nieobowiązkowy
nieobowiązkowy
Zagubiony w własnym śnie.
Coś mrocznego czai się w mym umyśle.
Ból i rozkosz to bliźnięta.
Pod czarnym niebem pewnej nocy, jednej, jedynej nocy , która trwa od początku dziejów świata, który we mnie tkwi.
Ten świat to Brak. Szare dzisiaj bez wczoraj i jutra...
[ Dodano: 2007-03-29, 18:56 ]
Słowa nic nie znaczą. Służą tylko do wyrażania żądań, pragnień i skarg na to że nie są zaspokajane. Tak samo gesty i zachowania.
Coś mrocznego czai się w mym umyśle.
Ból i rozkosz to bliźnięta.
Pod czarnym niebem pewnej nocy, jednej, jedynej nocy , która trwa od początku dziejów świata, który we mnie tkwi.
Ten świat to Brak. Szare dzisiaj bez wczoraj i jutra...
[ Dodano: 2007-03-29, 18:56 ]
Słowa nic nie znaczą. Służą tylko do wyrażania żądań, pragnień i skarg na to że nie są zaspokajane. Tak samo gesty i zachowania.
Dean nie mów tak bo mnie zawstydzasz.dean pisze:no teraz to tak trochę Blake'a wyczułem
[ Dodano: 2007-03-30, 18:50 ]
Kim jest ten, co mówić czelność jeszcze ma? Czy duch, czy dusza w nim tkwi? Czy przerósł ten świat i lepszym jest od wszelkiego stworzenia? Ducha zdusić. Potwora potwornością potraktować. Litościwca litością upokorzyć. itd... itp... Drabina to nieskończona...
[ Dodano: 2007-03-30, 19:57 ]
Strojni w śmieszność z szkieletem ułomności...
Nie mnie pytać o naturę gwiazd, ale astronomów. Bo wiedza to mój wróg, z którym wiecznie się potykam, i nie mogę dojść do zgody...
Nie chcę nic wiedzieć, a zwłaszcza tego co już wiem...
[ Dodano: 2007-03-30, 20:34 ]
Dźwięki muzyki wgryzają się w mózg i psują krew, rwią na strzępy świadomość i dolewają goryczy do tego co jest...
Mrok i zimno studzą temperaturę naszych doznań, zmuszają do ich analizowania i refleksji, ale jednocześnie uświadamiają że nie możemy się ich wyrzec, że jesteśmy na nie skazani...
Dawno już nie zdarzyło mi się tak, że po przeczytaniu nic napisać nie umiem...a nie napisać nic - nie mogę....
[ Dodano: 2007-03-31, 01:01 ]
Nie mogę oderwać się od przeczytanego...chcę a nie mogę...
Przez pół godziny pisałam coś w nawiązaniu do tego co napisałeś i przy wysyłaniu poszło się gdzieś bujać, ech ja to mam szczęście...ale nie mam już sił powtarzać.
[ Dodano: 2007-03-31, 01:01 ]
Nie mogę oderwać się od przeczytanego...chcę a nie mogę...
Przez pół godziny pisałam coś w nawiązaniu do tego co napisałeś i przy wysyłaniu poszło się gdzieś bujać, ech ja to mam szczęście...ale nie mam już sił powtarzać.
po tym tekscie mozna poddac w watpienie twoje stwierdzenie, co do miernej uzytecznosci slow.
chyba, ze zawezic to do slowa pisanego i za Platonem powtorzyc, iz "rzeczy waznych pismu sie nie powierza".
lecz jakze sie z tym zgodzic, skoro tak slowo pisane, jak i kontakt z zywym slowem, potrafi poruszac miejsca z dawna zapomniane, lub o ktorych istnieniu nie mielismy pojecia.
chyba, ze zawezic to do slowa pisanego i za Platonem powtorzyc, iz "rzeczy waznych pismu sie nie powierza".
lecz jakze sie z tym zgodzic, skoro tak slowo pisane, jak i kontakt z zywym slowem, potrafi poruszac miejsca z dawna zapomniane, lub o ktorych istnieniu nie mielismy pojecia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości