Perfumy maskują erekcjato, ale nie nieruchliwe cnotki
Moderator: nuel
-
Wojciech Graca
Perfumy maskują erekcjato, ale nie nieruchliwe cnotki
Chemia, alkohole,
nojaciepierdole!
glanc odpicowane,
seksem kołysane,
idą zgrabne Panie,
że cisza na planie.
Oko oku mruga,
a kuśka nie sługa
bo
wszystko przez zapachy,
te spod twojej pachy.
Oko oku mruga,
noga Pani długa
szczuje okolice.
Idę przez ulice,
bo na nic nie liczę
(później dorwę picze).
Â?egnam tamte Panie
(że cisza na planie),
oko oku mruga,
oto wersja druga:
wiosna już za pasem,
Panie mierzą masę,
stajlist biją kasę,
gwiazda gwieździe mruga,
bo to ich zasługa
a
...ja na to kicham.
Noc zbliża się cicha,
w końcu pooddycham,
bo
smrodu nie czuję,
nic nie zalatuje.
Gwiazda gwieździe mruga
oj, noc będzie długa.
Przemierzam ulice,
nikogo nie widzę,
tylko BeeMWice
patrolują okolice,
(w nich)
Gwiazda gwieździe mruga,
jedna drugą rucha.
Jestem uczulony
na polskie salony:
perfum co niemiara
nosi taka lala,
że już cała sala
wzrokiem ją zniewala:
oko gwieździe mruga
gwiazda oko ruga!
Oto dowód na to,
że ona jest szmatą,
(a ja szmat nie rucham)
wolę trupa
nojaciepierdole!
glanc odpicowane,
seksem kołysane,
idą zgrabne Panie,
że cisza na planie.
Oko oku mruga,
a kuśka nie sługa
bo
wszystko przez zapachy,
te spod twojej pachy.
Oko oku mruga,
noga Pani długa
szczuje okolice.
Idę przez ulice,
bo na nic nie liczę
(później dorwę picze).
Â?egnam tamte Panie
(że cisza na planie),
oko oku mruga,
oto wersja druga:
wiosna już za pasem,
Panie mierzą masę,
stajlist biją kasę,
gwiazda gwieździe mruga,
bo to ich zasługa
a
...ja na to kicham.
Noc zbliża się cicha,
w końcu pooddycham,
bo
smrodu nie czuję,
nic nie zalatuje.
Gwiazda gwieździe mruga
oj, noc będzie długa.
Przemierzam ulice,
nikogo nie widzę,
tylko BeeMWice
patrolują okolice,
(w nich)
Gwiazda gwieździe mruga,
jedna drugą rucha.
Jestem uczulony
na polskie salony:
perfum co niemiara
nosi taka lala,
że już cała sala
wzrokiem ją zniewala:
oko gwieździe mruga
gwiazda oko ruga!
Oto dowód na to,
że ona jest szmatą,
(a ja szmat nie rucham)
wolę trupa
-
Wojciech Graca
-
Wojciech Graca
-
cebreiro
hmm, no ja też awersacji nie rozumiem,
skupiłeś się na opisach sytuacyjnych,
a nie na samym peelu.
A tekst miodzio, masz świetną rytmikę poza małymi niedociągnięciami,
właściwie to czytając ten utwór, nie chce mi się rozumieć o czym on jest,
samą przyjemnością jest czytanie,
już coś takiego popełniłeś kiedyś, ale w wersji krótszej, co o wiele korzystniejsze było dla samego utworu.
skupiłeś się na opisach sytuacyjnych,
a nie na samym peelu.
A tekst miodzio, masz świetną rytmikę poza małymi niedociągnięciami,
właściwie to czytając ten utwór, nie chce mi się rozumieć o czym on jest,
samą przyjemnością jest czytanie,
już coś takiego popełniłeś kiedyś, ale w wersji krótszej, co o wiele korzystniejsze było dla samego utworu.
-
Wojciech Graca
Widzisz, na początku chciałem dać jako awersację:fobiak pisze:wojtek, gdybys nimi byl to bys nie napisal tak dobrego tekstu
ale, ze napisales go sam
to nie badz taki cham
i wytlumacz mi niekumatemu
awersacji nie rozumiem czemu?
wolę Tuwima
jednakże "wolę trupa" wydało się bardziej uniwersalne dla mnie tego dnia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości