kiedy zechcesz odejdę
zawsze będzie mi po drodze
i zawsze to ten odpowiedni czas
na wyjście
a potem jeśli zechcesz wrócę
przywołana ułamkiem pragnienia
najmniejszym skinieniem potrzeb
zapukam
siądę w fotelu pożądania
między odważną nagą propozycją
a pierwszą nieśmiałą próbą
jeśli zechcesz założę albo zdejmę
wszystko
jak ewa zerwę jabłko
z uśmiechem podam ugryziesz
moje dłonie na twoim ciele
jak bezdomne koślawe motyle
zatańczą
będę twoją nie twoją niczyją
z tobą bez ciebie z innym
stanie się coś lub nic się nie stanie
może ziemia zadrży
albo słońce zajdzie
kiedy zechcesz odejdę bez żalu
od pruderii
w erekcjato wszystko zależy od ciebie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości