawowanego i śmierdzącego miasta widziany przez buddystę
każe czytelnikowi współczuć peelowi za męczarnie, które go spotykają,
i tylko uważny czytelnik zadaje sobie pytanie
po co on tam jest w takim razie?
po odczytaniu awersacji dowiadujemy się, że peel jest członkiem sekty
i wtym momencie miasto przestaje jawić się jako zdeprawowane
otóż, po prostu tętni życiem, jak każda metropolia,
która przyciąga swoim wykątkowym czarem)
na piętro wejść mogą tylko ci, którym nieobca jest umiejętność
zrozumienia płaszczyzny metaforycznej, również spełniającej dodatkowo zasady erekcjato
nie jest to dzieło wybitne, jakość poetycka jest znikoma
autor w charakterystyczny dla siebie sposób, potrafi jednak prowadzić nas
uliczkami średniowiecznego Kioto, co jest wartością estetyczną i poznawczą samą w sobie
no coż jest to tylko niewielki domek, mistrz zwykł budować świątynie, miasta, labirynty
dlatego nie da się wiele dobrego powiedzieć, na temat tego dziełka
w której twórca zaprzestał budowy, postawiwszy dwie kondygnacje
jednak, co jest przyczyną pozostawienia budowli w stanie tak surowym?
czy z resztą mam prawo, podejrzewać architekta o odstąpienie od przyjętych założeń?
parzysta liczba poziomów byłaby wszak obrazoburcza
gdy analizuję strukturę tego utworu przed oczyma jawi się więc
dwupoziomowy domek wypoczynkowy, stojący samotnie w głuszy
gdzie parter stanowi wykładnia, z braku lepszego słowa, literalna
dostępna dla każdego zjadacza chleba, zakończona awerscją
zgodną z kanonami erekcjato
(opis zdeprawowanego i śmierdzącego miasta widziany przez buddystę
każe czytelnikowi współczuć peelowi za męczarnie, które go spotykają,
i tylko uważny czytelnik zadaje sobie pytanie
po co on tam jest w takim razie?
po odczytaniu awersacji dowiadujemy się, że peel jest członkiem sekty
i wtym momencie miasto przestaje jawić się jako zdeprawowane
otóż, po prostu tętni życiem, jak każda metropolia,
która przyciąga swoim wykątkowym czarem)
na piętro wejść mogą tylko ci, którym nieobca jest umiejętność
zrozumienia płaszczyzny metaforycznej, również spełniającej dodatkowo zasady erekcjato
nie jest to dzieło wybitne, jakość poetycka jest znikoma
autor w charakterystyczny dla siebie sposób, potrafi jednak prowadzić nas
uliczkami średniowiecznego Kioto, co jest wartością estetyczną i poznawczą samą w sobie
no coż jest to tylko niewielki domek, mistrz zwykł budować świątynie, miasta, labirynty
dlatego nie da się wiele dobrego powiedzieć, na temat tego dziełka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość