zresetowana dotknięciem
pierwszego guzika pidżamy
wróciła do siebie wraz z pytaniem
jak się pani nazywa
sprawdziła jak głoski
na nowo składają się w słowa
a monitory kreślą krzywą
jej głodu - miarowo wybijał
rytm wierszy które jej dłonią
napisze
samo życie
kurna, ela, spieprzyłabyś, coś czy jak, albo wzięła przykład z naszych „polityków”, tam się idzie poprzyczepiać do każdego zdania, no a co tu można?
tylko pokomplementować;P)