przyjacielowi pisz±cemu wiersz
Moderator: Margot
przyjacielowi piszącemu wiersz
zadomowiony w ciszy ostrożnie
dotykasz własnego zatracenia
uwalniasz z chaosu słowa
dajesz im siłę i swój styl
zatrzymaj na dłużej to
bezgrzeszne upojenie wolnością
dotykasz własnego zatracenia
uwalniasz z chaosu słowa
dajesz im siłę i swój styl
zatrzymaj na dłużej to
bezgrzeszne upojenie wolnością
-
Wojciech Graca
Ciekawe, uważasz megalomanię za chorobę?Wojciech Graca pisze:czy ten przyjaciel mógłby na coś chorym być?
Np. mogłby mieć autyzm? Mógłby megalomanem być?
Spotkałeś człowieka z autyzmem, który pisze wiersze, bo ja nie.
Oj, Wojciechu, nie prowokuj, bo zacznę wystawiać diagnozy bohaterom Twoich tekstów.
-
Wojciech Graca
Nikt przeciez tego tobie nie broni :PMargot pisze:Ciekawe, uważasz megalomanię za chorobę?Wojciech Graca pisze:czy ten przyjaciel mógłby na coś chorym być?
Np. mogłby mieć autyzm? Mógłby megalomanem być?
Spotkałeś człowieka z autyzmem, który pisze wiersze, bo ja nie.
Oj, Wojciechu, nie prowokuj, bo zacznę wystawiać diagnozy bohaterom Twoich tekstów.
-
dean
No niby tak, dean. Napisałam kiedyś wiersz pt: "poeta jak lody na patyku", ale teraz moją intencją nie była ironia, a wtedy - tak. Jeżeli teraz zgadzam się z Wojtkiem, że megalomania i autyzm dotyczą w jakimś tam stopniu poety tworzacego wiersz, to w najmniejszym nawet stopniu nie korzystam z tych określeń, aby oceniać negatywnie taki poetycki stan. Te określenia mają swoją treść i zgadzam się jedynie na ich opisowe, bez oceniania, użycie. Nie chciałabym jednak skierować w tę stronę interpretacji tego wiersza. Zależało mi na prawdziwym opisie pewnego stanu, na zbliżeniu się do fenomenu tworzenia jawiącego się w subiektywnym odczuciu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości