Chociaż piwo tyskie
jest mi bardzo bliskie,
jednak się zeźliłem,
kiedy go wypiłem,
gdy patrząc na puszkę
( a wypiłem duszkiem )
nic nie zrozumiałem,
choć się przyglądałem.
wierzcie, lub nie wierzcie,
to najlepsze weźcie
i czytajcie śmiało,
gdyby pić się chciało.
Skreślone kluczyki
i ten napis dziki: Nigdy nie jeżdżę po alkoholu. Zatrzymałem auto w cieniu pod topolą
Myśląc: kogoś palnę,
przecież to normalne
Piwo tyskie
jest mi także bardzo bliskie
bo produkcja się toczy
w mojej miejscowości,
jeśli się Gacku nie zastosujesz
do rady na tym napoju
"Nigdy nie jeżdżę po alkoholu."
to oby się nie zdarzyło, że
będziesz jeździł nie po jezdni
a po polu
Chyba twojej rady kobieto posłucham,
nigdzie nie pojadę, póki nie podmucham
w alkomat przed jazdą, gdy tyskie wypiję,
bo ja bez dmuchania długo nie pożyję
Ania:)
Widocznie podświadomość podpowiedziała Ci, żeby mnie dodaż do listy Ignorowanych.
Ja nawet kamilka nie ignoruję, gdyż dzięki jego bezmyślnym atakom, odkrywam, że podłość ludzka nie zna granic.
Pozdrawiam i dzięki, że już przestalem być ignorowany przez Ciebie.