opowieść galernika

[dean]

najlepiej pójść w pracę
dwanaście godzin przy tokarce
później robiliśmy rusztowanie
kumpel przypadkiem mnie przypiął
poleciałem dwadzieścia metrów w dół
stwierdziłem że nic nie czuję
żadnego strachu żadnych odruchów
ściana albo raczej gruba szyba
ciekawe co będzie gdy pęknie
teraz nie biorę narkotyków
piję wódkę bo po niej mogę spać
może zrobię maturę może kiedyś będę normalny
na razie siedzę tu z wami
ciekawe gdzie mnie to wszystko zaprowadzi

[kot ka]

no nie mogę się tu nie odezwać
genialny początek - z męską końcówką:)
ale coś się stało w ostatnich wersach
ten rym znowu nieregularny dean dean
nie nie coś mi tu nie gra spłyca się taki piękny obrazek

[dean]

jaki, kurna, rym? :)
może przerzucanka rozbijała Ci ostatnie wersy?

[kot ka]

ooo, nawet mnie zaszczyciłeś ikonką
gdzie się podział wielokropek
:)
nie, nie przerzucanka, no brakuje mi tu pierdolnięcia
wiem że to nie moje buty
ale dodajże im grubą podeszwę
wiesz co
może mi brak podeszwy dean
no chyba

[dean]

nie wiem... mi tu nie trzeba przytupu... taka to opowieść bez przytupu... bo co niby w sytuacji przedstawionej miałoby nim być?

[andreas43]

dlatego stoję

zupełnie

wtedy

ludzkich

kiedyś

- te wyrazy wykreśliłem i mi się spodobało.

i zastanawiam się

- zastąpiłem słowem "ciekawe" i też mi się spodobało. Ma większą moc.
Pozdr.

[kot ka]

pierdolnięcie
to nie przytup

[andreas43]

na razie siedzę tu z wami i chyba kogoś pierdolnę
ciekawe gdzie mnie to wszystko zaprowadzi

Czy może tak być kot ko?

[kot ka]

zupełnie nie wiem andreas
dlaczego mnie kojarzysz tylko z wulgaryzmami

[dean]

racja, andreas... thx