Eteryczny
Moderator: Gacek
Eteryczny
kwaśny zapach kobiecości
męskości
twój pożyczony
i mój własny
drażnimy się nim
anulujemy brakiem równowagi
chroniczny brak odwagi
wydłużam nogi rzęsy
i pauzy między słowami
rozchylam usta
mimowolnie jakby
przepowiednią erupcji wulkanu
podskórny wylew treści wszelkich
- realne zagrożenie
marszczysz linie papilarne
jak krepinę
układasz na moich biodrach
niewyczuwalnym dotykiem
rozprostowujesz - cofasz - spłycasz
niejasną obawą
że prędzej czy później
kwaśny zapach kobiecości
męskości
uśpi nas miękko jak eter
i nada sens
zmysłowi węchu
męskości
twój pożyczony
i mój własny
drażnimy się nim
anulujemy brakiem równowagi
chroniczny brak odwagi
wydłużam nogi rzęsy
i pauzy między słowami
rozchylam usta
mimowolnie jakby
przepowiednią erupcji wulkanu
podskórny wylew treści wszelkich
- realne zagrożenie
marszczysz linie papilarne
jak krepinę
układasz na moich biodrach
niewyczuwalnym dotykiem
rozprostowujesz - cofasz - spłycasz
niejasną obawą
że prędzej czy później
kwaśny zapach kobiecości
męskości
uśpi nas miękko jak eter
i nada sens
zmysłowi węchu
nuel
Dzięki za komentarz fobiak. Ma prawo ci się nie podobać i nie pasować, ale cieszę się że przeczytałeś. Niekoniecznie- że przekręciłeś. Nie o smaku pisałam, tylko o zapachu. Kwaśnym zapachu potu- wyczuwalnym bez użycia języka. Ona wie to już bardzo dobrze i on jest w pełni świadom. Że feromony, słodycz "Diora" i piżmo "brutala"- to tylko taka zmyłka na dobry początek. A mimo wszystko...mimo pełnej świadomości -wkręcają się po raz kolejny. Z tym samym co zawsze optymizmem i naiwną wiarą w cud. A potem jest miejsce na uwodzenie i takie tam...wiesz pewnie...takie same, jak za każdym kolejnym razem. Z odrobiną wahania z jego strony, bo mężczyźni podobno zawierają w sobie większą dawkę rozsądku. Domyślne zakończenie.
Eteryczny...
sukces?
bo zasypiają razem, obok siebie?
czy raczej porażka?
bo jak już się uśpią
czas na wiwisekcję
Taki był zamysł. Może nie wyszło. A jeśli chodzi o uschniętą kobiecość-nie mam pojęcia. Może jako-taki obraz mógłby rzucić ktoś, kto zielniki wykleja, a kobiety traktuje jak kwiatki
Eteryczny...
sukces?
bo zasypiają razem, obok siebie?
czy raczej porażka?
bo jak już się uśpią
czas na wiwisekcję
Taki był zamysł. Może nie wyszło. A jeśli chodzi o uschniętą kobiecość-nie mam pojęcia. Może jako-taki obraz mógłby rzucić ktoś, kto zielniki wykleja, a kobiety traktuje jak kwiatki

nuel
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
to piszesz o smrodzie a nie zapachu, aceton, amoniak, kwas mlekowy itp. nie wszystkie kobiety sie poca i nie wszystkie smierdza, czesc nawet pachnie swoim potem
kobiecosci nie mozna przypisac kwasnego zapachu, dermatolog lub kreator perfumowy bylby w stanie na takie szufladkowanie ale musieliby obwachac wszystkie baby, normalny tubylec poznaje zdrowa babe po smaku
kobiecosci nie mozna przypisac kwasnego zapachu, dermatolog lub kreator perfumowy bylby w stanie na takie szufladkowanie ale musieliby obwachac wszystkie baby, normalny tubylec poznaje zdrowa babe po smaku
dajcie zyc grabarzom
czepiasz się pan Panie Tubylec (normalność pozostawmy subiektywnej ocenie
, tak jak przekaz utworu). To, że tobie coś śmierdzi jeszcze nie znaczy, że o smrodzie pisałam. W mojej, podkreślam subiektywnej ocenie -ZAPACH czystego i zdrowego mężczyzny, w dodatku Tego Którego... ma kwaśny "odczyn".
Ps. gratuluję towarzystwa (czy raczej uroku osobistego) - pozwalającego na oblizywanie się w ramach pozna(wa)nia

Ps. gratuluję towarzystwa (czy raczej uroku osobistego) - pozwalającego na oblizywanie się w ramach pozna(wa)nia

nuel
szczawiowa
ej fobiak, jeśli chodzi tylko o to, na czyim stanie- niech ci stoi na twoim (pachołek z chorągiewką
).
Wracając- nie mam pojęcia. Nie obwąchuję kobiet. A swojego zapachu (temat do kolejnej polemiki?) -podobno się nie czuje. Po prostu unieszczęśliwiłam narratorkę własnym zmysłem węchu i pozwoliłam jej czuć mężczyznę w ten właśnie wypaczony sposób, w jaki ja go czuję. A potem poszłam na łatwiznę i zrobiłam to vice versa, wychodząc z zakatarzonego założenia, że jej zapach też ma prawo być kwaśny, a mimo to intrrrrrrrrygujący. Dopiero twoja reakcja uświadomiła mi, w jakim tkwię błędzie!
Chylę czoła
...z całą swą niewątpliwą słodyczą

ej fobiak, jeśli chodzi tylko o to, na czyim stanie- niech ci stoi na twoim (pachołek z chorągiewką

Wracając- nie mam pojęcia. Nie obwąchuję kobiet. A swojego zapachu (temat do kolejnej polemiki?) -podobno się nie czuje. Po prostu unieszczęśliwiłam narratorkę własnym zmysłem węchu i pozwoliłam jej czuć mężczyznę w ten właśnie wypaczony sposób, w jaki ja go czuję. A potem poszłam na łatwiznę i zrobiłam to vice versa, wychodząc z zakatarzonego założenia, że jej zapach też ma prawo być kwaśny, a mimo to intrrrrrrrrygujący. Dopiero twoja reakcja uświadomiła mi, w jakim tkwię błędzie!
Chylę czoła
...z całą swą niewątpliwą słodyczą

nuel
- fobiak
- Posty: 15748
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
dzisiaj juz faceci stracili swoj wech, nie ma sie czemu dziwic jak glupiego plastyku nie rozpozna sie po zapachu, nawet jesli sie nim pali w piecu
ja swoj wech zachowalem, rozpoznaje po zapachu, ktora baba sie gania, ktora nie, ale to nie jest zapach kwasowy tylko rosalio eteryczny, tzn. taki, ktorym mozna sie upajac do smierci i sie nie nawacha do sytu, baby zanieczyszczaja srodowisko rozpylajac swoje zapachy nieswiadomie a pozniej mi tyka wydziera sie na cala gebe publicznie "co mnie chuju obwachujesz?"
ja swoj wech zachowalem, rozpoznaje po zapachu, ktora baba sie gania, ktora nie, ale to nie jest zapach kwasowy tylko rosalio eteryczny, tzn. taki, ktorym mozna sie upajac do smierci i sie nie nawacha do sytu, baby zanieczyszczaja srodowisko rozpylajac swoje zapachy nieswiadomie a pozniej mi tyka wydziera sie na cala gebe publicznie "co mnie chuju obwachujesz?"
dajcie zyc grabarzom
i właśnie dlatego nie obwąchuję kobiet. Żeby mi się taka publicznie nie darła. Nie przeprowadzam również ankiet przed napisaniem czegokolwiek właśnie dlatego, że wynik i tak nie byłby miarodajny. Biorąc pod uwagę fakt stwierdzony przez ciebie osobiście, że większość facetów i tak straciła już węch.
O co walczysz fobiak?
Sugerujesz, żebym zainwestowała w jakiś super opał, kiedy mam całą piwnicę tego, co nazywasz "plastykiem"? A jeśli mnie nie stać ? Jaka jest twoja propozycja? Co jest twoim zdaniem ważniejsze? Dobro (do polemiki oczywiście!) jednostki, przy tym właśnie piecu, który daje jej ciepło....
czy raczej ogółu- który jest zmuszony wdychać szkodliwe opary i łatać dziurę w ozonie?
O co walczysz fobiak?
Sugerujesz, żebym zainwestowała w jakiś super opał, kiedy mam całą piwnicę tego, co nazywasz "plastykiem"? A jeśli mnie nie stać ? Jaka jest twoja propozycja? Co jest twoim zdaniem ważniejsze? Dobro (do polemiki oczywiście!) jednostki, przy tym właśnie piecu, który daje jej ciepło....
czy raczej ogółu- który jest zmuszony wdychać szkodliwe opary i łatać dziurę w ozonie?
nuel
- Boob
- Posty: 1864
- Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
- Lokalizacja: opolszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
- Kontakt:
Jakby nie przyłożyć nos czy język do tego wiersza to fobiak ma rację chociaż jak zawsze wyraża to w subtelno-specyficzny sposób.Fobiak prowokuje i prowadzi sabotaż konwersacyjny kiedy dawka liryzmu na portalu osiąga ekstremum maksimum. Ponieważ dominuje wtedy np. bezgraniczny zachwyt nad utworem i autorem.Na marginesie "Czysta poezja" to odnośnie Twojego innego wiersza takiego komplementu w wydaniu fobiaka nie pamiętam. W mojej ocenie "naukowe" określenie zapachu kobiety przez zastosowanie słowa kwaśny, zakłóciła ten subtelny i zmysłowy erotyk. Nie chcę wchodzić w szczegóły a dociekliwy user ustali czym jest w istotcie ta "kwasowość" kobiety. Zastanawaiłem się również nad tym czy właśnie takie dosadne określenie to świadome"podkręcenie" tekstu. Tak czy siak czytająć Twoje wiersze widać dbaość o warsztat i talent. pozdrawiam
a tergo.
Witaj Boob!
Miło, że zakłóciłeś sielankę swoim wpisem
A wobec łagodności tonu- jestem w stanie przyznać ci się na ucho, że ok. Może rzeczywiście niezbyt subtelnie kwasowość zapachu komponuje się z kobiecością. Ale nie będę tego zmieniać (póki co?!). Tak miało być. Bo nie o słodycz kobiety mi chodziło, a raczej o pewną naiwną powtarzalność w postępowaniu obojga. Brak krytycyzmu, nawet wobec niedoskonałości zapachu- jako synonimu wcześniejszych... właśnie dalekich dosyć od doskonałości doświadczeń.
A jeśli chodzi o "czystą poezję" mojego szanownego adwersarza...cóż Boob...nie tylko nos mi szwankuje. I niestety- zbyt często włącza się film pt sssssssspiskowa teoria świata. Zwrok fobiaka kazał mi zwątpić w dosłowność jego komentarza.
Serdeczne dzięki za uznanie
Pozdrawiam
Miło, że zakłóciłeś sielankę swoim wpisem

A wobec łagodności tonu- jestem w stanie przyznać ci się na ucho, że ok. Może rzeczywiście niezbyt subtelnie kwasowość zapachu komponuje się z kobiecością. Ale nie będę tego zmieniać (póki co?!). Tak miało być. Bo nie o słodycz kobiety mi chodziło, a raczej o pewną naiwną powtarzalność w postępowaniu obojga. Brak krytycyzmu, nawet wobec niedoskonałości zapachu- jako synonimu wcześniejszych... właśnie dalekich dosyć od doskonałości doświadczeń.
A jeśli chodzi o "czystą poezję" mojego szanownego adwersarza...cóż Boob...nie tylko nos mi szwankuje. I niestety- zbyt często włącza się film pt sssssssspiskowa teoria świata. Zwrok fobiaka kazał mi zwątpić w dosłowność jego komentarza.
Serdeczne dzięki za uznanie

Pozdrawiam
nuel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość