gdy zaczynasz mówić językami
robi się ukrop ściana płynie wodą
każde spojrzenie przynosi obietnicę
chmary biedronek lecą po czerstwy chleb
na pokuszenie kwaśnieje masło studzi się lód
masz wokół tyle artefaktów tyle złotego pyłu
możesz więc tańczyć przeoblekać się w imago
sąsiedzi wynoszą na śmietnik martwe noworodki
nie ma tu skargi pieśni wyżądlających otwory
w niebach co zgasły na chodnikach leżą
dżdżownice mięso psuje się w klimatyzowanych
tirach którymi jedziemy na wystawy tulipanów
pali się cała popielniczka jak ją ugasić za oknem
rosną drzewa wychodzisz tylko weź ze sobą parasol
zostaw już to żelazko ten pendrive mógłbym tak
w nieskończoność łapać dwudniowe motyle
ale mi się nie chce nie czytaj nie czytaj nie czytaj
strumieniówka która chce już tylko nic
'gdy zaczynasz mówić językami
robi się ukrop ściana płynie wodą
każde spojrzenie przynosi obietnicę
chmary biedronek lecą po czerstwy chleb'
znając już trochę peela jako czytelnik spodziewam się złamania tego optymistycznego wątku i dostaję to:
na pokuszenie kwaśnieje masło studzi się lód
masz wokół tyle artefaktów tyle złotego pyłu
możesz więc tańczyć przeoblekać się w imago
sąsiedzi wynoszą na śmietnik martwe noworodki
nie ma tu skargi pieśni wyżądlających otwory
w niebach co zgasły na chodnikach martwieją
dżdżownice mięso psuje się w klimatyzowanych
tirach którymi jedziemy na wystawy tulipanów
obraz zbudowany z przejawów 'rozkładu', 'gnicia', 'śmierci'
pali się cała popielniczka jak ją ugasić za oknem
rosną drzewa wychodzisz tylko weź ze sobą parasol
zostaw już to żelazko ten pendrive mógłbym tak
w nieskończoność łapać dwudniowe motyle
ale mi się nie chce nie czytaj nie czytaj nie czytaj
jestem zdezorientowana zakończeniem które wydaje się być pozorem, to: ' nie czytaj' jest przekorne bo w zasadzie cały wiersz mówi 'czytaj, czytaj, czytaj'
są też motywy które proszą się o interpretację np takie 'dwudniowe motyle' , czy peel zna odp dlaczego dwudniowe?
robi się ukrop ściana płynie wodą
każde spojrzenie przynosi obietnicę
chmary biedronek lecą po czerstwy chleb'
znając już trochę peela jako czytelnik spodziewam się złamania tego optymistycznego wątku i dostaję to:
na pokuszenie kwaśnieje masło studzi się lód
masz wokół tyle artefaktów tyle złotego pyłu
możesz więc tańczyć przeoblekać się w imago
sąsiedzi wynoszą na śmietnik martwe noworodki
nie ma tu skargi pieśni wyżądlających otwory
w niebach co zgasły na chodnikach martwieją
dżdżownice mięso psuje się w klimatyzowanych
tirach którymi jedziemy na wystawy tulipanów
obraz zbudowany z przejawów 'rozkładu', 'gnicia', 'śmierci'
pali się cała popielniczka jak ją ugasić za oknem
rosną drzewa wychodzisz tylko weź ze sobą parasol
zostaw już to żelazko ten pendrive mógłbym tak
w nieskończoność łapać dwudniowe motyle
ale mi się nie chce nie czytaj nie czytaj nie czytaj
jestem zdezorientowana zakończeniem które wydaje się być pozorem, to: ' nie czytaj' jest przekorne bo w zasadzie cały wiersz mówi 'czytaj, czytaj, czytaj'
są też motywy które proszą się o interpretację np takie 'dwudniowe motyle' , czy peel zna odp dlaczego dwudniowe?
aby udzielić odpowiedzi zajrzałem do skarbnicy wiedzy, jaką jest wikipedia... oto, co wyczytałem:
Imago
Po wyjściu z poczwarki skrzydła są jeszcze krótkie i zmięte, ale jak tylko owad stanie na pewnym podłożu, zaczyna je rozpościerać przez pompowanie hemolimfy. Zewnętrzny szkielet z chityny, początkowo miękki i plastyczny, schnie i przez to twardnieje. Po wyschnięciu materiał staje się sztywny i wytrzymały, przy równoczesnej lekkości i elastyczności.
Żyją w zależności od gatunku od kilku godzin do kilku miesięcy
[ Dodano: 2010-05-16, 19:22 ]
ale racja... nie przynosi to odpowiedzi na zasadnicze pytanie: "dlaczego dwudniowe?"... problem polega na tym... że doprawdy nie wiem dlaczego dwudniowe a nie trzydniowe... niech mi zostanie to wybaczone...
Imago
Po wyjściu z poczwarki skrzydła są jeszcze krótkie i zmięte, ale jak tylko owad stanie na pewnym podłożu, zaczyna je rozpościerać przez pompowanie hemolimfy. Zewnętrzny szkielet z chityny, początkowo miękki i plastyczny, schnie i przez to twardnieje. Po wyschnięciu materiał staje się sztywny i wytrzymały, przy równoczesnej lekkości i elastyczności.
Żyją w zależności od gatunku od kilku godzin do kilku miesięcy
[ Dodano: 2010-05-16, 19:22 ]
ale racja... nie przynosi to odpowiedzi na zasadnicze pytanie: "dlaczego dwudniowe?"... problem polega na tym... że doprawdy nie wiem dlaczego dwudniowe a nie trzydniowe... niech mi zostanie to wybaczone...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości