przyznaję wspomnień chwile nie zawsze są miłe
szans utraconych szukam których nie zgubiłem
nie wiem czy to fantazja czy też przeznaczenie
nasze ścieżki krzyżując stworzyło wrażenie
jakby gdzieś w którymś życiu było nam po drodze
pod rączkę spacer w parku dwoje dzieci przodem
w wózku trzecie pies kundel rodzina w komplecie
fantazja sprowadzona do pułapki życia
czy żałuję blond włosów i niebieskich oczu
ideały młodości chociaż powróciły
obudziły niedosyt życie dalej płynie
szarą strugą nie szczędząc upadków i wzlotów
wybacz jeżeli czasem powrócę nostalgią
do czegoś co być mogło co nigdy nie było
weźmiemy się pod rękę pójdziemy na spacer
gdzieś kiedyś w którymś życiu pomarzyć jest miło
daleka droga
Moderator: Gacek
przypomniał mi się jeden tekst ...
Tyle dróg
Tyle dróg zdawało się prowadzić do celu
Tyle dróg miało być najlepszych
Tyle dróg było tymi jedynymi
A wszystkie te jedyne i słuszne drogi
Okazały się ślepymi
Drogi porastały chwastami jałowymi
Buty maszerowały od wschodu do zachodu słońca
Nie było widać początku
Nie było widać końca
Cuda chodzą parami
W siedmiomilowych butach
Nie legitymują się dokumentami
Czy ty wierzysz w cuda?
Krzysztof Grabowski , 1987
Tyle dróg
Tyle dróg zdawało się prowadzić do celu
Tyle dróg miało być najlepszych
Tyle dróg było tymi jedynymi
A wszystkie te jedyne i słuszne drogi
Okazały się ślepymi
Drogi porastały chwastami jałowymi
Buty maszerowały od wschodu do zachodu słońca
Nie było widać początku
Nie było widać końca
Cuda chodzą parami
W siedmiomilowych butach
Nie legitymują się dokumentami
Czy ty wierzysz w cuda?
Krzysztof Grabowski , 1987
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości