w ponury, deszczowy dzień
ponury, żałosny kot
tułał się bez celu
los go nie szczędził
życia doświadczał w sposób brutalny
kot nie miał bliskich
nie miał też domu
nie miał poskarżyć się nawet komu
mokry, zziębnięty czekał na cud
i chyba szczęście na kota spadło
bo oto pierwszy raz
ktoś zwrócił na niego uwagę
samotny staruszek, z parasolem w ręku
przygarnął samotnego kota
by dzielić z nim resztę swych dni
i ruchać nocami
Erekcjato o ponurym kocie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości