Z fabryk

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

Whiltierna

Z fabryk

Post autor: Whiltierna »

Miasto na skraju niczego
nie budzi się z bladych poranków,
nie zamiera od liliowych zórz.
Zza zbrudzonych smug
patrzą dziuple uschnięte,
patrzą na mrowie.
Fabryka wypluwa oczy
zmęczone, gawronie.

W nocy
z łóżek ściąga się pościel.
Gnie się fałdami,
szczerzy zęby w zbielałe kłykcie,
do następnego obłego błękitu.
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1864
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

Prawdopodobnie chodzi o fabrykę w okresie przejścia z manufakturowego systemu produkcji do produkcji maszynowej na początku XIX wieku ;-)
a tergo.
Whiltierna

Post autor: Whiltierna »

chodzi o Â?ódź ;)
Waldi
Posty: 546
Rejestracja: 2006-08-12, 21:05
Kontakt:

Post autor: Waldi »

ja nie wiem, dlaczego nie lubisz smogu?
zapewne masz coś do ukrycia?
niedawno oglądałem film „jak hartowała się stal” te kolory były i są aktualne
ann13

Post autor: ann13 »

miałam najpierw powiedzieć, że nic tu po mnie, bo nie ma bazaru różyckiego, a ja przede wszystkim lubię ludzi, ale mam wielka słabość do tego miasta i fajnie je napisałaś
Przewielebny Ali

Post autor: Przewielebny Ali »

co mi się rzuciło w oczy po pierwszym czytaniu:

"szczerzy zęby w zbielałe kłykcie,
do następnego obłego błękitu."

zostawiłem sobie w głowie sam "błękit" bez "obłego"

wiersz:
ciekawe spojrzenie, obrazowe metafory. dobre czytanie :)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości