Do anorektyczki.
Do anorektyczki.
Co? "Tak bardzo ..." Dokończ jeśli możesz.
A ja? Od rana czytam biografię Wittgensteina pt. "Powinność i geniusz". Bardzo świetna. Masz tu fragment listu Russell’a, w który oddana jest wyśmienicie osobowość Ludwika:
„Powiedziałem, że będzie tam ciemno, a on odparł, że nie znosi światła słonecznego. Powiedziałem, że będzie samotny, a on odparł, że prostytuuje swój umysł, rozmawiając z inteligentnymi ludźmi. Powiedziałem, że jest szalony, a on odparł: niech Bóg mnie broni przed zdrowiem psychiczny (Bóg z pewnością się tym zajmie).”
B. Russell do Lucy Donnelly (oczywiście o Wittgensteinie, gdy ten chciał wyjechać do Norwegii)
No cóż, nie wiem jak ci wybić tę twoją niechęć do ciała. Ciało jest piękne. Daje tyle szczęścia, rozkoszy, istnieje, nie tak jak idee. Twoja idea pięknego ciała jest fikcją, która zawładnęła twoim mózgiem. Zostaw je takim jakie jest. Nie ulepszaj go, nie psuj. Spójrz nam obrazy Rubensa i jego babki. Kiedyś ideał był taki, dziś jest taki, a jutro będzie sraki i owaki. Latasz za ułudą, jak ja za swoją poezją. Gdy chcę coś napisać, nie udaje się, bo ona nie istnieje poza tym, co tu i teraz. W tym wypadku poza tobą i mną. Tak samo jak twoje ciało, z którym walczysz, chcesz je zmienić, nadać mu jakiś inny wymiar i kształt. To mrzonki i fantazje, tak jak twoje duchy.
Tylko nie myśl, że wypędzam duchy. Nie! Powoli zaczynam w nie wierzyć. Tak, tak .... Może wyda ci się to dziwne i sprzeczne, ale tak już teraz mam. Całe życie byłem racjonalistą, starałem się nim być, co nie znaczy, że teraz odlatuję w regiony jakieś umysłowej herezji. O nie! Staram się tylko rozluźnić więzy, poluzować sznurówki, rozpiąć koszulę, odetchnąć pełną piersią. Ech! Trudne to wszystko. Wiem tylko tyle, że jak się staram, to się blokuję. U ciebie widzę coś podobnego, tyle tylko, że w stosunku do ciała.
Piszesz, że przechodząc obok piekarni, czułaś cudowny zapach. Dlaczego nie wejść i nie zjeść jednego choćby pączka? Co się stanie? Nic! Spalisz kalorie w szybkim marszu i w dalszym ciągu będziesz piękna. Ale nie! Wolisz zaspokajać pragnienia idei!!!! Karmisz się fikcją, nocną marą, wyobrażeniem piękna. Ty jesteś piękna! Taka jaką jesteś. Idee nie czynią cię piękną. Tak jak i mnie nie uczyni pięknym poezja. To widziadło. Mam mózg taki jaki mam i nic go nie zmieni. Nawet najpiękniejsza poezja. A mój mózg jest obleśny i takim chcę by pozostał. Nie mam zamiaru go wygładzać. Jeżeli taki jest, to chcę, a raczej powinienem oddać go w poezji, w pisaniu, takim jaki jest. Poezja będzie prawdziwa. Czyż nie? Bardzo szybko wyczuwasz, gdy ktoś tylko słówka składa, udając, że coś pisze, czy mówi, od tego tzw. prawdziwego mówienia i pisania. Ty też się odpierdol od swego ciała i słuchaj go, bo ono dużo ci mówi. Pragnienia, popędy, pożądanie, chcenie, wola niemal jakaś tajemna, to wszystko wypływa z ciała. Co nas pcha? Co nami włada?
(Kurwa! Chyba za dużo się naczytałem Schopenhauera i Nietzschego.)
Poczytaj ich, oni wychwalali, szczególnie ten drugi, ciało, nie potępiali go, nie negowali, tak jak od wieków robiło to chrześcijaństwo. Całym złem obarczone było ciało. Ta twoja zlaicyzowana już totalnie niechęć do cielesności, bardzo przypomina mi w swojej strukturze owo chrześcijańskie umartwianie, poszczenie, zabijanie żądzy w imię fikcyjnego, idealnego jakiegoś Człowieka. Nic takiego jak Człowiek nie istnieje.
istniejesz ty i istnieję ja
ty jesteś ta, a ja jestem ten
idee won!
a duchy i mary, są
[ Dodano: 2010-07-23, 16:23 ]
ps. No wiem, że anoreksja jest chorobą psychiczna, dlatego odwołałem się do chorego chrześcijaństwa, które też jest psychiczne.
A ja? Od rana czytam biografię Wittgensteina pt. "Powinność i geniusz". Bardzo świetna. Masz tu fragment listu Russell’a, w który oddana jest wyśmienicie osobowość Ludwika:
„Powiedziałem, że będzie tam ciemno, a on odparł, że nie znosi światła słonecznego. Powiedziałem, że będzie samotny, a on odparł, że prostytuuje swój umysł, rozmawiając z inteligentnymi ludźmi. Powiedziałem, że jest szalony, a on odparł: niech Bóg mnie broni przed zdrowiem psychiczny (Bóg z pewnością się tym zajmie).”
B. Russell do Lucy Donnelly (oczywiście o Wittgensteinie, gdy ten chciał wyjechać do Norwegii)
No cóż, nie wiem jak ci wybić tę twoją niechęć do ciała. Ciało jest piękne. Daje tyle szczęścia, rozkoszy, istnieje, nie tak jak idee. Twoja idea pięknego ciała jest fikcją, która zawładnęła twoim mózgiem. Zostaw je takim jakie jest. Nie ulepszaj go, nie psuj. Spójrz nam obrazy Rubensa i jego babki. Kiedyś ideał był taki, dziś jest taki, a jutro będzie sraki i owaki. Latasz za ułudą, jak ja za swoją poezją. Gdy chcę coś napisać, nie udaje się, bo ona nie istnieje poza tym, co tu i teraz. W tym wypadku poza tobą i mną. Tak samo jak twoje ciało, z którym walczysz, chcesz je zmienić, nadać mu jakiś inny wymiar i kształt. To mrzonki i fantazje, tak jak twoje duchy.
Tylko nie myśl, że wypędzam duchy. Nie! Powoli zaczynam w nie wierzyć. Tak, tak .... Może wyda ci się to dziwne i sprzeczne, ale tak już teraz mam. Całe życie byłem racjonalistą, starałem się nim być, co nie znaczy, że teraz odlatuję w regiony jakieś umysłowej herezji. O nie! Staram się tylko rozluźnić więzy, poluzować sznurówki, rozpiąć koszulę, odetchnąć pełną piersią. Ech! Trudne to wszystko. Wiem tylko tyle, że jak się staram, to się blokuję. U ciebie widzę coś podobnego, tyle tylko, że w stosunku do ciała.
Piszesz, że przechodząc obok piekarni, czułaś cudowny zapach. Dlaczego nie wejść i nie zjeść jednego choćby pączka? Co się stanie? Nic! Spalisz kalorie w szybkim marszu i w dalszym ciągu będziesz piękna. Ale nie! Wolisz zaspokajać pragnienia idei!!!! Karmisz się fikcją, nocną marą, wyobrażeniem piękna. Ty jesteś piękna! Taka jaką jesteś. Idee nie czynią cię piękną. Tak jak i mnie nie uczyni pięknym poezja. To widziadło. Mam mózg taki jaki mam i nic go nie zmieni. Nawet najpiękniejsza poezja. A mój mózg jest obleśny i takim chcę by pozostał. Nie mam zamiaru go wygładzać. Jeżeli taki jest, to chcę, a raczej powinienem oddać go w poezji, w pisaniu, takim jaki jest. Poezja będzie prawdziwa. Czyż nie? Bardzo szybko wyczuwasz, gdy ktoś tylko słówka składa, udając, że coś pisze, czy mówi, od tego tzw. prawdziwego mówienia i pisania. Ty też się odpierdol od swego ciała i słuchaj go, bo ono dużo ci mówi. Pragnienia, popędy, pożądanie, chcenie, wola niemal jakaś tajemna, to wszystko wypływa z ciała. Co nas pcha? Co nami włada?
(Kurwa! Chyba za dużo się naczytałem Schopenhauera i Nietzschego.)
Poczytaj ich, oni wychwalali, szczególnie ten drugi, ciało, nie potępiali go, nie negowali, tak jak od wieków robiło to chrześcijaństwo. Całym złem obarczone było ciało. Ta twoja zlaicyzowana już totalnie niechęć do cielesności, bardzo przypomina mi w swojej strukturze owo chrześcijańskie umartwianie, poszczenie, zabijanie żądzy w imię fikcyjnego, idealnego jakiegoś Człowieka. Nic takiego jak Człowiek nie istnieje.
istniejesz ty i istnieję ja
ty jesteś ta, a ja jestem ten
idee won!
a duchy i mary, są
[ Dodano: 2010-07-23, 16:23 ]
ps. No wiem, że anoreksja jest chorobą psychiczna, dlatego odwołałem się do chorego chrześcijaństwa, które też jest psychiczne.
Czego chcę?
Dziś znów odwiedziłem rynsztok.pl
Towarzystwo jest tak niedożywione, że ....
zjem sobie pizze
ps. Piszą jakieś wyssane, nie wiem z czego, z pizdy czy z chuja farmazony, że ...........
ps2. Fobiak, a gdzie podziała się prawdziwa poezja i proza?
[ Dodano: 2010-07-23, 18:00 ]
ps3. Sztuczne to wszystko, napompowane, puste w środku
jak ja
ps4. Fobiak, gdzie to wszystko się podziało?! Kurwa bzdury, bzdury i raz jeszcze bzdury!!!! Poskładali słówka w kupkę i co z tego ma niby wyniknąć? Gadaj! Ale już!
Dziś znów odwiedziłem rynsztok.pl
Towarzystwo jest tak niedożywione, że ....
zjem sobie pizze
ps. Piszą jakieś wyssane, nie wiem z czego, z pizdy czy z chuja farmazony, że ...........
ps2. Fobiak, a gdzie podziała się prawdziwa poezja i proza?
[ Dodano: 2010-07-23, 18:00 ]
ps3. Sztuczne to wszystko, napompowane, puste w środku
jak ja
ps4. Fobiak, gdzie to wszystko się podziało?! Kurwa bzdury, bzdury i raz jeszcze bzdury!!!! Poskładali słówka w kupkę i co z tego ma niby wyniknąć? Gadaj! Ale już!
jak napiszesz cos prawdziwego to tobie zarzuca
ze nawet nie potrafisz klamac a chcesz byc poeta
wiec nie masz szans by byc postmodernistycznym
a jesli takim nie jestes nie piszesz o stali o mlotach
o jezdzie autobusem na gape z legionowa na warszawa centralna
nie jestes wiarogodnym
klamczuchem
ze nawet nie potrafisz klamac a chcesz byc poeta
wiec nie masz szans by byc postmodernistycznym
a jesli takim nie jestes nie piszesz o stali o mlotach
o jezdzie autobusem na gape z legionowa na warszawa centralna
nie jestes wiarogodnym
klamczuchem
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, właśnie wpierdalam pizze, jestem tak głodny, że .... mówię Ci! Od rana nic nie jadłem. Zamówiłem pizzę nr 10, a na pudełku widnieje cyfra ...... zgadnij jaka? Tak, tak nie myślisz się, to cyfra nr 13. Czy ja się od niej uwolnię?
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale wystarczyłoby się przyznać, przed samym sobą, że kurwa! nie ma się własnych idei, pomysłów, taki katharsis i od razu robi się czyste pole
do popisu
ps. Wiem, łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. No ale czy to naprawdę nie byłoby oczyszczające, powiedz sam? Takie wpadnięcie w dno Polskiego syfu, takiej beznadziejnej jakiejś rzeczywistości, samego siebie i tego co dookoła. Ale nie, lepiej mieć fajne zachodnie idee! I być nowoczesnym. Wiem, wiem, ale czy oni naprawdę tego nie widzą?
ps2. Gadam chyba jakby do siebie. No ale ja, przynajmniej tak mi się wydaje, próbuję choć trochę z tym walczyć. Kurwa! To tak trudno pojąć?
ps3. Przecież to widać jak na dłoni, gdy ktoś pisze od siebie, a gdzie nie.
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale wystarczyłoby się przyznać, przed samym sobą, że kurwa! nie ma się własnych idei, pomysłów, taki katharsis i od razu robi się czyste pole
do popisu
ps. Wiem, łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. No ale czy to naprawdę nie byłoby oczyszczające, powiedz sam? Takie wpadnięcie w dno Polskiego syfu, takiej beznadziejnej jakiejś rzeczywistości, samego siebie i tego co dookoła. Ale nie, lepiej mieć fajne zachodnie idee! I być nowoczesnym. Wiem, wiem, ale czy oni naprawdę tego nie widzą?
ps2. Gadam chyba jakby do siebie. No ale ja, przynajmniej tak mi się wydaje, próbuję choć trochę z tym walczyć. Kurwa! To tak trudno pojąć?
ps3. Przecież to widać jak na dłoni, gdy ktoś pisze od siebie, a gdzie nie.
ale to sie nie liczy
jesli bedziesz pisal poprawnie, tak, ze nikt tobie nie zarzuci grafomanstwa, od czasu do czasu zrobisz uzytek ze swojej wiedzy gramatycznej i napiszesz, ze przymiotniki piesze sie inaczej, jesli kropke postawisz w odpowiednim miejscu
i kolumny beda nowoczesnie wygladaly
to cie ktos dostrzeze, napisze, ze mu sie bardzo podobasz
pozniej drugi powtorzy po nim i doda cos nowego
przeczyta twoje komentarze i dojadzie do wniosku ze wcale nie jestes nieglupi to co sie dziwic, ze na ciebie nie tylko polska zwoci uwage
ale i marcinek
jesli bedziesz pisal poprawnie, tak, ze nikt tobie nie zarzuci grafomanstwa, od czasu do czasu zrobisz uzytek ze swojej wiedzy gramatycznej i napiszesz, ze przymiotniki piesze sie inaczej, jesli kropke postawisz w odpowiednim miejscu
i kolumny beda nowoczesnie wygladaly
to cie ktos dostrzeze, napisze, ze mu sie bardzo podobasz
pozniej drugi powtorzy po nim i doda cos nowego
przeczyta twoje komentarze i dojadzie do wniosku ze wcale nie jestes nieglupi to co sie dziwic, ze na ciebie nie tylko polska zwoci uwage
ale i marcinek
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, wiesz co? Ze śmiechu z Tobą nie wyrabiam, więc powiem Ci tak.
Piszę tak jak mi się podoba i tak jak chcę, a resztę mam w dupie. Piszę niegramatycznie, nie po polsku i to też mam gdzieś, piszę jak chcę i tam też stawiam kropki i przecinki. Tam gdzie mi się ubździ. Stawiam tyle wykrzykników i znaków zapytania, na ile mam w dniu dzisiejszym ochotę. Itd, itp.
Gorzej natomiast jest z treścią, tej kurwa nie ma za wiele, ale ja tę dziwkę znajdę powoli. Jak wiesz, piszę krótko, więc nie ma się co grzać, nic na siłę.
Fobiak, generalnie chodzi mi o to, że ludzie nie piszą prawdy, to mnie najbardziej boli. Piszą jakieś bzdety o jakichś wyimaginowanych przeżyciach, doznaniach, które są fikcją i tak naprawdę nie istnieją, chyba podczas pisania wierszyka. Dziś ludzie świetnie sobie żyją, poezją się bawią, taka rozrywka, więc skąd do chuja pana mają się wziąć myśli? Z supermarketu, z knajpy, z dyskoteki? Dobra, kończę na dzisiaj. Trzeba odpocząć.
A tak naprawdę to rzygam już pisaniem z punktu widzenia podmiotu, jego doznań, odczuć, tego co sobie w tej chwili myślał, albo nie myślał. Kurwa! Mam dość subiektywizmu!!!!! Ochłapów własnych przemyśleń, w chuju mam przemyślenia! Chcę prawdy!
O jaaaaaa! No tu dojebałem, co?
[ Dodano: 2010-07-23, 19:06 ]
ps. Osobistej prawdy, żeby była jasność i żeby ta prawda, nie była subiektywną prawdą. O! takie coś mam na myśli.
[ Dodano: 2010-07-23, 19:09 ]
ps2. Polska poezja i proza to nasza szkapa, anorektyczka taka jakaś, która snuje się jak mara, jak cień, jak duch, jak ...... kurwa! jakaś.
Piszę tak jak mi się podoba i tak jak chcę, a resztę mam w dupie. Piszę niegramatycznie, nie po polsku i to też mam gdzieś, piszę jak chcę i tam też stawiam kropki i przecinki. Tam gdzie mi się ubździ. Stawiam tyle wykrzykników i znaków zapytania, na ile mam w dniu dzisiejszym ochotę. Itd, itp.
Gorzej natomiast jest z treścią, tej kurwa nie ma za wiele, ale ja tę dziwkę znajdę powoli. Jak wiesz, piszę krótko, więc nie ma się co grzać, nic na siłę.
Fobiak, generalnie chodzi mi o to, że ludzie nie piszą prawdy, to mnie najbardziej boli. Piszą jakieś bzdety o jakichś wyimaginowanych przeżyciach, doznaniach, które są fikcją i tak naprawdę nie istnieją, chyba podczas pisania wierszyka. Dziś ludzie świetnie sobie żyją, poezją się bawią, taka rozrywka, więc skąd do chuja pana mają się wziąć myśli? Z supermarketu, z knajpy, z dyskoteki? Dobra, kończę na dzisiaj. Trzeba odpocząć.
A tak naprawdę to rzygam już pisaniem z punktu widzenia podmiotu, jego doznań, odczuć, tego co sobie w tej chwili myślał, albo nie myślał. Kurwa! Mam dość subiektywizmu!!!!! Ochłapów własnych przemyśleń, w chuju mam przemyślenia! Chcę prawdy!
O jaaaaaa! No tu dojebałem, co?
[ Dodano: 2010-07-23, 19:06 ]
ps. Osobistej prawdy, żeby była jasność i żeby ta prawda, nie była subiektywną prawdą. O! takie coś mam na myśli.
[ Dodano: 2010-07-23, 19:09 ]
ps2. Polska poezja i proza to nasza szkapa, anorektyczka taka jakaś, która snuje się jak mara, jak cień, jak duch, jak ...... kurwa! jakaś.
no
jak oni moga pisac prawde jak prawdy nie znaja, jak taki POETA moze napisac o zapierdalaniu po 12 godzin mlotem jesli sobie kiedys mloteczkiem przypierdolil w paznokiec i juz sie za mlotek nie chwycil. dlatego oni chodza po kosciolach, pytaja sie ksiedza a kto to taki i pozniej pisza epitafium kirchnera. tego chuja nikt nie znal nikt o nim nie slyszal wiec mozna klamac o nim co sie tylko chce bo on od wiekow nie zyje i za malo o nim napisano aby sprawdzic. kiedys mialem szacunek do POETOW, ktorzy sie na boku zajmowali tlumaczeniami poezji z innych jezykow. sam pisalem w innych jezykach ale przetlumaczyc na polski nie bylem w stanie. doszedlem do wniosku, ze poezja jest nieprzetlumaczalna i nikt mnie o tym nie przekona ze jest inaczej. a tego co pisze po polsku przetlumaczyc na inny jezyk jest jeszcze trudniej.
bo jesli polskiej poezji nie kazdy polak rozumie to jak ja ma zrozumiec obcokrajowiec po przetlumaczeniu.
jesli bedzie od poczatku klamal to nikt tobie klamstwa nie zarzuci
bo jak
on powie: to klamstwo
ty powiesz: tak to prawda
jak oni moga pisac prawde jak prawdy nie znaja, jak taki POETA moze napisac o zapierdalaniu po 12 godzin mlotem jesli sobie kiedys mloteczkiem przypierdolil w paznokiec i juz sie za mlotek nie chwycil. dlatego oni chodza po kosciolach, pytaja sie ksiedza a kto to taki i pozniej pisza epitafium kirchnera. tego chuja nikt nie znal nikt o nim nie slyszal wiec mozna klamac o nim co sie tylko chce bo on od wiekow nie zyje i za malo o nim napisano aby sprawdzic. kiedys mialem szacunek do POETOW, ktorzy sie na boku zajmowali tlumaczeniami poezji z innych jezykow. sam pisalem w innych jezykach ale przetlumaczyc na polski nie bylem w stanie. doszedlem do wniosku, ze poezja jest nieprzetlumaczalna i nikt mnie o tym nie przekona ze jest inaczej. a tego co pisze po polsku przetlumaczyc na inny jezyk jest jeszcze trudniej.
bo jesli polskiej poezji nie kazdy polak rozumie to jak ja ma zrozumiec obcokrajowiec po przetlumaczeniu.
jesli bedzie od poczatku klamal to nikt tobie klamstwa nie zarzuci
bo jak
on powie: to klamstwo
ty powiesz: tak to prawda
dajcie zyc grabarzom
ja tam nie jestem anorektyczka, choć bardzo bym chciała (nie wygadywać głupot też;p), ale mi zawsze na drodze staną jakieś pyszności, którym oprzeć się nie mogę, trwale, no i kości przepadają
w psiej misce
ale ić poczytaj sobie plotkarskie portale, niby panowie zgodnie kiwają główkami, że kochanego ciałka może być za wiele i tak jest mniam, ale jak zobaczą dwa deko za dużo to od razu jest krowa, świnia, kolubryna, babochłop, poczytaj sobie jak ubliżają dla mnie apetycznej liszowskiej, bo ma tu i ówdzie zaokrąglenia i że sukces muchy ma rozmiar es, bo wcześniej skupiali się na jej powalcowanych plecach, a to też naturalne, że każda kobieta wolałaby fajowo wyglądać w bikini, niż nosić namiot
za mężczyzną
na plazy:P)
w psiej misce
ale ić poczytaj sobie plotkarskie portale, niby panowie zgodnie kiwają główkami, że kochanego ciałka może być za wiele i tak jest mniam, ale jak zobaczą dwa deko za dużo to od razu jest krowa, świnia, kolubryna, babochłop, poczytaj sobie jak ubliżają dla mnie apetycznej liszowskiej, bo ma tu i ówdzie zaokrąglenia i że sukces muchy ma rozmiar es, bo wcześniej skupiali się na jej powalcowanych plecach, a to też naturalne, że każda kobieta wolałaby fajowo wyglądać w bikini, niż nosić namiot
za mężczyzną
na plazy:P)
Fobiak, wtedy można się powołać na teorię prawdy Tarskiego, która takie sprzeczności, na meta poziomie usuwa. Ale do rzeczy.
Fobiak, gdzie jest dziś polska poezja i proza? Ale taka naprawdę dobra, bez "wlazł kotek na płotek ..... " Jedno nazwisko. Coś co by mnie poruszyło, coś gdzie mógłbym przyklęknąć, tak jak przy tym:
Prawda, Szatanie, jesteś tylko Durniem
I nie odróżniasz Ludzi od Odzieży:
Dziewicą każda kurwa była kiedyś,
Ale nie zmienisz Czystej w zwykłą kurwę.
Kawałek z Blake'a
Wczoraj zajrzałem do Wojaczka, który to niby był niezły. Kurwa! Blake pisał wiek później, a Wojaczek przy nim to pajacyk. A Wojaczek ponoć pisał mocno i z sensem. Śmiać mi się chcę. Pokaż mi jakiegoś jednego chociaż (prócz siebie, hahaha) poetę polskiego który napisałby coś równie mocnego i dobrego, jak to, co napisał Blake.
[ Dodano: 2010-07-23, 19:36 ]
ann13, w Tobie pokładam ostatnią mą
wieczerzę
bo na facetów nie ma co liczyć
Fobiak, gdzie jest dziś polska poezja i proza? Ale taka naprawdę dobra, bez "wlazł kotek na płotek ..... " Jedno nazwisko. Coś co by mnie poruszyło, coś gdzie mógłbym przyklęknąć, tak jak przy tym:
Prawda, Szatanie, jesteś tylko Durniem
I nie odróżniasz Ludzi od Odzieży:
Dziewicą każda kurwa była kiedyś,
Ale nie zmienisz Czystej w zwykłą kurwę.
Kawałek z Blake'a
Wczoraj zajrzałem do Wojaczka, który to niby był niezły. Kurwa! Blake pisał wiek później, a Wojaczek przy nim to pajacyk. A Wojaczek ponoć pisał mocno i z sensem. Śmiać mi się chcę. Pokaż mi jakiegoś jednego chociaż (prócz siebie, hahaha) poetę polskiego który napisałby coś równie mocnego i dobrego, jak to, co napisał Blake.
[ Dodano: 2010-07-23, 19:36 ]
ann13, w Tobie pokładam ostatnią mą
wieczerzę
bo na facetów nie ma co liczyć
ja na literaturze sie nie znam a o poezji nie mam zielonego pojecia nie bawie sie nia bo mam przed na respekt
to tak jak z wrogiem, wroga sie czlowiek boi bo go nie zna
jak go pozna przestaje sie go bac
ja sie poezji nie boje bo ja lubie i nie byla moim wrogiem
ale niektore kwiaty tez lubie nie wiedzac jak sie nazywaja i czy mi reki nie upierdola, ot tak sobie lubie bo sa ladne
a powody i glebsze wywody mnie nie interesuja bo nie jestem w stanie i tak tego zrozumiec
to tak jak z wrogiem, wroga sie czlowiek boi bo go nie zna
jak go pozna przestaje sie go bac
ja sie poezji nie boje bo ja lubie i nie byla moim wrogiem
ale niektore kwiaty tez lubie nie wiedzac jak sie nazywaja i czy mi reki nie upierdola, ot tak sobie lubie bo sa ladne
a powody i glebsze wywody mnie nie interesuja bo nie jestem w stanie i tak tego zrozumiec
dajcie zyc grabarzom
a jeszcze z tymi poetami, co imaginują i robią wolny przekład np. zabójstwa w orient expresie, jak wejdziesz na pewien portal, to podstawowy zarzut jest taki, (tych co uważają, że zęby zjedli na poezji i są gotowi obsztorcowywać, wiedząc co dobre, lepsze i najlepsze), ze ¾ piszących tam, pisze co myśli, co czuje, że się spowiada, w najprostszych słowach i o nie się rozchodzi, bo jak zakręcisz swoim stosunkiem płciowym tak, że wyjdzie z niego masakra w chińskiej dzielnicy, to już nie będzie to obrzydliwe zarzucenie nóg na partnera, bo sama prawda nie jest niestosowna, pod warunkiem, że się jej nie poda na tacy, na rynsztoku upoetyczniają prawdę tak, że już widać same kłamstwa i dorabianie rogów, ale nie zgadzam się z tym że poeci nie piszą prawdy, piszą, tylko im kto ma lepiej wyposażony warsztat, tym mniej ją widać
ann13, to po chuj tak pisać? By było nowocześnie? Bo jak już nikt nic nie zrozumie, to na pewno to jest nowoczesne, jak chuj sam, pan i władca łącznie z cipą, panią i władczynią owego chuja.
Jak Gacek pisze rymowanki z epoki brązu to jest beeee, a jak jest nowocześnie to jest niby zajebiście? No tak, to wszystko może być prawda, tyle że mi chyba chodzi o coś innego. Trzeba znaleźć taką, kurwa formę, by to nie było archaiczne, a żeby ta nowoczesność, też dała się jako tako ogarnąć. Nie mówię by była przejrzysta, choć? tak naprawdę to nie wiem, bo jak widzisz, tekst Blake'a nie traci na sile, a nie jest nowocześnie udziwniony.
Jak Gacek pisze rymowanki z epoki brązu to jest beeee, a jak jest nowocześnie to jest niby zajebiście? No tak, to wszystko może być prawda, tyle że mi chyba chodzi o coś innego. Trzeba znaleźć taką, kurwa formę, by to nie było archaiczne, a żeby ta nowoczesność, też dała się jako tako ogarnąć. Nie mówię by była przejrzysta, choć? tak naprawdę to nie wiem, bo jak widzisz, tekst Blake'a nie traci na sile, a nie jest nowocześnie udziwniony.
mnie się nie pytaj, bo ja jestem tylko grafomanką i nie mam zamiaru się zmieniać, chociaż też pewnie ewoluowałam, przez te krytykę wysoką, podświadomie, bo teraz już nie rozkładam tak szeroko nóg na stole
tylko pod;P)
a tak na poważnie, to mnie nie interesują ogólne trendy, po co tak i dlaczego nie inaczej, zawsze będą jakieś mody, ale w takiej czy innej, nigdy nie ma tak, żeby byli sami beznadziejni, albo jacyś tylko super, wiec mam nadzieje znaleźć coś dla siebie
w sklepie z futrami
tylko pod;P)
a tak na poważnie, to mnie nie interesują ogólne trendy, po co tak i dlaczego nie inaczej, zawsze będą jakieś mody, ale w takiej czy innej, nigdy nie ma tak, żeby byli sami beznadziejni, albo jacyś tylko super, wiec mam nadzieje znaleźć coś dla siebie
w sklepie z futrami
a mój ojciec z gracą
po podwórku szaleje
bo jak widzi mlecza
wśród stokrotek z rana
to z pyska leci mu piana
[ Dodano: 2010-07-23, 20:31 ]
ps. No kurwa! Nie dasz mi odejść
od siebie?
[ Dodano: 2010-07-23, 20:32 ]
a mój ojciec z gracą
po podwórku szaleje
bo jak widzi mlecza
wśród stokrotek z rana
to mu z pyska leci piana
po podwórku szaleje
bo jak widzi mlecza
wśród stokrotek z rana
to z pyska leci mu piana
[ Dodano: 2010-07-23, 20:31 ]
ps. No kurwa! Nie dasz mi odejść
od siebie?
[ Dodano: 2010-07-23, 20:32 ]
a mój ojciec z gracą
po podwórku szaleje
bo jak widzi mlecza
wśród stokrotek z rana
to mu z pyska leci piana
no peel jest estetykiem i poswieca swoje sily naturze, jest tradycjonalista, wychowanym na przekazach ludowych
wypelnia swoje obowiazki w celu upiekszenia tego wstretnego swiata, oczyscic swiat z chwastow obojetnie jakim kosztem
w zyciu realnym jest za wprowadzeniem kary smierci
ale nie glosowal na mikke tylko na kaczynskiego
[ Dodano: 2010-07-23, 20:51 ]
jeszcze zapomnialem dopisac, ze jest zlota raczka
wiele potrafi zrobic
wypelnia swoje obowiazki w celu upiekszenia tego wstretnego swiata, oczyscic swiat z chwastow obojetnie jakim kosztem
w zyciu realnym jest za wprowadzeniem kary smierci
ale nie glosowal na mikke tylko na kaczynskiego
[ Dodano: 2010-07-23, 20:51 ]
jeszcze zapomnialem dopisac, ze jest zlota raczka
wiele potrafi zrobic
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, Ty jesteś jasnowidzem? Ty nie czytaj już może Rimbauda, co? Dobrze Ci radzę.
ps. W pierwszej turze głosowałem na Mikkego, a w drugiej na Kaczyńskiego, chciałem, by był jakiś bat, no! może za dużo powiedziane, taki bacik jakiś nad PO, ale się jak widzisz nie udało. Jak kurwa! wszystko w moim życiu się nie udaje ...... yyyyyyyy!!!!!! Idę popłakać, tzn. i dę po kolejne kilka piw. Zara wracam
ps2. Napiszcie coś ciekawego. Najbardziej chciałbym by odezwała się do mnie Lilka, ale wiem, że to niemożliwe. Jak wszystko co piękne, nietuzinkowe, wszystko to jest poza moim zasięgiem.
ps3. Lilka!!! Gadaj coś do mnie do kurwy nędzy, bo się skoncentrować bez Ciebie nie mogę
na ann13
ps. W pierwszej turze głosowałem na Mikkego, a w drugiej na Kaczyńskiego, chciałem, by był jakiś bat, no! może za dużo powiedziane, taki bacik jakiś nad PO, ale się jak widzisz nie udało. Jak kurwa! wszystko w moim życiu się nie udaje ...... yyyyyyyy!!!!!! Idę popłakać, tzn. i dę po kolejne kilka piw. Zara wracam
ps2. Napiszcie coś ciekawego. Najbardziej chciałbym by odezwała się do mnie Lilka, ale wiem, że to niemożliwe. Jak wszystko co piękne, nietuzinkowe, wszystko to jest poza moim zasięgiem.
ps3. Lilka!!! Gadaj coś do mnie do kurwy nędzy, bo się skoncentrować bez Ciebie nie mogę
na ann13
zobacz tu mogę się założyć, że ktoś jak na zamówienie odkrył zakamarki swojej duszy;p), nie mówię, ze to dobre, ale jeśli mowa o prawdzie, to tam aż od niej kipi, bo żaden harlekin by tego lepiej nie wymyślił, tylko prawda jest też taka, ze to grafomani piszą prawdę, poczytaj komentarze, a poeci piszą poezję
ann13, a ja postawię na Ciebie
stówkę
w kolejnym konkursie erekcjato
ps.ann13, weź się dziewucho w garść, bo z tłumu nie ma na kogo głosować, biedactwo, tylko esemesy puszcza w siną dal .... z żalu, który nie jest skierowany zapewne
ani do ciebie
ani do mnie
nie wie biedactwo
co zrobić ma
na kogo głosować?
komu dupy dać?
to dopiero historia!
niesamowita!
chujowych wierszyków od chuja
a tu nie ma co włożyć w usta
nie ma nic do miętoszenia
nie ma tej spermy, nie ma potu
z tłumu?
rozumiem Twój ból
macicy
stówkę
w kolejnym konkursie erekcjato
ps.ann13, weź się dziewucho w garść, bo z tłumu nie ma na kogo głosować, biedactwo, tylko esemesy puszcza w siną dal .... z żalu, który nie jest skierowany zapewne
ani do ciebie
ani do mnie
nie wie biedactwo
co zrobić ma
na kogo głosować?
komu dupy dać?
to dopiero historia!
niesamowita!
chujowych wierszyków od chuja
a tu nie ma co włożyć w usta
nie ma nic do miętoszenia
nie ma tej spermy, nie ma potu
z tłumu?
rozumiem Twój ból
macicy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości