Bobby Fisher nie żyje...

[Książę Półkrwi]

największy geniusz szachów w historii
odszedł tak, jak żył - w samotności,
kolejny z moich idoli pod ziemią

[dean]

ponoć Bobby gdy grał ze Spasskim o mistrzostwo świata dąsał się, że kamery telewizyjne zbyt głośno pracują... natomiast Spasski narzekał, że CIA naćpała go przed meczem LSD...

[Książę Półkrwi]

widziałeś może archiwalne filmy z jego meczami?
spoglądał na przeciwników jak na idiotów hehehehe,
ta jego mina jest nie do podrobienia

[dean]

brak szacunku dla przeciwnika w szachach, to nie jest akurat powód do dumy...

[Książę Półkrwi]

szachy to wojna, której celem jest zmiażdżenie
psychiki przeciwnika (B.Fisher), a nie pojedynek na florety

[dean]

to było w czasach przedkurnikowych, Książę...
proponuję partyjkę na:
www.kurnik.pl/start/107444

w ramach stypy po Bobby'm

[Książę Półkrwi]

no dobra 1 -0 dla ciebie,
właśnie się dowiedziałem że tu browary sprzedają,
skoczę po tyskacza i pokaże ci klasę;)

[ Dodano: 2008-01-19, 15:28 ]
2 -0; zardzewiałem kurwa;
dean szacun, do następnego razu;)

[dean]

dobre partie były... Bobby uśmiechał się w grobie...

[Książę Półkrwi]

chciałbym żeby na mojej stypie
też tak grano, żeby wódkę do stołu
donosiły nagie tajlandki a na scenie
grał hey;)