Piekiełko
Moderator: Gacek
Piekiełko
towarzysze kiedyś
dziś psy
nie podejmują rękawicy
obwąchują tylko
i warczą słudzy piekła
diabły nie kłują już
nie smażą wcale niestraszne
być demonem to fałszywa przyjaźń
obmowa za plecami
to kopanie dołków pod
z lewej prawej wkoło
być demonem to kopanie
leżącego siedzącego
pijącego
niezrozumienie
szarpanie
chichotliwe diabełki włażą po mnie
wyżej w swojej chorej hierarchii
wśród słuchających ich z Podkarpacia
Lubelszczyzny i Podlasia
ale psy nie podejmują rękawicy
sikają na nią
chyba wezmę sobie kija
dziś psy
nie podejmują rękawicy
obwąchują tylko
i warczą słudzy piekła
diabły nie kłują już
nie smażą wcale niestraszne
być demonem to fałszywa przyjaźń
obmowa za plecami
to kopanie dołków pod
z lewej prawej wkoło
być demonem to kopanie
leżącego siedzącego
pijącego
niezrozumienie
szarpanie
chichotliwe diabełki włażą po mnie
wyżej w swojej chorej hierarchii
wśród słuchających ich z Podkarpacia
Lubelszczyzny i Podlasia
ale psy nie podejmują rękawicy
sikają na nią
chyba wezmę sobie kija
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
- haiel selassie
- Posty: 210
- Rejestracja: 2007-08-07, 00:17
- Lokalizacja: poland
- Kontakt:
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
pierwsza zwrotka mi sie podoba naj, dobra mysl , zamienila bym tylko rownowaznik ktory nie pasuje do reszty;
wcale niestraszne na wcale nie są straszne
w srodkowej zwrotce wg mnie jest sieczka skladniowa
rzeczowniki odprzymiotnikowe wplecione miedzy zdania sprawiaja ze ciezko sie czyta;
być demonem
to fałszywa przyjaźń
obmowa za plecami
tu mozna by zrezygnowac z tego schematu np;
to jakby kopać* dołki pod
z lewej sprawej
(... za przed ...nie za duzo tego?)
na południowy zachód
to jakby kopać * leżącego siedzącego
pijącego
zamiatać * mną podłogi na siódmym piętrze
powtorzenie demona poprawilo by teraz klarownosc;
być demonem to
niezrozumienie i szarpanie
włażenie po mnie wyżej
wcale niestraszne na wcale nie są straszne
w srodkowej zwrotce wg mnie jest sieczka skladniowa
rzeczowniki odprzymiotnikowe wplecione miedzy zdania sprawiaja ze ciezko sie czyta;
być demonem
to fałszywa przyjaźń
obmowa za plecami
tu mozna by zrezygnowac z tego schematu np;
to jakby kopać* dołki pod
z lewej sprawej
(... za przed ...nie za duzo tego?)
na południowy zachód
to jakby kopać * leżącego siedzącego
pijącego
zamiatać * mną podłogi na siódmym piętrze
powtorzenie demona poprawilo by teraz klarownosc;
być demonem to
niezrozumienie i szarpanie
włażenie po mnie wyżej
piszesz prośbę do moderatorni,
uzasadnioną,
wiesz, data miejscowość, dane...
zwracam się z uprzejmą prośbą...itd.
moderatornia ma miesiąc na rozpatrzenie Twojego wniosku,
czasem z związku z natłokiem spraw, przedłuża się to do 2 miesięcy...
po tym okresie dostajesz odpowiedź.
jeśli jest pozytywna- zmiany rozstają wprowadzone,
jeśli jednak moderatorzy uznają że prośba jest bezpodstawna,
zostaje nałożona na Ciebie dodatkowa kara w postaci
2 miesięcznego ostrzeżenia+zakaz pisania próśb.
uzasadnioną,
wiesz, data miejscowość, dane...
zwracam się z uprzejmą prośbą...itd.
moderatornia ma miesiąc na rozpatrzenie Twojego wniosku,
czasem z związku z natłokiem spraw, przedłuża się to do 2 miesięcy...
po tym okresie dostajesz odpowiedź.
jeśli jest pozytywna- zmiany rozstają wprowadzone,
jeśli jednak moderatorzy uznają że prośba jest bezpodstawna,
zostaje nałożona na Ciebie dodatkowa kara w postaci
2 miesięcznego ostrzeżenia+zakaz pisania próśb.
o , o tym jeszcze nie wiedzialam.cebreiro pisze:zostaje nałożona na Ciebie dodatkowa kara w postaci
2 miesięcznego ostrzeżenia+zakaz pisania próśb.
nikt albo po prostu zamieszczasz utwor w labolatorium , tam jest mozliwosc edycji, potem na prosbe temat przenoszony jest do odpowiedniego dzialu .
przeniesione tam juz jakby co .
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
obsikały, olały peela... fałszywi przyjaciele i ci, którzy przyjaciółmi tylko sie wydawali, a byli najzacieklejszymi przeciwnikami, a koleś, który zamiatał peelem podłogę okazał się w porządku...
sam nie wiem, dawno to było, już chyba tego nie rozumiem
konstrukt tekstowy się vqoorvił i postanawia użyć argumentów innych niźli starodawne i honorowe wyzwanie na pojedynek, jako, że psy są niegodne honorowego traktowania.
nie można uczciwie i honorowo z nimi, ergo bierze kija i pogania je precz poza obozowisko, sucza ich mać ryjem za kłaki po bruku wleczona była (chyba już ich pamiętam)
sam nie wiem, dawno to było, już chyba tego nie rozumiem
konstrukt tekstowy się vqoorvił i postanawia użyć argumentów innych niźli starodawne i honorowe wyzwanie na pojedynek, jako, że psy są niegodne honorowego traktowania.
nie można uczciwie i honorowo z nimi, ergo bierze kija i pogania je precz poza obozowisko, sucza ich mać ryjem za kłaki po bruku wleczona była (chyba już ich pamiętam)
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
nie da się jednak tak po prostu przejść nad tym do porządku dziennego.
przecież to zdrada! dzisiaj ludzie chyba za bardzo nie wiedzą, co to jest honor, wierność, uczciwość, naturalność, prawdomówność
U C Z C I W O ś ć !!!!!!!!!!!!!!!!!!! przecież to od czci, dawniej ludzi ogłaszano 'bezczestnymi' a dziś? ja sie chyba narodziłem nie wtedy, kiedy trzeba, albo za dużo Sienkiewicza od zerówki...
no i nie weź sobie kija człecze...
przecież to zdrada! dzisiaj ludzie chyba za bardzo nie wiedzą, co to jest honor, wierność, uczciwość, naturalność, prawdomówność
U C Z C I W O ś ć !!!!!!!!!!!!!!!!!!! przecież to od czci, dawniej ludzi ogłaszano 'bezczestnymi' a dziś? ja sie chyba narodziłem nie wtedy, kiedy trzeba, albo za dużo Sienkiewicza od zerówki...
no i nie weź sobie kija człecze...
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
dla mnie niezrozumiałym jest jedno....
Dlaczego psa "udekorowałeś" czymś... co mu się w żadnej mierze nie należy.
To dla mnie zmieniło obraz całego wiersza... po Twoim wyjaśnieniu - kompletnie całość dla mnie (zwykłego czytelnika) rozumienie wiersza bierze w łeb.
Ja wiem, nie jestem może jakimś "znawcą niszowym" a do takiego (może) kierujesz wiersz... ale ? Jeśli tak - sorki... już nic nie gadam.
Strony technicznej - nie ruszam - są inni - lepiej się znający.
(nadal myślę)
Dlaczego psa "udekorowałeś" czymś... co mu się w żadnej mierze nie należy.
To dla mnie zmieniło obraz całego wiersza... po Twoim wyjaśnieniu - kompletnie całość dla mnie (zwykłego czytelnika) rozumienie wiersza bierze w łeb.
Ja wiem, nie jestem może jakimś "znawcą niszowym" a do takiego (może) kierujesz wiersz... ale ? Jeśli tak - sorki... już nic nie gadam.
Strony technicznej - nie ruszam - są inni - lepiej się znający.
(nadal myślę)
".....Zapytała kiedyś Miłość Przyjaźni:
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
lila, sieczka składniowa w wierszu?
niemożliwe...
[ Dodano: 2008-02-22, 14:07 ]
JaskierN, to przyjaciele byli kiedyś towarzysze peela, jak spod jednej chorągwii
Razem palili, grabili, bigosowali, łby ścinali, pili i dziewki hańbili... dlatego daje im jeszcze szansę na uczciwy pojedynek.
a okazało się, że to zwykłe mendy, psy niewierne, które niegodne są, by uczciwy człowiek im pole dawał, dlatego bierze kija i goni ich od siebie precz
niemożliwe...
[ Dodano: 2008-02-22, 14:07 ]
JaskierN, to przyjaciele byli kiedyś towarzysze peela, jak spod jednej chorągwii
Razem palili, grabili, bigosowali, łby ścinali, pili i dziewki hańbili... dlatego daje im jeszcze szansę na uczciwy pojedynek.
a okazało się, że to zwykłe mendy, psy niewierne, które niegodne są, by uczciwy człowiek im pole dawał, dlatego bierze kija i goni ich od siebie precz
pies.. z natury swej - wierny jest jak nikt i nic na świecie. To jego cecha najwyższa i niespotykana nigdzie i u nikogo (zwłaszcza).Zupełnie Nikt pisze:lila, sieczka składniowa w wierszu?
niemożliwe...
[ Dodano: 2008-02-22, 14:07 ]
JaskierN, to przyjaciele byli kiedyś towarzysze peela, jak spod jednej chorągwii
Razem palili, grabili, bigosowali, łby ścinali, pili i dziewki hańbili... dlatego daje im jeszcze szansę na uczciwy pojedynek.
a okazało się, że to zwykłe mendy, psy niewierne, które niegodne są, by uczciwy człowiek im pole dawał, dlatego bierze kija i goni ich od siebie precz
PIES KIEDY GRYZIE - MA POW?D.
Pies który odchodzi - przestaje być przyjacielem - też.
Nie mówię tego byś weryfikował na przeszłość patrzenie - ale na fakt - ze pies zawsze kojarzy się z wiernością. U Ciebie nie. To dla mnie dysonans - którego w Twojej interpretacji nie potrafię przyjąć.
Gdy popatrzysz na Twój wiersz z mojego punktu widzenia - całość zyska zupełnie inne światło... spróbuj.
Ja tylko przedstawiam Ci - mój odbiór Twojego wiersza... nie chcę ingerować w słowa - ale interpretacja moja (a może i większej liczby czytających) różniła się będzie znacznie - od Twojego zamierzenia.
".....Zapytała kiedyś Miłość Przyjaźni:
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
bo to nie są psy Canis Cośtam, tylko 'psy' - określenie sienkiewiczowskie
Wiem, że pies jest wierny. Jeśli zatem kogoś nazwiesz 'niewiernym psem', zyskuje to na ekspresji. Nie badam języka diachronicznie ostatnio, ale zda mi się, że ten epitet to właśnie ma na celu - pokazać czym jest człowiek wobec psa...
Ech... nie mam już siły
[ Dodano: 2008-02-22, 14:50 ]
albo człowiek wobec, dajmy na to, kozy...
bo to nie są psy Canis Cośtam, tylko 'psy' - określenie sienkiewiczowskie
Wiem, że pies jest wierny. Jeśli zatem kogoś nazwiesz 'niewiernym psem', zyskuje to na ekspresji. Nie badam języka diachronicznie ostatnio, ale zda mi się, że ten epitet to właśnie ma na celu - pokazać czym jest człowiek wobec psa...
Ech... nie mam już siły
[ Dodano: 2008-02-22, 14:50 ]
albo człowiek wobec, dajmy na to, kozy...
wiem lila, dzięki, śmieję się tylko
[ Dodano: 2008-02-23, 00:09 ]
achaaaaaaaaaaaaaaś...
[ Dodano: 2008-02-23, 00:09 ]
achaaaaaaaaaaaaaaś...
nie ma dla mnie w poezji 'zawsze' a jeśli pies nie kojarzy mu się z wiernością... może go ugryzł jakiś, co powodu nie miał? nie odpowiadam za konstrukty tekstowe. peel namalowany, opisany, uwiązany, okiełznany, złapany... i jest taki, jakiego każdy widzi, jest sobie i już. i co ja mam zrobić mu? ja, znaczy się ałutor? hę? JaskierN, ?JaskierN pisze:Nie mówię tego byś weryfikował na przeszłość patrzenie - ale na fakt - ze pies zawsze kojarzy się z wiernością. U Ciebie nie. To dla mnie dysonans - którego w Twojej interpretacji nie potrafię przyjąć.
Gdy popatrzysz na Twój wiersz z mojego punktu widzenia - całość zyska zupełnie inne światło... spróbuj.
"zawsze" w poezji ?... hmmmZupełnie Nikt pisze:wiem lila, dzięki, śmieję się tylko
[ Dodano: 2008-02-23, 00:09 ]
achaaaaaaaaaaaaaaś...
nie ma dla mnie w poezji 'zawsze' a jeśli pies nie kojarzy mu się z wiernością... może go ugryzł jakiś, co powodu nie miał? nie odpowiadam za konstrukty tekstowe. peel namalowany, opisany, uwiązany, okiełznany, złapany... i jest taki, jakiego każdy widzi, jest sobie i już. i co ja mam zrobić mu? ja, znaczy się ałutor? hę? JaskierN, ?JaskierN pisze:Nie mówię tego byś weryfikował na przeszłość patrzenie - ale na fakt - ze pies zawsze kojarzy się z wiernością. U Ciebie nie. To dla mnie dysonans - którego w Twojej interpretacji nie potrafię przyjąć.
Gdy popatrzysz na Twój wiersz z mojego punktu widzenia - całość zyska zupełnie inne światło... spróbuj.
napisz więc wiersz, gdzie różą zachwycał się będziesz... a znaczyło to będzie w Twoim przekazie tyle... że masz piękny samochód.
Są - i nic tego nie zmieni - słowa ... które zawsze będą łączyły się z innymi.
Dla ludzi... ogólnie...
By nadać im znaczenie przeciwstawne.. trzeba to zrobić przemyślanie dobrze.. w Twoim wierszu - tego mi bra (by wejść na tor Twojej interpretacji)
Wybacz, ale jakbyś nie patrzył - zawsze autor w jakiś sposób będzie utożsamiany (choćby w części) z peelem.. i autora przekaz jakby nie patrzeć - ważnym jest.. bo jeśli tak by nie bylo to ?
To po co w ogóle dyskusja na temat wiersza ?... po co Twoje/autora tłumaczenia ? po co wyjaśnienia "co znaczą słowa" ? skoro dla każdego mogą znaczyć zupełniecoś innego ? Jaki sens ma dyskusja nad trafnością wymowy wiersza ?
a co Ty - autor - możesz/masz zrobić peelowi ? - daj mu więcej trafnych słów - do wypowiedzi tego co "chciał powiedzieć"... "tylko tyle"
jeśli autor - a tak rzumiem sens w ogóle tworzenia - pisze ... to ma potrzebę wyrażenia czegoś. Jesli to co napisał ma być sztuką dla sztuki ?... to :) ok :) więcej pytań nie mam.
(o trafianiu słowami tylko do wtajemniczonych - pisałem już... to też sposób - i jeśli z taką myślą pisałeś - rozumiem)
PS
swoją drogą, czy "niewierne psy - sienkiewiczowskie" nadal widzisz "zdrajcami"? ... tylko tak pytam - bo odpowiedzi nijakiej nie otrzymałem.
".....Zapytała kiedyś Miłość Przyjaźni:
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
no proszę... pisane to było w sierpniu 2003, na schodach pod akademikiem 'Grześ', na miasteczku UMCS w Lublinie i leżało toto w notesie, wyedytowane wczoraj...
a tu styl, zasady, skrzydła, zajebisty...
no, no...
może obracałem się do tej pory pośród nie tych ludzi, co trzeba. ale tak obiektywnie patrząc - znaleźć swoją drogę w wieku dwudziestu, prawie siedmiu, lat?
a tu styl, zasady, skrzydła, zajebisty...
no, no...
może obracałem się do tej pory pośród nie tych ludzi, co trzeba. ale tak obiektywnie patrząc - znaleźć swoją drogę w wieku dwudziestu, prawie siedmiu, lat?
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
:)
no proszę jakie pospolite ruszenie :)
az miło się czyta ;)
ja tam przy swoim obstaję... i pies wart jest tego dla mnie - by bronić jego honoru - bardziej niż czasem niejednego człowieka ... :)
Nie wiem czy ktokolwiek zadał sobie trud - by przeczytać wcześniejsze moje kmentarze do tego wiersza ;) (prócz kilku mało wypowiadających się)
Tam stoi czarno na orange.. że wiersz jako taki wg mnie jest ok .. i to bardzo ok.. tylko nie pasuje mi intencja do przekazu ;).. - ale podobno - nawet wg autora tegoż wiersza - właśnie tak "reagować" na poezję ;) no nie ?
co do "zdarzył się" .. ;) nooo własnie.... ;) ... zdarzył :)
no proszę jakie pospolite ruszenie :)
az miło się czyta ;)
ja tam przy swoim obstaję... i pies wart jest tego dla mnie - by bronić jego honoru - bardziej niż czasem niejednego człowieka ... :)
Nie wiem czy ktokolwiek zadał sobie trud - by przeczytać wcześniejsze moje kmentarze do tego wiersza ;) (prócz kilku mało wypowiadających się)
Tam stoi czarno na orange.. że wiersz jako taki wg mnie jest ok .. i to bardzo ok.. tylko nie pasuje mi intencja do przekazu ;).. - ale podobno - nawet wg autora tegoż wiersza - właśnie tak "reagować" na poezję ;) no nie ?
co do "zdarzył się" .. ;) nooo własnie.... ;) ... zdarzył :)
".....Zapytała kiedyś Miłość Przyjaźni:
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
-dlaczego Ty istniejesz?
Na to Przyjaźń odpowiedziała:
-aby leczyć rany,które Ty zostawiasz...."
L.N.
...że się wtrącę,
Pies jest często określany największym przyjacielem człowieka, (choć czasem jest to poddawane w wątpliwość). Nigdy jednak nie słyszałem o wzajemności.
Odwrotnie słyszy się właśnie o "traktowaniu jak psa". Stąd pies (głupi) gryzie czasem nie tego, który go sponiewierał. Wtedy jest "psem niewiernym".
Człowiek (jako, że pies nie tłumaczy się z niczego), zawsze ma rację.
Powstaje więc dysonans, w ktorym JaskierN, sprzeniewierzając się człowiekowi, staje się adwokatem psa. Zaszczuty, sam staje się ofiarą.
Ot, takie rozważanie na temat człowieczństwa.
Zupełnie Nikt, posłużył się określeniem sienkiewiczowskim, z czasów, gdy w naszej cywilizacji człowiek często stał niżej w hierarchii niż pies (ups, :)),
stąd wynikł problem w istocie przekazu wiersza. Dzisiaj jest przecież inaczej.
pozdrawiam przyjażnie
Pies jest często określany największym przyjacielem człowieka, (choć czasem jest to poddawane w wątpliwość). Nigdy jednak nie słyszałem o wzajemności.
Odwrotnie słyszy się właśnie o "traktowaniu jak psa". Stąd pies (głupi) gryzie czasem nie tego, który go sponiewierał. Wtedy jest "psem niewiernym".
Człowiek (jako, że pies nie tłumaczy się z niczego), zawsze ma rację.
Powstaje więc dysonans, w ktorym JaskierN, sprzeniewierzając się człowiekowi, staje się adwokatem psa. Zaszczuty, sam staje się ofiarą.
Ot, takie rozważanie na temat człowieczństwa.
Zupełnie Nikt, posłużył się określeniem sienkiewiczowskim, z czasów, gdy w naszej cywilizacji człowiek często stał niżej w hierarchii niż pies (ups, :)),
stąd wynikł problem w istocie przekazu wiersza. Dzisiaj jest przecież inaczej.
pozdrawiam przyjażnie
erekcjato -wstawanie, rośnięcie czy podnoszenie ?
kurrrwa, człowiek ma zawsze rację i człowiek to pisał
a podmiot liryczny jest konstrukcją właściwą odpowiedniemu tekstowi i nie może nasrać na wszystko co mu się nie podoba
a ja tak
i sram na mojego byłego przyjaciela
który jest zdrajcą i psem niewiernym, który niegodzien jest itp.
o tym jest ten wiersz
i chuj mu w dupę
jak go spotkam, to naszczam mu na buty
itd.
howgh
[ Dodano: 2008-03-13, 13:17 ]
Dzieki HenrykO, polecam końcówkę "Tronu we krwi", tam 'psy!' występują gęsto
a podmiot liryczny jest konstrukcją właściwą odpowiedniemu tekstowi i nie może nasrać na wszystko co mu się nie podoba
a ja tak
i sram na mojego byłego przyjaciela
który jest zdrajcą i psem niewiernym, który niegodzien jest itp.
o tym jest ten wiersz
i chuj mu w dupę
jak go spotkam, to naszczam mu na buty
itd.
howgh
[ Dodano: 2008-03-13, 13:17 ]
Dzieki HenrykO, polecam końcówkę "Tronu we krwi", tam 'psy!' występują gęsto
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości