erekcjato współlokatora
erekcjato współlokatora
Nie o takim towarzyszu marzyłam,
dostając upragniony kącik w mieszkaniu studenckim.
W sumie to nie powinnam narzekać,
bo cichy z ciebie współlokator.
Nie mogę oprzeć się jednak małym złośliwościom,
zapalając jednego papierosa, za drugim,
wiedząc, że ów nałóg Cię nie pociąga.
Drażni mnie, że buszujesz w moich książkach,
korzystasz z wanny i to zawsze wtedy gdy się śpieszę
i łazienka potrzebna mi jest na już!
Doszło do tego, że chowam przed tobą jedzenie,
od czasu gdy przyłapałam cię,
zaglądającego do woreczka z moim pieczywem.
Jednak do prawdziwej furii doprowadziłeś mnie,
siedząc nogami na moim czyściutkim prześcieradle.
Widząc jak w pośpiechu z niego schodzisz,
postanowiłam raz na zawsze skończyć tę znajomość.
Dlatego oświadczam wszem i wobec,
że od jutra się wyprowadzam
karaluchu
dostając upragniony kącik w mieszkaniu studenckim.
W sumie to nie powinnam narzekać,
bo cichy z ciebie współlokator.
Nie mogę oprzeć się jednak małym złośliwościom,
zapalając jednego papierosa, za drugim,
wiedząc, że ów nałóg Cię nie pociąga.
Drażni mnie, że buszujesz w moich książkach,
korzystasz z wanny i to zawsze wtedy gdy się śpieszę
i łazienka potrzebna mi jest na już!
Doszło do tego, że chowam przed tobą jedzenie,
od czasu gdy przyłapałam cię,
zaglądającego do woreczka z moim pieczywem.
Jednak do prawdziwej furii doprowadziłeś mnie,
siedząc nogami na moim czyściutkim prześcieradle.
Widząc jak w pośpiechu z niego schodzisz,
postanowiłam raz na zawsze skończyć tę znajomość.
Dlatego oświadczam wszem i wobec,
że od jutra się wyprowadzam
karaluchu
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
przepraszam cebreiro, ale musze to powiedziec...
pokaz mi Ksiaze chociaz jedno erekcjato cebreiro, ktore ci sie nie podobalo?
wiadomo, ze ja lubisz i bardzo dobrze
, ale straj sie komentowac podobnie jak innych... z dwoch powodow...
po pierwsze, ze podkopujesz swoja wiarygodnosc...
a po drugie i NAJWAÂ?NIEJSZE ze krzywdzisz tym cebreiro po dwakroc...
twoje wiecznie pochlebne komentarze pod jej utworem, moga wzbudzac niechec i nawet wtedy kiedy napisze dobrze, komus nie zechce sie z przekory tego jej powiedziec...
a w momencie kiedy erekcjato jest slabe (i u innych napisal bys z drwina , ze to dno) robisz jej "wode z mozgu" piszac, ze jest dobre, zamiast wskazac jakie robi bledy, zeby na przyszlosc mogla ich unikac...
pokaz mi Ksiaze chociaz jedno erekcjato cebreiro, ktore ci sie nie podobalo?
wiadomo, ze ja lubisz i bardzo dobrze

po pierwsze, ze podkopujesz swoja wiarygodnosc...
a po drugie i NAJWAÂ?NIEJSZE ze krzywdzisz tym cebreiro po dwakroc...
twoje wiecznie pochlebne komentarze pod jej utworem, moga wzbudzac niechec i nawet wtedy kiedy napisze dobrze, komus nie zechce sie z przekory tego jej powiedziec...
a w momencie kiedy erekcjato jest slabe (i u innych napisal bys z drwina , ze to dno) robisz jej "wode z mozgu" piszac, ze jest dobre, zamiast wskazac jakie robi bledy, zeby na przyszlosc mogla ich unikac...
heh teraz moge skomentowac...
"jesteś bezkonfliktowy"
to jest zly wers cebreiro, bo zaprzecza pozniejszemu tekstowi...
podoba mi sie pomysl i duza czesc tekstu...
Nie o takim towarzyszu marzyłam,
dostając upragniony kącik w mieszkaniu studenckim.
W sumie to nie powinnam narzekać,
jesteś bezkonfliktowy,
(tutaj mozna by cos takiego...wiem ze nie jestem swieta, pale a nie kazdy to chce tolerowac)
jedyne nałogi, których doświadczasz to dym papierosowy,
którym nieustannie złośliwie cię raczę.
Nie zauważyła zainteresowania alkoholem.--> to bym wywalila
------------------------------------------------------------
Drażni mnie jednak, ze buszujesz w moich książkach,
korzystasz z wanny i to zawsze wtedy gdy się śpieszę
i łazienka potrzebna mi jest na już!
Doszło do tego, że chowam przed tobą jedzenie,
od czasu gdy przyłapałam cię,
zaglądającego do woreczka z moim pieczywem.
Jednak do prawdziwej furii doprowadziłeś mnie,
(bezwstydnie) siedząc z nogami* na moim czyściutkim prześcieradle.
Widząc jak w pośpiechu z niego schodzisz,
postanowiłam raz na zawsze skończyć tę znajomość.
Dlatego oświadczam wszem i wobec,
że od jutra się wyprowadzam
druga czesc tekstu podoba mi sie...to w nawiasie wywalilabym na rzecz nog , zeby bardziej uzasadnic ta furie
po drobnych poprawkach tekstu uwazam, ze dobre erekcjato
,chociaz to nie jest z tych ktore zaskoczeniem daja do myslenia...
to jest erekcjato wg przykladu auto=kobieta...

"jesteś bezkonfliktowy"
to jest zly wers cebreiro, bo zaprzecza pozniejszemu tekstowi...
podoba mi sie pomysl i duza czesc tekstu...
Nie o takim towarzyszu marzyłam,
dostając upragniony kącik w mieszkaniu studenckim.
W sumie to nie powinnam narzekać,
jesteś bezkonfliktowy,
(tutaj mozna by cos takiego...wiem ze nie jestem swieta, pale a nie kazdy to chce tolerowac)
jedyne nałogi, których doświadczasz to dym papierosowy,
którym nieustannie złośliwie cię raczę.
Nie zauważyła zainteresowania alkoholem.--> to bym wywalila
------------------------------------------------------------
Drażni mnie jednak, ze buszujesz w moich książkach,
korzystasz z wanny i to zawsze wtedy gdy się śpieszę
i łazienka potrzebna mi jest na już!
Doszło do tego, że chowam przed tobą jedzenie,
od czasu gdy przyłapałam cię,
zaglądającego do woreczka z moim pieczywem.
Jednak do prawdziwej furii doprowadziłeś mnie,
(bezwstydnie) siedząc z nogami* na moim czyściutkim prześcieradle.
Widząc jak w pośpiechu z niego schodzisz,
postanowiłam raz na zawsze skończyć tę znajomość.
Dlatego oświadczam wszem i wobec,
że od jutra się wyprowadzam
druga czesc tekstu podoba mi sie...to w nawiasie wywalilabym na rzecz nog , zeby bardziej uzasadnic ta furie

po drobnych poprawkach tekstu uwazam, ze dobre erekcjato

to jest erekcjato wg przykladu auto=kobieta...

cebreiro jezeli z powodu mojego wpisu pasujesz, to znaczy ze wolisz byc oklamywana...
twoj wybor...napisalam to co myslei co moim zdaniem wplynie korzystnie wlasnie dla ciebie, bo ty powinnas byc poza tymi potyczkami Ksiecia z innymi...
w tym nie bylo cebreiro zlosliwosci, chcialam tylko otworzyc Ksieciu oczy, ze cie krzywdzi...no ale jak lubisz, to twoja sprawa...moge byc ta bee...
czulam ze musze to napisac i tak zrobilam, zeby byc wzgledem siebie w porzadku...
twoj wybor...napisalam to co myslei co moim zdaniem wplynie korzystnie wlasnie dla ciebie, bo ty powinnas byc poza tymi potyczkami Ksiecia z innymi...
w tym nie bylo cebreiro zlosliwosci, chcialam tylko otworzyc Ksieciu oczy, ze cie krzywdzi...no ale jak lubisz, to twoja sprawa...moge byc ta bee...
czulam ze musze to napisac i tak zrobilam, zeby byc wzgledem siebie w porzadku...
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
pozwól że coś ci wyjaśnię wre... :
cebreiro, marcin, kawa i olga (w porywach) to jedyne
osoby w tym konkursie piszące wg. mnie poprawne
erekcjata - cała reszta liczy na łut szczęścia i czasami,
ale tylko czasami go zaznaje - dlatego wspieram tę dzielną
grupę, bo bez niej cały konkurs zszedł by na psy
a moje uczucia względem cebreiro nie mają tu nic do rzeczy
gdybyś uważniej czytała moje komentarze, może zauważyłabyś
że i ją zdarzało mi się oceniać nisko - czytaj uważniej Pani Krytyk;)
a poza tym, żyjemy w wolnym kraju, i będę pisał tak
jak czuję - mam nadzieję że skończyliśmy temat
natomiast ty, cebreiro, nie wyjeżdżaj mi z pasami tylko
pisz, bo masz duży potencjał żabciu, a twoje pisanie
sprawia mi radość
[ Dodano: 2006-09-27, 13:52 ]
cebreiro, marcin, kawa i olga (w porywach) to jedyne
osoby w tym konkursie piszące wg. mnie poprawne
erekcjata - cała reszta liczy na łut szczęścia i czasami,
ale tylko czasami go zaznaje - dlatego wspieram tę dzielną
grupę, bo bez niej cały konkurs zszedł by na psy
a moje uczucia względem cebreiro nie mają tu nic do rzeczy
gdybyś uważniej czytała moje komentarze, może zauważyłabyś
że i ją zdarzało mi się oceniać nisko - czytaj uważniej Pani Krytyk;)
a poza tym, żyjemy w wolnym kraju, i będę pisał tak
jak czuję - mam nadzieję że skończyliśmy temat
natomiast ty, cebreiro, nie wyjeżdżaj mi z pasami tylko
pisz, bo masz duży potencjał żabciu, a twoje pisanie
sprawia mi radość
[ Dodano: 2006-09-27, 13:52 ]
ann - ty lizusieann13 pisze:hahha
no kocham Cię wre:)![]()
wre... mnie poprostu nie bawią te przepychanki, zresztą znowu pod moim tekstem, a nie wiem czy zauważyłaś jak do tej pory jestem ponad to.
nie czuję się oszukiwana, bo opinie o tym co piszę są różne jeśli nie powiedzieć, że skrajne(patrz np. przesympatyczny post kawy).
Komentarze księcia nie wpłyną absolutnie na przebieg konkursu, bo ujawniając fakt, że jesteśmy parą, od początku książę wykluczył możliwość głosowania na mnie w ostatecznym rozstrzygnięciu 30. 09, aby nie było posądzania o kumoterstwo. No chyba, że oczywiście napisze genialny tekst, który powali wszystkich na kolana- co tez wg mojej samooceny się nie zdarzy.
Może tą sprawę powinniśmy wyjaśnić już wcześniej,
Dlatego nie posądzaj mnie, że robię z ciebie beee, zamiast wre...
Wierzę, że emocje opadną po konkursie bo jak narazie, jego przebieg zniechęca do pisania i już nie wspomnę, że nawet do czytania, widząc niemalże pod każdym postem burzę słowną.
ot tyle...
nie czuję się oszukiwana, bo opinie o tym co piszę są różne jeśli nie powiedzieć, że skrajne(patrz np. przesympatyczny post kawy).
Komentarze księcia nie wpłyną absolutnie na przebieg konkursu, bo ujawniając fakt, że jesteśmy parą, od początku książę wykluczył możliwość głosowania na mnie w ostatecznym rozstrzygnięciu 30. 09, aby nie było posądzania o kumoterstwo. No chyba, że oczywiście napisze genialny tekst, który powali wszystkich na kolana- co tez wg mojej samooceny się nie zdarzy.
Może tą sprawę powinniśmy wyjaśnić już wcześniej,
Dlatego nie posądzaj mnie, że robię z ciebie beee, zamiast wre...

Wierzę, że emocje opadną po konkursie bo jak narazie, jego przebieg zniechęca do pisania i już nie wspomnę, że nawet do czytania, widząc niemalże pod każdym postem burzę słowną.
ot tyle...
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
heh cebreiro, jednak nie zrozumialysmy sie do konca...mi wcale nie chodzi tylko o konkurs...
wlasnie dlatego, ze wiem, ze nie obchodza cie "utarczki" ksiecia, uwazam, ze jego komentarz pod twoimi tekstami tym bardziej powinien byc rzeczowy...
taki ciagly zachwyt, przy jego w wiekszosci negatywnych i czesto nieprzyjemnych w formie komentarzach pod innymi tekstami, powoduje zwyczajna niechec do twoich tekstow w ludziach, czy tego chcesz czy nie...tak to niestety dziala najczesciej...
i dlatego mozesz nigdy sie nie dowiedziec, czy twoje teksty sa dobre czy nie...
bo np. ja czytajac "slodziutki" komentarz ksiecia pod twoim tekstem, kiedy 3min wczesniej pod czyims "podobnym" ,pod ktorym bylo napisane np. denny tekst (to tylko przyklad, to nie cytat slow ksiecia)...
moge z czystej przekory napisac ...nie podoba mi sie twoj wiersz...
albo ktos komu sie bardzo podoba nie napisze ci nic...
heh robcie sobie jak chcecie, ale ty cebreiro w tym ukladzie tracisz na obiektywnej ocenie swoich wierszy, nie ksiaze...
chodzi o to cebreiro, ze osoby, ktore jakos tam "walcza" z ksieciem, nawet, gdyby chcialy szczerze ocenic twoj wiersz, uwazajac, ze jest nienajlepszy, nie napisza ci tego z obawy, ze ktos je posadzi, ze zrobily to zlosliwie bo nie lubia ksiecia...
koniec koncow, zostaniesz z komentarzami ksiecia, ktore zawsze beda w jakis sposob pochlebne...
to wlasnie chcialam ksieciu uswiadomic...
heh...
wlasnie dlatego, ze wiem, ze nie obchodza cie "utarczki" ksiecia, uwazam, ze jego komentarz pod twoimi tekstami tym bardziej powinien byc rzeczowy...
taki ciagly zachwyt, przy jego w wiekszosci negatywnych i czesto nieprzyjemnych w formie komentarzach pod innymi tekstami, powoduje zwyczajna niechec do twoich tekstow w ludziach, czy tego chcesz czy nie...tak to niestety dziala najczesciej...
i dlatego mozesz nigdy sie nie dowiedziec, czy twoje teksty sa dobre czy nie...
bo np. ja czytajac "slodziutki" komentarz ksiecia pod twoim tekstem, kiedy 3min wczesniej pod czyims "podobnym" ,pod ktorym bylo napisane np. denny tekst (to tylko przyklad, to nie cytat slow ksiecia)...
moge z czystej przekory napisac ...nie podoba mi sie twoj wiersz...
albo ktos komu sie bardzo podoba nie napisze ci nic...
heh robcie sobie jak chcecie, ale ty cebreiro w tym ukladzie tracisz na obiektywnej ocenie swoich wierszy, nie ksiaze...
chodzi o to cebreiro, ze osoby, ktore jakos tam "walcza" z ksieciem, nawet, gdyby chcialy szczerze ocenic twoj wiersz, uwazajac, ze jest nienajlepszy, nie napisza ci tego z obawy, ze ktos je posadzi, ze zrobily to zlosliwie bo nie lubia ksiecia...
koniec koncow, zostaniesz z komentarzami ksiecia, ktore zawsze beda w jakis sposob pochlebne...
to wlasnie chcialam ksieciu uswiadomic...
heh...
- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
to ja ci tak powiem:
jeśli ktoś - nie przymierzając - ocenia
erekcjata nie wg. własnego gustu i sumienia
tylko wg. moich komentarzy, to taki ktoś
nawet nie zasługuje na moją pogardę!
sama piszesz że komentowanie ere to rzecz subiektywna,
proponuję ci więc subiektywnie oceniać, wogóle
nie biorąc pod uwagę moich komentarzy,
no chyba że taka z ciebie fanka mojego dowcipu;
proponował bym także skończyć temat pod tym
erekcjato - swoją drogą ciekawe kiedy zabronisz mi chwalić np.
Marcina Rajskiego - przesadzasz i to grubo wredotko
jeśli ktoś - nie przymierzając - ocenia
erekcjata nie wg. własnego gustu i sumienia
tylko wg. moich komentarzy, to taki ktoś
nawet nie zasługuje na moją pogardę!
sama piszesz że komentowanie ere to rzecz subiektywna,
proponuję ci więc subiektywnie oceniać, wogóle
nie biorąc pod uwagę moich komentarzy,
no chyba że taka z ciebie fanka mojego dowcipu;
proponował bym także skończyć temat pod tym
erekcjato - swoją drogą ciekawe kiedy zabronisz mi chwalić np.
Marcina Rajskiego - przesadzasz i to grubo wredotko
No kurwa wasza mać, wam się zwyczajnie nudzi.............czytanie ze zrozumieniem padło na pysk.Wre ma racje i nie zauważyłam by cebreiro miała problem z oceną siebie i innych, to mądra kobieta.Natomiast książę to złośliwiec, stronniczy i nadymany balonik, wre masz racje on robi jej pod górkę, a teraz mnie zjebcie na czym świat stoi, mam to w dupie.Pozdrawiam.
a wracajac do tematu cebreiro
...
mi sie wydaje, ze lepiej nie pisac tych slow, a przynajmniej nie na poczatku, zaczynasz od tego ze spokojny a pozniej to...
"Nie mogę oprzeć się jednak małym złośliwościom,
zapalając jednego papierosa, za drugim,
wiedząc, że ów nałóg Cię nie pociąga. "
i wtedy moze wygladac ze poprostu jestes zlosliwa i doszukujesz sie bog wie czego
to mogloby byc ewentualnie na koncu, jak juz czytelnik wie, czym i jak on cie denerwuje...wtedy zrozumialby ze chcesz chociaz tak zrobic mu na zlosc
ale ta koncowka wiersza jest dobrze zbudowana, wiec moze szkoda ja ruszac... dlatego moim zdaniem lepiej byloby zmienic tedwa wersy z tych trzech....
Nie o takim towarzyszu marzyłam,
dostając upragniony kącik w mieszkaniu studenckim.
W sumie to moze* nie powinnam narzekać,
bo cichy z ciebie współlokator.
----------------------------------------------
ale przez ciebie popadam w nalog
zapalając jednego papierosa, za drugim,
irytuje mnie twoje bezceremonialne zachowanie.
-------------------------------------------
Drażni mnie, że buszujesz w moich książkach,
korzystasz z wanny i to zawsze wtedy gdy się śpieszę
i łazienka potrzebna mi jest na już!
Doszło do tego, że chowam przed tobą jedzenie,
od czasu gdy przyłapałam cię,
zaglądającego do woreczka z moim pieczywem.
Jednak do prawdziwej furii doprowadziłeś mnie,
siedząc z* nogami na moim czyściutkim prześcieradle(albo trzymajac nogi)
Widząc jak w pośpiechu z niego schodzisz, -->tutaj cos zgrzyta jeszcze
postanowiłam raz na zawsze skończyć tę znajomość.
Dlatego oświadczam wszem i wobec,
że od jutra się wyprowadzam
siedzac z nogami...wiesz tak w kucki po turecku
no to chyba wszystko...


mi sie wydaje, ze lepiej nie pisac tych slow, a przynajmniej nie na poczatku, zaczynasz od tego ze spokojny a pozniej to...
"Nie mogę oprzeć się jednak małym złośliwościom,
zapalając jednego papierosa, za drugim,
wiedząc, że ów nałóg Cię nie pociąga. "
i wtedy moze wygladac ze poprostu jestes zlosliwa i doszukujesz sie bog wie czego

to mogloby byc ewentualnie na koncu, jak juz czytelnik wie, czym i jak on cie denerwuje...wtedy zrozumialby ze chcesz chociaz tak zrobic mu na zlosc

ale ta koncowka wiersza jest dobrze zbudowana, wiec moze szkoda ja ruszac... dlatego moim zdaniem lepiej byloby zmienic tedwa wersy z tych trzech....
Nie o takim towarzyszu marzyłam,
dostając upragniony kącik w mieszkaniu studenckim.
W sumie to moze* nie powinnam narzekać,
bo cichy z ciebie współlokator.
----------------------------------------------
ale przez ciebie popadam w nalog
zapalając jednego papierosa, za drugim,
irytuje mnie twoje bezceremonialne zachowanie.
-------------------------------------------
Drażni mnie, że buszujesz w moich książkach,
korzystasz z wanny i to zawsze wtedy gdy się śpieszę
i łazienka potrzebna mi jest na już!
Doszło do tego, że chowam przed tobą jedzenie,
od czasu gdy przyłapałam cię,
zaglądającego do woreczka z moim pieczywem.
Jednak do prawdziwej furii doprowadziłeś mnie,
siedząc z* nogami na moim czyściutkim prześcieradle(albo trzymajac nogi)
Widząc jak w pośpiechu z niego schodzisz, -->tutaj cos zgrzyta jeszcze
postanowiłam raz na zawsze skończyć tę znajomość.
Dlatego oświadczam wszem i wobec,
że od jutra się wyprowadzam
siedzac z nogami...wiesz tak w kucki po turecku

no to chyba wszystko...

- Książę Półkrwi
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-08-14, 11:42
- Kontakt:
hehe, sonia jesteś debeściara;)))))sonia pisze:No kurwa wasza mać, wam się zwyczajnie nudzi.............czytanie ze zrozumieniem padło na pysk.Wre ma racje i nie zauważyłam by cebreiro miała problem z oceną siebie i innych, to mądra kobieta.Natomiast książę to złośliwiec, stronniczy i nadymany balonik, wre masz racje on robi jej pod górkę, a teraz mnie zjebcie na czym świat stoi, mam to w dupie.Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości