nigdy więcej
Moderator: Gacek
nigdy więcej
żyję w świecie
bez przedstawień
cyrkowych sztuczek
zbędnej akrobatyki
gimnastyki też
nie uprawiam
ciało i umysł
są zdrowe
zawodowo
zajmuję się
dymaniem
pojęć
muzykę mam
w głowie
uprawiam ją
pielęgnuję
rozkazuję
proszę
zwracam
do niej
jako wola
do woli
kochajmy się
pijmy piwo
nie tęsknijmy
już
nigdy więcej
[ Dodano: 2010-02-21, 07:24 ]
Fobiak, czasami odnoszę wrażenie, że mój mózg jest kryształowy
jak w tym wierszyku
Czy nie wydaje Ci się to prawdopodobne?
[ Dodano: 2010-02-21, 09:19 ]
Fobiak, a teraz mam pytanie zasadnicze.
Czy od pisania badziewia można wypięknieć?
Bo wczoraj byłem u znajomego, który, gdy mnie zobaczył, a nie widzieliśmy się dobry tydzień, powiedział:
"Ależ ty wypiękniałeś!"
Muszę Ci powiedzieć, że wcześniej też nie byłem brzydki, podobałem się innym i sobie (trochę), ale czegoś podobnego, jak żyję, jeszcze od nikogo nie słyszałem.
Czy cuda się zdarzają?
[ Dodano: 2010-02-21, 09:50 ]
A raczej, po platońsku trochę.
Czy umysł, dusza, duch, wola, cokolwiek, jak mi się wydaje niematerialnego, może wpłynąć na materię, aż w tak zasadniczym stopniu?
Dla mnie to niepojęte.
bez przedstawień
cyrkowych sztuczek
zbędnej akrobatyki
gimnastyki też
nie uprawiam
ciało i umysł
są zdrowe
zawodowo
zajmuję się
dymaniem
pojęć
muzykę mam
w głowie
uprawiam ją
pielęgnuję
rozkazuję
proszę
zwracam
do niej
jako wola
do woli
kochajmy się
pijmy piwo
nie tęsknijmy
już
nigdy więcej
[ Dodano: 2010-02-21, 07:24 ]
Fobiak, czasami odnoszę wrażenie, że mój mózg jest kryształowy
jak w tym wierszyku
Czy nie wydaje Ci się to prawdopodobne?
[ Dodano: 2010-02-21, 09:19 ]
Fobiak, a teraz mam pytanie zasadnicze.
Czy od pisania badziewia można wypięknieć?
Bo wczoraj byłem u znajomego, który, gdy mnie zobaczył, a nie widzieliśmy się dobry tydzień, powiedział:
"Ależ ty wypiękniałeś!"
Muszę Ci powiedzieć, że wcześniej też nie byłem brzydki, podobałem się innym i sobie (trochę), ale czegoś podobnego, jak żyję, jeszcze od nikogo nie słyszałem.
Czy cuda się zdarzają?
[ Dodano: 2010-02-21, 09:50 ]
A raczej, po platońsku trochę.
Czy umysł, dusza, duch, wola, cokolwiek, jak mi się wydaje niematerialnego, może wpłynąć na materię, aż w tak zasadniczym stopniu?
Dla mnie to niepojęte.
Małgorzato, nie mów, że wierszyk Ci się nie podoba.
A co do podobania się mojego innym babkom, to wyjaśnię może, że zawsze wpadam w oko takiej po 70-tce, tak jak było to na ostatnim weselu, gdzie taka właśnie panienaka nie spuszczała ze mnie oka.
Jezu!Jakie męczarnie! I się uśmiechała do mnie nieśmiało.
Później dowiedziałem się, że ma dużo kasy, bo właśnie zjechała z Ameryki, ale było już za późno na poznanie, bo przed chwilą wyszła.
Ach! co za szkoda!
Ach! Jaka ulga!
Mówię Ci nie wiedziałbym co wybrać
kasę
czy
laskę
A co do podobania się mojego innym babkom, to wyjaśnię może, że zawsze wpadam w oko takiej po 70-tce, tak jak było to na ostatnim weselu, gdzie taka właśnie panienaka nie spuszczała ze mnie oka.
Jezu!Jakie męczarnie! I się uśmiechała do mnie nieśmiało.
Później dowiedziałem się, że ma dużo kasy, bo właśnie zjechała z Ameryki, ale było już za późno na poznanie, bo przed chwilą wyszła.
Ach! co za szkoda!
Ach! Jaka ulga!
Mówię Ci nie wiedziałbym co wybrać
kasę
czy
laskę
- fobiak
- Posty: 15750
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
mozna ale trzeba w to uwierzycwwww pisze:Czy od pisania badziewia można wypięknieć?
[ Dodano: 2010-02-21, 14:57 ]
skad masz te pewniki?wwww pisze:Czy umysł, dusza, duch, wola, cokolwiek, jak mi się wydaje niematerialnego, może wpłynąć na materię, aż w tak zasadniczym stopniu?
ruski uczony wazyl ciala umierajacych i udowodninil wage duszy
wola to taki sztuczny korek
ktorym chciano wyprzec koniecznosc
co za roznica, ze powiesz chce mi sie srac
jak srac i tak musisz
jesli masz wlasna wole to nie sraj
okaze sie, ze to nie twoja wlasna wola
zreszta nie chce mi sie bawic twoim zabawkami w tej piaskownicy
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, a dlaczego Ty mnie śledzisz?
Aż tak Ci się podobam?
Być może jest to kwestia wiary, ale przecież Ty nie wierzysz, to jak możesz coś na ten temat wiedzieć, a co gorsza jeszcze radzić jak mniemam.
Tobie się wiara, z jakimś wewnętrznym poczuciem wartości, pomyliła. Choć być może na jakimś wczesnym etapie rozwoju i element wiary jest niezbędny.
To tak jak u Hegla, duch w najwcześniejszej fazie samopoznania, najpierw posługuje się religią (uczuciem), później sztuką (wyobrażeniem) i na kończy na nauce (pojęciu).
A Ty przekroczyłeś już wszystkie te trzy fazy i jesteś w czwartej
zjadając samego siebie
Fobiak, jak uwierzę, że mam moc, to może napiszę coś sensownego.
I napisałeś dziś, że o wierze nie dyskutujesz.
[ Dodano: 2010-02-21, 15:05 ]
Napisałem wyraźnie "jak mi wydaje", a nie, że wiem coś, z całą pewnością, czytaj uważnie.
[ Dodano: 2010-02-21, 15:09 ]
Lilka, może trzeba przejść na ruchy frakcyjne.
Może będzie łatwiej.
Aż tak Ci się podobam?
Być może jest to kwestia wiary, ale przecież Ty nie wierzysz, to jak możesz coś na ten temat wiedzieć, a co gorsza jeszcze radzić jak mniemam.
Tobie się wiara, z jakimś wewnętrznym poczuciem wartości, pomyliła. Choć być może na jakimś wczesnym etapie rozwoju i element wiary jest niezbędny.
To tak jak u Hegla, duch w najwcześniejszej fazie samopoznania, najpierw posługuje się religią (uczuciem), później sztuką (wyobrażeniem) i na kończy na nauce (pojęciu).
A Ty przekroczyłeś już wszystkie te trzy fazy i jesteś w czwartej
zjadając samego siebie
Fobiak, jak uwierzę, że mam moc, to może napiszę coś sensownego.
I napisałeś dziś, że o wierze nie dyskutujesz.
[ Dodano: 2010-02-21, 15:05 ]
Napisałem wyraźnie "jak mi wydaje", a nie, że wiem coś, z całą pewnością, czytaj uważnie.
[ Dodano: 2010-02-21, 15:09 ]
Lilka, może trzeba przejść na ruchy frakcyjne.
Może będzie łatwiej.
Lilka, a czy Ty musisz mnie czytać w tych momentach, w których jestem dla Ciebie mało interesujący?
Nie czytaj.
Dlaczego nie gadałaś w piątek na temat, który powinien Cię zainteresować, tzn. o braku oparcia zasad logiki, gdy chodzi o nasz "ja".
O tym, że nie mamy tak naprawdę żadnej logiki, to Cię oczywiście nie podnieciło. Ale jak o miłości gadka, to już jesteś.
Ciekawe, ciekawe.
Nie czytaj.
Dlaczego nie gadałaś w piątek na temat, który powinien Cię zainteresować, tzn. o braku oparcia zasad logiki, gdy chodzi o nasz "ja".
O tym, że nie mamy tak naprawdę żadnej logiki, to Cię oczywiście nie podnieciło. Ale jak o miłości gadka, to już jesteś.
Ciekawe, ciekawe.
pozwól że odpowiem jego wierszem : P
Dać mi miotłę bym zamiótł publiczny plac
Albo kobietę bym ją kochał i zapładniał
Dać mi ojczyznę abym opiewał
Pejzaż lub ustrój lżył czy chwalił rząd
Przedstawić mi człowieka bym ujrzał jego wielkość
Czy nędzę i opisał w ciekawych słowach
Wskazać mi zakochanych bym się wzruszył
Posłać mnie do szpitala. Na komunalny cmentarz
Urządzić mi teatr igrzyska sportowe
Wojnę żniwa na wsi festyn w mieście
Albo nauczyć mnie prowadzić samochód pisać na maszynie
Zmusić do nauki języków czytania gazet
A ostatecznie dać mi choć wódki żebym pił
I potem rzygał bo poetów należy używać.
Dać mi miotłę bym zamiótł publiczny plac
Albo kobietę bym ją kochał i zapładniał
Dać mi ojczyznę abym opiewał
Pejzaż lub ustrój lżył czy chwalił rząd
Przedstawić mi człowieka bym ujrzał jego wielkość
Czy nędzę i opisał w ciekawych słowach
Wskazać mi zakochanych bym się wzruszył
Posłać mnie do szpitala. Na komunalny cmentarz
Urządzić mi teatr igrzyska sportowe
Wojnę żniwa na wsi festyn w mieście
Albo nauczyć mnie prowadzić samochód pisać na maszynie
Zmusić do nauki języków czytania gazet
A ostatecznie dać mi choć wódki żebym pił
I potem rzygał bo poetów należy używać.
Dlaczego?
Przecież nie każdy musi być wariatem jakimś, by pisać dobre wiersze.
To, że jesteś bardzo racjonalna, nie znaczy, że nie możesz napisać takiego jak ten, który wkleiłaś, a może i lepszego.
Trzeba uwierzyć, jak to fobiak radzi.
Widzisz Lilka, jakie to proste rady fobiak daje.
Uwierz, a już będziesz miała niemal gotowy wierszyk jakiś zajebisty.
Przecież nie każdy musi być wariatem jakimś, by pisać dobre wiersze.
To, że jesteś bardzo racjonalna, nie znaczy, że nie możesz napisać takiego jak ten, który wkleiłaś, a może i lepszego.
Trzeba uwierzyć, jak to fobiak radzi.
Widzisz Lilka, jakie to proste rady fobiak daje.
Uwierz, a już będziesz miała niemal gotowy wierszyk jakiś zajebisty.
No teraz to już nic nie rozumiem. A cóż mnie obchodzi jak się skończył, to jego wybór.
Jego życie mnie nie obchodzi, tylko jego wiersze.
Gdybym miał się przejmować wszelkim istnieniem, to dawno bym zdechł.
Jak czytam Heideggera dajmy na to, to odróżniam jego życie, związek z faszyzmem, od jego dzieł.
Już Ci to tłumaczyłem, nie będę się powtarzał.
Gdybym miał babrać się w czyimś życiu, to nie przeczytałbym chyba nikogo.
Dlatego i Ty nie babrz się w moim, tylko w moich gryzmołach.
Jego życie mnie nie obchodzi, tylko jego wiersze.
Gdybym miał się przejmować wszelkim istnieniem, to dawno bym zdechł.
Jak czytam Heideggera dajmy na to, to odróżniam jego życie, związek z faszyzmem, od jego dzieł.
Już Ci to tłumaczyłem, nie będę się powtarzał.
Gdybym miał babrać się w czyimś życiu, to nie przeczytałbym chyba nikogo.
Dlatego i Ty nie babrz się w moim, tylko w moich gryzmołach.
Musiałem coś zjeść, bo od rana żyję na wodzie i papierosach. Głowa mnie już trochę boli.
Lilka, a co ja niby robię próbuję.
jak Montaigne
Abyś lepiej zrozumiała to, co do Ciebie mówię, zlecam Ci następujący eksperyment.
Wypierdol wszystko ze swej pięknej główki, co tylko tam masz, całą swą wiedzę i wtedy zacznij pisać.
O! wtedy być może pojmiesz o co mi chodzi.
[ Dodano: 2010-02-21, 16:22 ]
Lilka, wszystko, co mówię, jest bardzo proste, nie bój się.
Przecież fobiak, cały czas o tym ze mną gada i właśnie do tego mnie namawia.
[ Dodano: 2010-02-21, 16:24 ]
Tylko widzisz jest jeden mały problemik.
Otóż Meja nie chcę skończyć jak Twój ulubiony Wojaczek, albo inny popierdoleniec.
Tu rzeczywiście tkwi mały gwóździk programu.
[ Dodano: 2010-02-21, 16:28 ]
A wierszyk Ci się choć trochę podobał?
Lilka, a co ja niby robię próbuję.
jak Montaigne
Abyś lepiej zrozumiała to, co do Ciebie mówię, zlecam Ci następujący eksperyment.
Wypierdol wszystko ze swej pięknej główki, co tylko tam masz, całą swą wiedzę i wtedy zacznij pisać.
O! wtedy być może pojmiesz o co mi chodzi.
[ Dodano: 2010-02-21, 16:22 ]
Lilka, wszystko, co mówię, jest bardzo proste, nie bój się.
Przecież fobiak, cały czas o tym ze mną gada i właśnie do tego mnie namawia.
[ Dodano: 2010-02-21, 16:24 ]
Tylko widzisz jest jeden mały problemik.
Otóż Meja nie chcę skończyć jak Twój ulubiony Wojaczek, albo inny popierdoleniec.
Tu rzeczywiście tkwi mały gwóździk programu.
[ Dodano: 2010-02-21, 16:28 ]
A wierszyk Ci się choć trochę podobał?
Uf!
Niepotrzebnie zadaję takie głupie pytania.
(Ale po cichu, przyznam Ci się w sekrecie, że liczyłem na Twój racjonalny ogląd wierszykowej rzeczywistości.)
Co by to było, gdybyś powiedziała, że wierszyk jest świetny?
Nad czym miałbym dalej pracować?
Nad jeszcze świetniejszym wierszykiem?
Przecież nie ma już nic świetniejszego, niż świetny wierszyk.
Niepotrzebnie zadaję takie głupie pytania.
(Ale po cichu, przyznam Ci się w sekrecie, że liczyłem na Twój racjonalny ogląd wierszykowej rzeczywistości.)
Co by to było, gdybyś powiedziała, że wierszyk jest świetny?
Nad czym miałbym dalej pracować?
Nad jeszcze świetniejszym wierszykiem?
Przecież nie ma już nic świetniejszego, niż świetny wierszyk.
Re: nigdy wiêcej
To nawet wzrusza.wwww pisze: nie têsknijmy
ju¿
nigdy wiêcej
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości