chyba ci nie sprostam wkładając ramiona do niewygodnej sukienki
w czerwone serca przebite strzała amora
ktore puszystą lekkością wcale do mnie nie pasują
bo nie wstydzę się wcale
że jestem tylko nudnie ale pieszczotliwie marudna
a czasem za szybko dochodzą do mnie poleconym listem
te sponatnicznie niepowstrzymane rekacje chemiczne
spotykane okiem w pracowni fizycznej
i tłumacząc sobie po francusku
nie umiem cię posłuchać czytając z ruchu warg sromowych
bo w wygodnych butach zawsze sama
dobiegam z głosem rozsądku do siebie
a nikt do pełni szczęścia nie jest mi potrzebny
jesli wziąć przed kwadratowy nawias więzy słodkiej krwi
nie chce żebyś mnie zepsuł
i obracając w przynoszących orgazm palcach
nastawiał jak ulubioną maszynkę do mielenia mięsa
tylko na swój rytm przegranej na weselach czaczy
dlatego wolę powoli odejść
pod latarnię
erekcjato świadome
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości