blond sprzedaje się lepiej
pachnie hormonalnie i lgną do niego mężczyźni
drapieżniki barowe snują się w jego poświacie
do tego wcięta talia kilka amputowanych żeber
sukienka co łopocze przy wentylatorze
marzenie by być landrynką na czyimś języku
opowieścią w pończochach najwyższej klasy
więc się uśmiechasz na ulotkach i układasz potulnie na zdjęciach
żadnych rys i pęknięć maskary
nie wyje za tobą echo
spalonych domów nudnych kochanków i poronionych płodów
jesteś zawsze blisko na oddech na kolejny wieczór nastepny proszek na potencję
gdy przychodzi niezapowiedziany i ginie bez wieści
a ciebie dopada klaustrofobiczna samotność obskurnego poddasza
silikonowa kochanko
erekcjato dramatyczne
o, dmuchana lala... jednocześnie smutna i zdziwiona... nie wiem, nie wiem czy nie za późno w tym roku zaczęłaś... każde kolejne jest lepsze... te Pompeje chyba jednak zbyt hermetyczne... podobnie Rasputin... tutaj już prawie walisz w twarz... jeszcze w rękawicy... jeszcze dwa dni... a potrafisz strzelić tak żeby złamać czytelnikowi żuchwę, a sobie – rękę...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości