ile zacisnę w pięści
ile przestrzeni obejmę
gdy napinam ścięgna
jak daleko można uciec
w krainy mówiących skał
w ciemność co szepcze
już tu byłeś
musisz stąd iść
toczy się fala za falą
urwisko obnaża korzenie
dawno umarłych drzew
na piasku siedzi człowiek
ma spękaną skórę
i w ciemność szepcze
już tu byłeś
musisz stąd iść
słowa przylepione
do podniebienia
to co było i będzie
zatrzymane w teraz
bez dławionego lęku
w ciemność szepczę
zostanę tutaj
we mnie cień
odruch moro - asymilacja cienia
Moderator: Gacek
Re: odruch moro - asymilacja cienia
Podoba mi się Twój pomysł.dean pisze:ile zacisnę w pięści
ile przestrzeni obejmę
gdy napinam ścięgna
jak daleko można uciec
w krainy mówiących skał
w ciemność co szepcze
już tu byłeś
musisz stąd iść
toczy się fala za falą
urwisko obnaża korzenie
dawno umarłych drzew
na piasku siedzi człowiek
ma spękaną skórę
i w ciemność szepcze
już tu byłeś
musisz stąd iść
słowa przylepione
do podniebienia
to co było i będzie
zatrzymane w teraz
bez dławionego lęku
w ciemność szepczę
zostanę tutaj
we mnie cień
Odruch Moro, ten atawizm dziedziczony po przodkach z drabiny ewolucyjnej zanika u niemowlaka samoistnie. /kiedy spod malucha wyciąga się gwałtownie kocyk, broni się on mocno przyciskając kocyk do podłoża rozczapierzonymi rączkami; uważa się, że to zachowanie naśladuje to, jak małe małpki łapią się kurczowo futra matki/.
Ty przetworzyłeś poetycko to właśnie i fajnie, bo zrobiła się opowieść o tym, że świadome życie może być analogią takiego odruchu Moro, ale także można z tego wyrosnąć, dojrzeć, zmądrzeć.
A o cieniu nie będę /znasz moją niechęć do psychoanalizy/, ale też dobry to pomysł, bardzo dobry, żeby zasymilować cień. Stąd już tylko krok do tego aby zgodzić się z moim poglądem, że psychoanaliza, czy psychologia analityczna Junga nie dotyczy wszystkich ludzi, bo na przykład kiedy zasymilujesz cień wymykasz się opisom tych magów.
I klimat wyszedł Ci.
Pradawny las jakowyś ...
Nie jest tak, że ja chcę nazywać od nowa to, co dotyczy rozwoju psychiki i jej różnych zaburzeń. Jak dobrze wiesz teorii na ten temat jest wiele. Ujmują sprawę różnie. Każda zauważyła coś w świecie o którym mówi. Każda co innego uznała za istotne. Są i takie, które ukryły prawdę. Według mnie psychoanaliza nie mówi o prawdziwych powodach zaburzeń psychicznych. Zwłaszcza Freuda mogę ostro skrytykować, ale może kiedy indziej.
OK, Junga zawsze wolałam, chociaż tak naprawdę bliskie jest mi najbardziej podejście behawiorystyczne.
[ Added: 2011-06-16, 00:30 ]
Przecież to mógł być tylko klif.
OK, Junga zawsze wolałam, chociaż tak naprawdę bliskie jest mi najbardziej podejście behawiorystyczne.
[ Added: 2011-06-16, 00:30 ]
A skąd ja durna ten "pradawny las" wzięłam?dean pisze:
toczy się fala za falą
urwisko obnaża korzenie
dawno umarłych drzew
na piasku siedzi człowiek
Przecież to mógł być tylko klif.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości