powroty i zdumienia
Moderator: Gacek
powroty i zdumienia
jak zwykle powracam do słowa
znaczenia wynurzają się z kształtu
a obrysy da się badać palcami
można oszukać ślinianki
na pokuszenie wodzić sensory
i wciąż się dziwić że kiedy wracam
do słowa od tętna kroków
nadal pulsują w skroniach
brzmią czyściej niż samogłoski
znaczenia wynurzają się z kształtu
a obrysy da się badać palcami
można oszukać ślinianki
na pokuszenie wodzić sensory
i wciąż się dziwić że kiedy wracam
do słowa od tętna kroków
nadal pulsują w skroniach
brzmią czyściej niż samogłoski
nie mogę się zidentyfikować z bohaterem, bo w sumie, dla mnie słowa, są jakieś bezwartościowe, martwe, jakoś się trzeba skomunikować, wyartykułować i tyle, ale na przestrzeni czasu, pamięta się bardziej, że jak jechaliśmy samochodem, to mnie złapał za kolano, podczas miękkiego lądowania motyla na kartoflisku, albo, że wreszcie okazał miłosierdzie i nie zamknął mi drzwi na spojeniu łonowym
oczywiście warto jest wysłuchać, (a nawet zrobić notatki) referatu na temat przemian jądra, atomowego, (który składa się z 5 milionów słów), zwłaszcza, jeśli ktoś na następny dzień ma egzamin z etatyzmu i zamierza pracować w korporacji produkującej zieloną energię
oczywiście warto jest wysłuchać, (a nawet zrobić notatki) referatu na temat przemian jądra, atomowego, (który składa się z 5 milionów słów), zwłaszcza, jeśli ktoś na następny dzień ma egzamin z etatyzmu i zamierza pracować w korporacji produkującej zieloną energię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości