ja jestem od wiązania butów i szarży ułańskiej przed kolegami,
kiedy możesz się pochwalić, że dzisiaj zrobię ci loda
(pewnie mają swoje własne z automatu do mielenia cielęciny, szkoda, że ich nie wprowadzasz w zakamarki jakości wyrychtowanej buzi w ciup,
to w końcu korytarza zaczęłyby im opadać kopary, przed blokiem, do mariańskiego rowu)
jestem też, od wyczekiwania na rogu, mogę cię czasem umyć
lub przynieść jajecznicę, kiedy zaniemożesz, od wczoraj
nie zdradzę ci żadnego sekretu, bo i tak mnie nie słuchasz
z głębokości wyłapujesz tylko pochwę, łechtaczkę i rozkraczone nogi,
nie na okoliczność własnego łóżka,
w którym nie potrafisz skorzystać z dobrodziejstwa podarowanego inwentarza
przez wstręt do miłości
z lotu skrzywionego ptaka (na oko 19 cm)
-
kot ka
-
ann13
haha, remik, niech nie dociera, nie miałam co tam wsadzić;P) i nie chciałam urwać inwentarzu, a mi ciąg zabrało, mogłoby być, przez mamusię, ale wtedy to byłby standardowy kompleks;) co do miłości, to jest uderzeniem młota pneumatycznym, z nie zawsze jasnego nieba, to można mieć milion wstrętów, jak się dostanie strzałą, to koniec
z nabojami wilhelmiego tella;)
z nabojami wilhelmiego tella;)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości