Kto obrzadzil w chlewiku?
Moderatorzy: Boob, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek
- co mnie to obchodzi
- Posty: 237
- Rejestracja: 2006-08-10, 10:54
- Kontakt:
Kto obrzadzil w chlewiku?
Przypominam moderatorom, ze na tym Portalu z prawa kasowania postow prawie nie korzystamy.
- fobiak
- Posty: 15809
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
byc moze masz racje ale ja wybralem inna droge i nie mysle z niej zbaczac nawet dla kilku osob w jednym lozku
"Pitagoras -cnota to harmonia duszy, która jest spokrewniona z boskością, choć w swej ziemskiej egzystencji pozostaje więźniem ciała.
Konfucjusz -cnoty moralne (łagodność, prostota, skromność, rozwaga, lojalność) są bowiem, jego zdaniem, podstawą harmonii społecznej i politycznej oraz ładu w życiu rodzinnym.
Prodikos -jego zdaniem, nie istnieją obiektywne, idealne wartości, a cnota polega na realizowaniu samego siebie. Jej wzorcem jest Herakles, którego wysiłek i praca pokazują, iż człowiek nie stanowi marionetki w rękach bogów ani nie jest niewolnikiem przeznaczenia, ani też nie jest zdeterminowany przez przyrodę, lecz jest istotą wolną, mogącą wybrać drogę cnoty lub zepsucia.
Antystenes -- Przekonanie, iż cnotę moralną można zdobyć na drodze naśladownictwa rzeczywistych, konkretnych wzorów, co oznacza, że żyjąc autentycznie - należy zerwać z istniejącymi konwencjami i obowiązującymi złudzeniami.
Menon: czy cnota jest umiejętnością i czy można się jej wyuczyć? Gdyby była, mogłaby być przedmiotem wiedzy i mogłaby być nauczana. Lecz czym jest cnota? Jak odkrywa się prawdę? Na drodze anamnezy (przypominania sobie), gdyż prawda znajduje się w głębi duszy (czego dowodzi przykład małego niewolnika, który - nie uczony - odkrywa, jak podwoić powierzchnię kwadratu).
Arystoteles -- Istnieją dwa rodzaje cnót: cnoty intelektualne i cnoty moralne; więź między nimi rodzi się z "roztropności" (phronesis).
- Cnota nie jest rezultatem poznania teoretycznego, człowiek staje się cnotliwy wówczas, gdy praktycznie naśladuje wzory cnoty (ludzi "roztropnych").
- Cnota moralna jest "złotym środkiem" między dwoma błędami, które rodzą się z nadmiaru i niedostatku (męstwo znajduje się pośrodku między tchórzostwem i zuchwalstwem).
- Cnota sama w sobie nie jest dobrem najwyższym, gdyż do szczęścia potrzebne są jeszcze dodatkowe czynniki (szlachetne urodzenie, bogactwo, dobra opinia itd.).
Aryston z Chios -znaczenie ma wyłącznie cnota pojęta jako wewnętrzne nastawienie duszy.
- Znaczenie ma tylko jedna rzecz, a mianowicie wewnętrzne nastawienie duszy, które jest cnotą (lub przeciwnie - występkiem). Ponieważ cała reszta jest obojętna, dusza w każdym wypadku będzie wiedzieć, co należy uczynić.
Panaitios rozróżnia popędy irracjonalne (które należy opanować) i popędy istotne. Popędy istotne czy podstawowe odpowiadają cnotom moralnym - na przykład skłonności do życia we wspólnocie odpowiada cnota sprawiedliwości, pragnienie poznania prawdy idzie w parze z roztropnością, a dążenie do wyróżnienia się współgra z szlachetnością duszy. Istnieje więc zgodność między rozumem i naturą (naturą ucywilizowaną), między moralnym pięknem wewnętrznym (honestum) i jego zewnętrznymi przejawami (decorum).
- Wprowadzone przez Panaitiosa rozróżnienie między naturą powszechną i naturą każdego człowieka z osobna stanowi zaczątek filozofii osoby (oznaczające osobę słowo persona było początkowo nazwą maski noszonej przez aktora w teatrze antycznym, później zaś zaczęło oznaczać konkretną, jednostkową osobowość)."
przyjemnosci cielesne mnie nie podniecaja
"Pitagoras -cnota to harmonia duszy, która jest spokrewniona z boskością, choć w swej ziemskiej egzystencji pozostaje więźniem ciała.
Konfucjusz -cnoty moralne (łagodność, prostota, skromność, rozwaga, lojalność) są bowiem, jego zdaniem, podstawą harmonii społecznej i politycznej oraz ładu w życiu rodzinnym.
Prodikos -jego zdaniem, nie istnieją obiektywne, idealne wartości, a cnota polega na realizowaniu samego siebie. Jej wzorcem jest Herakles, którego wysiłek i praca pokazują, iż człowiek nie stanowi marionetki w rękach bogów ani nie jest niewolnikiem przeznaczenia, ani też nie jest zdeterminowany przez przyrodę, lecz jest istotą wolną, mogącą wybrać drogę cnoty lub zepsucia.
Antystenes -- Przekonanie, iż cnotę moralną można zdobyć na drodze naśladownictwa rzeczywistych, konkretnych wzorów, co oznacza, że żyjąc autentycznie - należy zerwać z istniejącymi konwencjami i obowiązującymi złudzeniami.
Menon: czy cnota jest umiejętnością i czy można się jej wyuczyć? Gdyby była, mogłaby być przedmiotem wiedzy i mogłaby być nauczana. Lecz czym jest cnota? Jak odkrywa się prawdę? Na drodze anamnezy (przypominania sobie), gdyż prawda znajduje się w głębi duszy (czego dowodzi przykład małego niewolnika, który - nie uczony - odkrywa, jak podwoić powierzchnię kwadratu).
Arystoteles -- Istnieją dwa rodzaje cnót: cnoty intelektualne i cnoty moralne; więź między nimi rodzi się z "roztropności" (phronesis).
- Cnota nie jest rezultatem poznania teoretycznego, człowiek staje się cnotliwy wówczas, gdy praktycznie naśladuje wzory cnoty (ludzi "roztropnych").
- Cnota moralna jest "złotym środkiem" między dwoma błędami, które rodzą się z nadmiaru i niedostatku (męstwo znajduje się pośrodku między tchórzostwem i zuchwalstwem).
- Cnota sama w sobie nie jest dobrem najwyższym, gdyż do szczęścia potrzebne są jeszcze dodatkowe czynniki (szlachetne urodzenie, bogactwo, dobra opinia itd.).
Aryston z Chios -znaczenie ma wyłącznie cnota pojęta jako wewnętrzne nastawienie duszy.
- Znaczenie ma tylko jedna rzecz, a mianowicie wewnętrzne nastawienie duszy, które jest cnotą (lub przeciwnie - występkiem). Ponieważ cała reszta jest obojętna, dusza w każdym wypadku będzie wiedzieć, co należy uczynić.
Panaitios rozróżnia popędy irracjonalne (które należy opanować) i popędy istotne. Popędy istotne czy podstawowe odpowiadają cnotom moralnym - na przykład skłonności do życia we wspólnocie odpowiada cnota sprawiedliwości, pragnienie poznania prawdy idzie w parze z roztropnością, a dążenie do wyróżnienia się współgra z szlachetnością duszy. Istnieje więc zgodność między rozumem i naturą (naturą ucywilizowaną), między moralnym pięknem wewnętrznym (honestum) i jego zewnętrznymi przejawami (decorum).
- Wprowadzone przez Panaitiosa rozróżnienie między naturą powszechną i naturą każdego człowieka z osobna stanowi zaczątek filozofii osoby (oznaczające osobę słowo persona było początkowo nazwą maski noszonej przez aktora w teatrze antycznym, później zaś zaczęło oznaczać konkretną, jednostkową osobowość)."
przyjemnosci cielesne mnie nie podniecaja
dajcie zyc grabarzom
- fobiak
- Posty: 15809
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
tutaj sie mylisz, na poczatku sie kocha intensywnie pozniej juz tylko tak jak sie rucha czyli sporadyczniez tłumu pisze:mysle ze satysfakcjonujacy seks idzie w parze z miloscia, a nie kcha sie juz sporadycznie...
Ty kochasz ?
a jak mam sporadycznie wszystko robic to juz wole isc droga cnoty
ja kocham ale tylko siebie
i nie jestem zazdrosny
dajcie zyc grabarzom
- fobiak
- Posty: 15809
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
"Nie pojadę z tobą na wieś
Nie pojadę z tobą na wieś.
Do tych pól, rozstajnych dróg,
Które, zda się, latem krwawią –
A to maki albo głóg.
Nie pojadę z tobą na wieś,
Ani w żadną z leśnych głusz,
Nie podpatrzą nas żurawie
Ani cień przydrożnych grusz.
Ale nim cię las zagarnie, nim cię
wchłoną łąki,
Nim cię w jasyr wezmą armie
żółtych, polnych dzwonków,
Zanim do snu ukołysze rzeka
na równinie –
Powiedz, czy w tej ciszy będzie
dźwięczeć moje imię?
Nie pojadę z tobą na wieś,
Gdzie w opłotkach drzemie czas,
Nie zobaczę w dzikim stawie
Naszych odbić twarzą w twarz.
Nie pojadę z tobą na wieś –
Sama widzisz, jak to jest –
Pocałunek, obce twarze,
Jakiś pożegnalny gest.
Ale nim cię las zagarnie, nim cię
wchłoną łąki,
Nim cię w jasyr wezmą armie
żółtych, polnych dzwonków,
Zanim do snu ukołysze rzeka
na równinie
Powiedz, czy pamiętać będziesz
chociaż moje imię?"
andrzej kurylo
Nie pojadę z tobą na wieś.
Do tych pól, rozstajnych dróg,
Które, zda się, latem krwawią –
A to maki albo głóg.
Nie pojadę z tobą na wieś,
Ani w żadną z leśnych głusz,
Nie podpatrzą nas żurawie
Ani cień przydrożnych grusz.
Ale nim cię las zagarnie, nim cię
wchłoną łąki,
Nim cię w jasyr wezmą armie
żółtych, polnych dzwonków,
Zanim do snu ukołysze rzeka
na równinie –
Powiedz, czy w tej ciszy będzie
dźwięczeć moje imię?
Nie pojadę z tobą na wieś,
Gdzie w opłotkach drzemie czas,
Nie zobaczę w dzikim stawie
Naszych odbić twarzą w twarz.
Nie pojadę z tobą na wieś –
Sama widzisz, jak to jest –
Pocałunek, obce twarze,
Jakiś pożegnalny gest.
Ale nim cię las zagarnie, nim cię
wchłoną łąki,
Nim cię w jasyr wezmą armie
żółtych, polnych dzwonków,
Zanim do snu ukołysze rzeka
na równinie
Powiedz, czy pamiętać będziesz
chociaż moje imię?"
andrzej kurylo
dajcie zyc grabarzom
Nie pamiętałam tego tekstu.
Nigdy nie zazdrościłam ludziom niczego, niczego oprócz talentu. Bo przecież trzeba być ogromnie utalentowanym, by prostymi, a nawet wyświechtanymi poprzez częste użycie słowami, umieć stworzyć nastrój, umieć oddać wszystko co ważne.
Zawsze po przeczytaniu słów kogoś kto jest wirtuozem słowa przez godzinę nie oddycham, a następnie przez dwa dni czuję się maleńka jak kurz, jak paproch. I obiecuję sobie wówczas, że już nigdy nie napiszę słowa.
Dzięki Fobiak za wklepanie tego.
Nigdy nie zazdrościłam ludziom niczego, niczego oprócz talentu. Bo przecież trzeba być ogromnie utalentowanym, by prostymi, a nawet wyświechtanymi poprzez częste użycie słowami, umieć stworzyć nastrój, umieć oddać wszystko co ważne.
Zawsze po przeczytaniu słów kogoś kto jest wirtuozem słowa przez godzinę nie oddycham, a następnie przez dwa dni czuję się maleńka jak kurz, jak paproch. I obiecuję sobie wówczas, że już nigdy nie napiszę słowa.
Dzięki Fobiak za wklepanie tego.
- co mnie to obchodzi
- Posty: 237
- Rejestracja: 2006-08-10, 10:54
- Kontakt:
Odpowiadam na pytanie Uzytkownika wyslane przez PW, pytanie moze sie powtorzyc wiec odpowiem tutaj.
Moderatorem na Portalu moze zostac tylko aktywny Uzytkownik Portalu, brane sa pod uwage oddane komentarze. Uzytkownicy nieaktywni sa deletowani po czasie zaleznym od mojego okresowego samopoczucia.
Istnieje mozliwosc zmiany Nicka, prosze sie nie rejestrowac podwojnie.
Moderatorem na Portalu moze zostac tylko aktywny Uzytkownik Portalu, brane sa pod uwage oddane komentarze. Uzytkownicy nieaktywni sa deletowani po czasie zaleznym od mojego okresowego samopoczucia.
Istnieje mozliwosc zmiany Nicka, prosze sie nie rejestrowac podwojnie.
- co mnie to obchodzi
- Posty: 237
- Rejestracja: 2006-08-10, 10:54
- Kontakt:
- co mnie to obchodzi
- Posty: 237
- Rejestracja: 2006-08-10, 10:54
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość