egzorcyzmów ciąg dalszy
Moderator: Gacek
egzorcyzmów ciąg dalszy
dla mnie jesteś
małą
dziewczynką
z
zapałkami
dość
niebezpiecznie
igrasz
ogniem
kask
zdjęłaś
magia
zniknęła
uważaj
twe
włosy
płoną
chcę
poznać
twe
imię
święte
boga
naszego
znam
doskonale
jego
objawienia
twych
jeszcze
nie
zrozumiałem
nie
upoiłem
nie
nasyciłem
swędzenie
swędzi cię
cipa
mnie też
coś drze
w chuju
coś mi
się wygina
sprężyna
amortyzator
olej
wyciek
zawór
spust
rosnę
siła
wola
przypływ
coś
zabiera
porywa
wzywa
wzdłuż
w poprzek
na opak
do ciebie
dzikie kurwy
czy
ty
jesteś
pojebana?!
teatrzyk
to ja
odstawiam
od rana
do wieczora
z okładem
mlaskam
żuję
dobry
grzeczny
ułożony
wyciszony
znudzony
rozpierdolony
wypruty
zgniły
na mnie
czas
do obory
krowy
wydoić
ryczące
wściekłe
dziwki
ryczą
i ryczą!
mleka
nie dają
kurwy
dzikie!
ja pierdolę!
co mam się
z nimi
wszystkimi
jestem kochany
jak człowiek
spotka się
z drugim
psycholem
nigdy
czegoś
takiego
nie miałem
ale będę
bo chcę
muszę!
nawet
rozjebać
zagadkę
wyjebać
sąsiadkę
na pysk
z mego
podwórka
ogródka
bo kurwa!
jakoś dziwnie
jest
nienormalnie
cudacznie
pokracznie
dość
tego!
wypierdalam
za bramę
złość
tęsknotę
miernotą
wszelką
gardzę
kocham
jestem
litościwy
chuja widzisz
spoglądasz
zerkasz
obserwujesz
analizujesz
swymi
ciemnymi
szlifowanymi
szkłami
co widzisz?
chuja widzisz?
nie zobaczysz
mówiłem
tłumaczyłem
jak dziecku
chuja się
nie widzi
chuja się
rozumie
oto moja
metafizyka
leżysz
leżysz
padaczka
już
po tobie
jeżdżę
jak czołg
lufa
gorąca
pizda
otwór
roztwór
przepaść
bezdenna
czeluść
przesieka
ule
miód
po
mordzie
ścieka
rozkoszne
dawanie
cielesne
branie
winogron
serc
z martwych
powstanie
amen
Ps. Fobiak, a czy Ty wiesz, że teraz czuję jakbym dorwał się do jakiejś krajzegi albo młockarni.
A przecież jest tyle innych narzędzi. Piła motorowa, siekiera, tasak, brzeszczot, szlifierka, pilnik, papier ścierny, no i oczywiście piłka do diamentów.
Fobiak, ta dziwka jest nieskończona!!!!!
Czuję się jakbym stał przy taśmie produkcyjnej. Wczoraj mógłbym pisać i pisać ale powiedziałem sobie dość!, a raczej rozkazałem, i moja wola została spełniona.
Zasnąłem.
małą
dziewczynką
z
zapałkami
dość
niebezpiecznie
igrasz
ogniem
kask
zdjęłaś
magia
zniknęła
uważaj
twe
włosy
płoną
chcę
poznać
twe
imię
święte
boga
naszego
znam
doskonale
jego
objawienia
twych
jeszcze
nie
zrozumiałem
nie
upoiłem
nie
nasyciłem
swędzenie
swędzi cię
cipa
mnie też
coś drze
w chuju
coś mi
się wygina
sprężyna
amortyzator
olej
wyciek
zawór
spust
rosnę
siła
wola
przypływ
coś
zabiera
porywa
wzywa
wzdłuż
w poprzek
na opak
do ciebie
dzikie kurwy
czy
ty
jesteś
pojebana?!
teatrzyk
to ja
odstawiam
od rana
do wieczora
z okładem
mlaskam
żuję
dobry
grzeczny
ułożony
wyciszony
znudzony
rozpierdolony
wypruty
zgniły
na mnie
czas
do obory
krowy
wydoić
ryczące
wściekłe
dziwki
ryczą
i ryczą!
mleka
nie dają
kurwy
dzikie!
ja pierdolę!
co mam się
z nimi
wszystkimi
jestem kochany
jak człowiek
spotka się
z drugim
psycholem
nigdy
czegoś
takiego
nie miałem
ale będę
bo chcę
muszę!
nawet
rozjebać
zagadkę
wyjebać
sąsiadkę
na pysk
z mego
podwórka
ogródka
bo kurwa!
jakoś dziwnie
jest
nienormalnie
cudacznie
pokracznie
dość
tego!
wypierdalam
za bramę
złość
tęsknotę
miernotą
wszelką
gardzę
kocham
jestem
litościwy
chuja widzisz
spoglądasz
zerkasz
obserwujesz
analizujesz
swymi
ciemnymi
szlifowanymi
szkłami
co widzisz?
chuja widzisz?
nie zobaczysz
mówiłem
tłumaczyłem
jak dziecku
chuja się
nie widzi
chuja się
rozumie
oto moja
metafizyka
leżysz
leżysz
padaczka
już
po tobie
jeżdżę
jak czołg
lufa
gorąca
pizda
otwór
roztwór
przepaść
bezdenna
czeluść
przesieka
ule
miód
po
mordzie
ścieka
rozkoszne
dawanie
cielesne
branie
winogron
serc
z martwych
powstanie
amen
Ps. Fobiak, a czy Ty wiesz, że teraz czuję jakbym dorwał się do jakiejś krajzegi albo młockarni.
A przecież jest tyle innych narzędzi. Piła motorowa, siekiera, tasak, brzeszczot, szlifierka, pilnik, papier ścierny, no i oczywiście piłka do diamentów.
Fobiak, ta dziwka jest nieskończona!!!!!
Czuję się jakbym stał przy taśmie produkcyjnej. Wczoraj mógłbym pisać i pisać ale powiedziałem sobie dość!, a raczej rozkazałem, i moja wola została spełniona.
Zasnąłem.
- fobiak
- Posty: 15750
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
no ciosasz w tej swojej lodzi podwodnej harpuny, nigdy sie nie dowiem po chuj ci to, jesli osiadles na mieliznie i nie wyplyniesz na wierzch
ja to tak czytam
swędzenie
swędzi cię cipa
mnie
też coś drze w chuju
coś mi się wygina
sprężyna
amortyzator
olej
wyciek
zawór
spust
rosnę
siła
wola
przypływ
coś zabiera
porywa
wzywa
wzdłuż
w poprzek
na opak do ciebie
takie "cos" nic nie znaczy, jak nie wiesz co to jest a jest i ma jakies cechy to nazwij a jak nie potrafisz to nie wpierdalaj cosiow w tekst
lepiej wytlumacz mi "meja" dokladnie bze zadnych pomocnikow, tak na chlopski rozum bo ja sie z chamow wywodze a nie z klasy robotniczej, pozniej zadam tobie kilka pytan i sprobuje to wyjebac w kosmos
ja to tak czytam
swędzenie
swędzi cię cipa
mnie
też coś drze w chuju
coś mi się wygina
sprężyna
amortyzator
olej
wyciek
zawór
spust
rosnę
siła
wola
przypływ
coś zabiera
porywa
wzywa
wzdłuż
w poprzek
na opak do ciebie
takie "cos" nic nie znaczy, jak nie wiesz co to jest a jest i ma jakies cechy to nazwij a jak nie potrafisz to nie wpierdalaj cosiow w tekst
lepiej wytlumacz mi "meja" dokladnie bze zadnych pomocnikow, tak na chlopski rozum bo ja sie z chamow wywodze a nie z klasy robotniczej, pozniej zadam tobie kilka pytan i sprobuje to wyjebac w kosmos
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, to jest metafizyka, przeczytaj wierszyk pt. chuja widzisz, i nie będziesz zadawał durnowatych pytań.
[ Dodano: 2010-02-23, 10:48 ]
A co do formy, to oczywiście, jak najbardziej, ale jak napisałem jestem teraz przy taśmie produkcyjnej, więc wychodzi jak wychodzi, taśmowo.
Mówiłem Ci wczoraj, że od poezji w dalszym ciągu dzieli mnie dość spory dystans.
Jestem maratończykiem. Postaram się go przebyć w jednym kawałku, i nie wyzionąć po drodze
przy okazji ducha
[ Dodano: 2010-02-23, 10:48 ]
A co do formy, to oczywiście, jak najbardziej, ale jak napisałem jestem teraz przy taśmie produkcyjnej, więc wychodzi jak wychodzi, taśmowo.
Mówiłem Ci wczoraj, że od poezji w dalszym ciągu dzieli mnie dość spory dystans.
Jestem maratończykiem. Postaram się go przebyć w jednym kawałku, i nie wyzionąć po drodze
przy okazji ducha
nie wiem wwww, może ty i do siebie jakoś krzyczysz przez te jednorazówki w wersach, ale do mnie docieraja szczątkowo, a już zwłaszcza te dzikie kurwy, to już zupełne pierdolenie o szopenie (musze dodawać, dla mnie?) i rozdrapana wariacja, mogłaby sobie i być, ale chociaz z jakims przytupem, mocniejszym akcentem, ruchem powietrza, a nie próżnią i wisielcem, który się dynda, dynda i będzie dyndał, no i co z tego
ann13, jestem w drodze, czego Ty chcesz.
Przecież wiem, dużo pracy przede mną.
Z wielką chęcią i przyjemnością wysłuchuje Twych uwag krytycznych, naprawdę dobrze mi robisz.
[ Dodano: 2010-02-23, 11:22 ]
Fobiak, oświecaj.
[ Dodano: 2010-02-23, 11:24 ]
ann13, ile jestem z Wami?
Cierpliwości!
Litości!
Zaczepisz się
Obiecuję
Ci
Nic
Przecież wiem, dużo pracy przede mną.
Z wielką chęcią i przyjemnością wysłuchuje Twych uwag krytycznych, naprawdę dobrze mi robisz.
[ Dodano: 2010-02-23, 11:22 ]
Fobiak, oświecaj.
[ Dodano: 2010-02-23, 11:24 ]
ann13, ile jestem z Wami?
Cierpliwości!
Litości!
Zaczepisz się
Obiecuję
Ci
Nic
- fobiak
- Posty: 15750
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
wyobraz sobie muchy
gowno ma ta sile, ze potrafi przyciagac
nie tylko muchy, kazdy zwraca na nie uwage, zatyka nos, odwraca wzrok, uwaza aby nie wdepnac albo sie nie poslizgnac, jednym slowem przyciaga uwage niepozytywna a czesto i podziw, wystaczy byc mistrzem aby ludzkosc stawiala pytanie: mistrzu jak mistrz to zrobil?
gowno ma ta sile, ze potrafi przyciagac
nie tylko muchy, kazdy zwraca na nie uwage, zatyka nos, odwraca wzrok, uwaza aby nie wdepnac albo sie nie poslizgnac, jednym slowem przyciaga uwage niepozytywna a czesto i podziw, wystaczy byc mistrzem aby ludzkosc stawiala pytanie: mistrzu jak mistrz to zrobil?
dajcie zyc grabarzom
Fobiak,
nie pamiętam
pamiętam tylko
że straciłem
swą pisaninę
przez swoją
głupotę
Tak na poważnie, to szkoda mi tylko jednego, modalnego wierszyka (taki miał tytuł), bo był naprawdę dobry. Napisałem go, jak pamiętam, pod wpływem Hartmanna.
A teraz nie jestem w stanie tego odtworzyć. Musiałbym ponownie sięgnąć po Hartmanna, ale nie chce już.
Fobiak, teraz naprawdę poważne pytanie.
W ogóle, nie chce mi się nic czytać. A chciałbym jeszcze. Czy przyjdzie znów taki czas, że usiądę sobie z książką, zapale i zrobię kilka notatek. Chciałbym odpocząć, ale kurwa! jakoś nie mogę.
Dlaczego to wszystko jest takie pojebane?
Boże! Ileż się jeszcze muszę nauczyć, w tym ogarnianiu siebie.
[ Dodano: 2010-02-23, 12:22 ]
Fobiak, podwójna negacja to afirmacja, nie złapiesz mnie w ten sposób, a przynajmniej będę się próbował nie dać złapać.
jhvh, powiedział mi dużo, w tym najważniejsze
Jesteś głupi, dużo pracy przed tobą.
To tylko zrozumiałem.
nie pamiętam
pamiętam tylko
że straciłem
swą pisaninę
przez swoją
głupotę
Tak na poważnie, to szkoda mi tylko jednego, modalnego wierszyka (taki miał tytuł), bo był naprawdę dobry. Napisałem go, jak pamiętam, pod wpływem Hartmanna.
A teraz nie jestem w stanie tego odtworzyć. Musiałbym ponownie sięgnąć po Hartmanna, ale nie chce już.
Fobiak, teraz naprawdę poważne pytanie.
W ogóle, nie chce mi się nic czytać. A chciałbym jeszcze. Czy przyjdzie znów taki czas, że usiądę sobie z książką, zapale i zrobię kilka notatek. Chciałbym odpocząć, ale kurwa! jakoś nie mogę.
Dlaczego to wszystko jest takie pojebane?
Boże! Ileż się jeszcze muszę nauczyć, w tym ogarnianiu siebie.
[ Dodano: 2010-02-23, 12:22 ]
Fobiak, podwójna negacja to afirmacja, nie złapiesz mnie w ten sposób, a przynajmniej będę się próbował nie dać złapać.
jhvh, powiedział mi dużo, w tym najważniejsze
Jesteś głupi, dużo pracy przed tobą.
To tylko zrozumiałem.
Fobiak, no przecież doskonale wiem o co Ci chodzi.
Moje nie wiadomo co, jest jeszcze suche jak pieprz.
Przecież, gdy dziś rano czytałem, i nadal czytam, jej wierszyk wklejony jako komentarz do vivaldiego, to niemal płaczę.
Z pewnością nigdy nie napisze czegoś tak podobnie doskonałego, jak pełne szkło, bo jest kobietą z kompletnie inną wrażliwością, ale doskonale rozumiem zagadnienie, a przynajmniej staram się zrozumieć.
Fobiak, mój mózg jest wiórem.
Postaram, staram się nasączyć.
Wszelkim dobrami i złami tej ziemi.
[ Dodano: 2010-02-23, 14:36 ]
Co Tobie?
Fobiak?
Zakochałeś się?
Chcesz mi ją poderwać?
Zabrać?
Moje nie wiadomo co, jest jeszcze suche jak pieprz.
Przecież, gdy dziś rano czytałem, i nadal czytam, jej wierszyk wklejony jako komentarz do vivaldiego, to niemal płaczę.
Z pewnością nigdy nie napisze czegoś tak podobnie doskonałego, jak pełne szkło, bo jest kobietą z kompletnie inną wrażliwością, ale doskonale rozumiem zagadnienie, a przynajmniej staram się zrozumieć.
Fobiak, mój mózg jest wiórem.
Postaram, staram się nasączyć.
Wszelkim dobrami i złami tej ziemi.
[ Dodano: 2010-02-23, 14:36 ]
Co Tobie?
Fobiak?
Zakochałeś się?
Chcesz mi ją poderwać?
Zabrać?
A!, i jeszcze jedno, nie wiem czy wiesz, ale od jakiegoś czasu gryzmolę na papierze, a robię to wciąż tak szybko, że sam siebie nie mogę później rozczytać.
Ktoś musi to rozszyfrowywać.
A co gorsza, jak widzisz, piszę po ciemku, pod kołdrą i tam właśnie jest mi potrzebna.
Ma ładniutkie okularki, z pewnością by mnie odczytała.
[ Dodano: 2010-02-23, 15:10 ]
Ruchać, to Ty możesz swoje baby.
Ja tam tylko chcę się trochę pokochać.
Ktoś musi to rozszyfrowywać.
A co gorsza, jak widzisz, piszę po ciemku, pod kołdrą i tam właśnie jest mi potrzebna.
Ma ładniutkie okularki, z pewnością by mnie odczytała.
[ Dodano: 2010-02-23, 15:10 ]
Ruchać, to Ty możesz swoje baby.
Ja tam tylko chcę się trochę pokochać.
Za chwilę pierdolnę chyba kolejne arcydzieło ludowe!
Fobiak dość!
[ Dodano: 2010-02-23, 15:20 ]
To dobrze, że już nic nie chcesz od nas.
Idź do hamaka.
Pomysl jak się kochamy, i Ci się zachce.
Mówię Ci!
Będziesz miał za chwile taką chcicę, że hamak może pęknąć, uważaj, bo połamiesz swe stare kości
bez walki
Fobiak dość!
[ Dodano: 2010-02-23, 15:20 ]
To dobrze, że już nic nie chcesz od nas.
Idź do hamaka.
Pomysl jak się kochamy, i Ci się zachce.
Mówię Ci!
Będziesz miał za chwile taką chcicę, że hamak może pęknąć, uważaj, bo połamiesz swe stare kości
bez walki
Mam trzy, ale na jutro.
Przeszkadzasz mi, bo z pewnością byłoby ich więcej.
I zobacz, mówisz, że niby nic nie chcesz, a ludzkość pozbawiasz takich zajebistych tekstów.
Chcesz im zabrać skarby?
Ty to dopiero jesteś negatywnie nastawiony do pierdolenia!
Innym nie pozwalasz się pierdolić.
Fobiak, chce odpocząć już dziś od Ciebie.
Wieczorem pogadamy, jak bozia da.
Tzn, jak znów nie będę o niej myślał przez cały wieczór.
Wiesz ile muszę się z nią namordować!
Ty w ogóle nie doceniasz, moich wysiłków!
Ty wiesz ile muszę się napocić, by choć trochę wyjebać ją z głowy!
Ech! szkoda literek na Ciebie.
No i nie wiem, czy wiesz, ale pisze z Tobą i jeszcze ludzi obsługuję.
Dość!
[ Dodano: 2010-02-23, 15:35 ]
No i pełne szkło siedzi mi na karku i wzdycha.
Ty wiesz jak ja mam przejebane!
Kiedy ja mam pisać?!
Skąd na to czas dla siebie?!
Chyba pierdolnę to wszystko!
Przeszkadzasz mi, bo z pewnością byłoby ich więcej.
I zobacz, mówisz, że niby nic nie chcesz, a ludzkość pozbawiasz takich zajebistych tekstów.
Chcesz im zabrać skarby?
Ty to dopiero jesteś negatywnie nastawiony do pierdolenia!
Innym nie pozwalasz się pierdolić.
Fobiak, chce odpocząć już dziś od Ciebie.
Wieczorem pogadamy, jak bozia da.
Tzn, jak znów nie będę o niej myślał przez cały wieczór.
Wiesz ile muszę się z nią namordować!
Ty w ogóle nie doceniasz, moich wysiłków!
Ty wiesz ile muszę się napocić, by choć trochę wyjebać ją z głowy!
Ech! szkoda literek na Ciebie.
No i nie wiem, czy wiesz, ale pisze z Tobą i jeszcze ludzi obsługuję.
Dość!
[ Dodano: 2010-02-23, 15:35 ]
No i pełne szkło siedzi mi na karku i wzdycha.
Ty wiesz jak ja mam przejebane!
Kiedy ja mam pisać?!
Skąd na to czas dla siebie?!
Chyba pierdolnę to wszystko!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości