erekcjato życia, czyli zycie to jest erekcjato biedne ptaki
Moderatorzy: Wojciech Graca, nuel
erekcjato życia, czyli zycie to jest erekcjato biedne ptaki
pojęcia
ujęcia
boskie rozumienia
slowa
w prawa zamienione
podstawy wszystkiego
i glazy duszące
mity
mojżesz
sokrates
święty tomasz z akwinu
demokryt
epikur
kant
i cala reszta
zawrót glowy
blaski
tropy
olśnienia
i ten spokój na koniec
nareszcie odkrylem istotę
ludzkiego istnienia
http://www.youtube.com/watch?v=ZpElhAZR ... re=related
ujęcia
boskie rozumienia
slowa
w prawa zamienione
podstawy wszystkiego
i glazy duszące
mity
mojżesz
sokrates
święty tomasz z akwinu
demokryt
epikur
kant
i cala reszta
zawrót glowy
blaski
tropy
olśnienia
i ten spokój na koniec
nareszcie odkrylem istotę
ludzkiego istnienia
http://www.youtube.com/watch?v=ZpElhAZR ... re=related
przypomniałaś mi kilka nowych kawalkow stachurskyego
a zwlaszcza koncowke tego ;
http://www.zapiszjako.pl/378454,wrzuta, ... gotow.html
te sa w podobnej poetyce
http://maanniiuusss.wrzuta.pl/audio/3PL ... taki_dzien
http://www.youtube.com/watch?v=X4Y-2BRdn4A
a zwlaszcza koncowke tego ;
http://www.zapiszjako.pl/378454,wrzuta, ... gotow.html
te sa w podobnej poetyce
http://maanniiuusss.wrzuta.pl/audio/3PL ... taki_dzien
http://www.youtube.com/watch?v=X4Y-2BRdn4A
Lilka jesteś jeszcze większą idealistką niż ja. Mój idealizm przypylony jest odrobiną kurzu z przedeptanych dróg. Twój jest wisennie swieży, aż milo patrzeć.
I placzę teraz nad nim, nad Tobą, bo strasznie ciężko maszerować w takim towarzystwie.
Ale z drugiej strony, latwiej idzie się w czyims towarzytwie niż tak calkowicie bez nikogo.
P.S. Szkoda, ze muzyka do takich slów jest tak agresywna.
Ale wiem, rozumiem - musi być taka, jak czasy w których powstaje.
[ Dodano: 2010-02-01, 20:20 ]
Ann wydlubuję ciągutki. Jutro bedzie już wszystko jak nalezy.
I placzę teraz nad nim, nad Tobą, bo strasznie ciężko maszerować w takim towarzystwie.
Ale z drugiej strony, latwiej idzie się w czyims towarzytwie niż tak calkowicie bez nikogo.
P.S. Szkoda, ze muzyka do takich slów jest tak agresywna.
Ale wiem, rozumiem - musi być taka, jak czasy w których powstaje.
[ Dodano: 2010-02-01, 20:20 ]
Ann wydlubuję ciągutki. Jutro bedzie już wszystko jak nalezy.
antyczko mysle ze to nie czasy a srodki pod wplywem ktorych nasz bard stachursky zaczal tworzyc
w roku 2012 nadejdzie poczatek nowej ery, przyszlosc nie jest jednak zdeterminowana wiele zalezy jednak od ludzkich intencji co do biegu i ksztaltu wydarzen .... <chorki: galimatias, galimatias , galimatias....>
badz czujny wytez wzrok i umysl odrzuc strach i emocje opanuj cialo i pokochaj siebie... elohed... stananda... saint germain ...vesta.... budda hipokrates... rafael... michał... gabriel... jahel... micheasz ...helios... i ja i ty
[ Dodano: 2010-02-02, 11:40 ]
ja też ronię łzy jak groch
w roku 2012 nadejdzie poczatek nowej ery, przyszlosc nie jest jednak zdeterminowana wiele zalezy jednak od ludzkich intencji co do biegu i ksztaltu wydarzen .... <chorki: galimatias, galimatias , galimatias....>
badz czujny wytez wzrok i umysl odrzuc strach i emocje opanuj cialo i pokochaj siebie... elohed... stananda... saint germain ...vesta.... budda hipokrates... rafael... michał... gabriel... jahel... micheasz ...helios... i ja i ty
[ Dodano: 2010-02-02, 11:40 ]
ja też ronię łzy jak groch
Witajcie! Nazywam się Jacek Błaszczyk Stachursky
Urodziłem się dwudziestego stycznia tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego szóstego roku
Jestem Żółtą Magnetyczną Gwiazdą, która otacza centralny, zielony Zamek Symbolizacji
Przewodnikiem mi Żółty Samoistny Człowiek
Jestem otwarty dla wyższych wymiarów…
I przekraczam granice wyobraźni!
Tworzę piękno i harmonię - gdziekolwiek się pojawię
Po mojej prawicy zasiada czerwony, Galaktyczny Wędrowiec
Po mojej lewicy – niebieska, wiodąca Moc
Przez życie prowadzi mnie białe, Rytmiczne Zwierciadło…
Witajcie w moim świecie!
Bawcie się i cieszcie razem ze mną…
Jam jest 440… i 4
Jacek’s chorus:
Ayeeea ouaaa (x6)
Dominik’s chorus:
Ooooouuu (x12)
Jacek’s chorus:
Ayeeea ouaaa
Aheya ouaaa (x6)
Urodziłem się dwudziestego stycznia tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego szóstego roku
Jestem Żółtą Magnetyczną Gwiazdą, która otacza centralny, zielony Zamek Symbolizacji
Przewodnikiem mi Żółty Samoistny Człowiek
Jestem otwarty dla wyższych wymiarów…
I przekraczam granice wyobraźni!
Tworzę piękno i harmonię - gdziekolwiek się pojawię
Po mojej prawicy zasiada czerwony, Galaktyczny Wędrowiec
Po mojej lewicy – niebieska, wiodąca Moc
Przez życie prowadzi mnie białe, Rytmiczne Zwierciadło…
Witajcie w moim świecie!
Bawcie się i cieszcie razem ze mną…
Jam jest 440… i 4
Jacek’s chorus:
Ayeeea ouaaa (x6)
Dominik’s chorus:
Ooooouuu (x12)
Jacek’s chorus:
Ayeeea ouaaa
Aheya ouaaa (x6)
Tak, wiem, wtedy nie będzie zmiłowania,
łaski nie będzie.
Tak wiem, dziś nasza kolej,
już ustawiony sprzęt jest na stole...
I dosko się czuję.
I wszystko kapuję.
Na lekkiej fazie.
Wciąż trybię i jarzę...
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Siwy dym i białe sadze,
będzie dzisiaj kamikadze.
Tak wiem będą jasełka,
wszyscy gotowi i nikt nie pęka,
kamień na kamieniu tutaj nie zostanie.
My królowie mety, zryjemy berety...
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Jakie życie morał taki,
dawaj w palnik i bez draki,
bo jak przyjdzie co do czego,
to już będziesz do niczego...
łaski nie będzie.
Tak wiem, dziś nasza kolej,
już ustawiony sprzęt jest na stole...
I dosko się czuję.
I wszystko kapuję.
Na lekkiej fazie.
Wciąż trybię i jarzę...
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Siwy dym i białe sadze,
będzie dzisiaj kamikadze.
Tak wiem będą jasełka,
wszyscy gotowi i nikt nie pęka,
kamień na kamieniu tutaj nie zostanie.
My królowie mety, zryjemy berety...
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Jakie życie morał taki,
dawaj w palnik i bez draki,
bo jak przyjdzie co do czego,
to już będziesz do niczego...
W tym tekście pierdoli z punktu widzenia "ja" to faszystowskie!!!
A weź no mi lilka powiedz, jak by to wszystko miało wyglądać z punktu widzenia naszego ducha człowieczego, jak go nazywam.
Dawaj, ale od siebie już, bo Stachurski już dla mnie nie istnieje. Po tym kawałku, widzę wyraźni, że z wolności, a więc naszej istoty, nie zrozumiał ni chuja.
A weź no mi lilka powiedz, jak by to wszystko miało wyglądać z punktu widzenia naszego ducha człowieczego, jak go nazywam.
Dawaj, ale od siebie już, bo Stachurski już dla mnie nie istnieje. Po tym kawałku, widzę wyraźni, że z wolności, a więc naszej istoty, nie zrozumiał ni chuja.
Antygono, rozumujesz od dupy strony.
Moje rozumienię tej sprawy jest następujące.
Krok pierwszy, pozbycie się "ja"
Do tego potrzebna jest żelazna dyscyplina, bo "ja" jest czystą logiką, czystym "myślę"
Krok drugi, to pojawienie się wolności,
o której pierdolę od początku świata, tyle że nieświadomie.
Oczywiście "ja" nadal pozostanie "ja", tyle tylko, że innym "ja",
na, że się tak wyrażę "innym poziomie percepcji"
Taka dezintegracja pozytywna, a la Kazimierz Dąbrowski.
Czytałaś go? Jeżeli nie, to polecam Ci, lektura obowiązkowa.
Moje rozumienię tej sprawy jest następujące.
Krok pierwszy, pozbycie się "ja"
Do tego potrzebna jest żelazna dyscyplina, bo "ja" jest czystą logiką, czystym "myślę"
Krok drugi, to pojawienie się wolności,
o której pierdolę od początku świata, tyle że nieświadomie.
Oczywiście "ja" nadal pozostanie "ja", tyle tylko, że innym "ja",
na, że się tak wyrażę "innym poziomie percepcji"
Taka dezintegracja pozytywna, a la Kazimierz Dąbrowski.
Czytałaś go? Jeżeli nie, to polecam Ci, lektura obowiązkowa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości