• Ostatnie utwory

fragmenty


anka, czemu my razem na imprezę nie możemy iść, ostatnio jak poszłam z mileną, to tak się nakurwiłam, że aż mi się obcasy w nieskończoność powyginały, bałam się do domu przyjść, na ósme piętro, o piątej nad ranem, ucałować ukochanego, członka.
nie możemy, bo mój ukochany, rzadko wypowiada moje imię, jeśli przypomni je sobie przy każdej okazji, to będzie oznaczało, że już mogę zacząć się puszczać, z hula hop, bez znaczącego cokolwiek charakteru, głupiej pizdy

ewka, masz dobrego męża, tylko jest, co nieco skąpy, w tym miejscu występuje ogołocone ze złudzeń 10 minut na konsternację, na zebranie sił, na zajęcie się męża, kontemplacją, rumianków w zaciemnionym polu i próba czułości, wyrażona nowatorskim ruchem rąk na biodrach żony, po której pada pytanie żony, co ty mu zrobiłaś, że on się do mnie dotknął, od pół roku, chyba pierwszy raz, a ja jestem zaskoczona, odwróceniem roli, bo to kobieta, tylko, może mieć kolosalnego globusa, a faceta do walki o nią, nie powinna zmobilizować jedynie, obca, inna, która za punkt honoru, w niezapomnianej mapie, wylanych łez, nie postawiła sobie, ocalenia, czyjejś miłości

ale właściwie, dlaczego skąpy, przecież jej pozwalam, na szaleństwa w domu mody kik, za 9, 90, może sobie kupić co chce, oprócz orgazmu, pod nietrzeźwym aniołem i dzieci z in vitro, gdybym nie mógł zrobić swoich, tylko biologicznie jej, z laboratorium, się ziściły, kochałbym jak własne, po którym na plan pierwszy wysuwają się, niezręczne przeprosiny, bo nie chcę go dobijać wyławianym dorszem, sieją i innym linem, które wpierdala się za darmo, jeśli nie podliczyć kosztów paliwa i amortyzacji wędki, nic by nie było w tym, złego, jakby nie robić z tego apogeum rozkoszy, a nie udawać, że daje się uwieść, objadaniu się smakiem, na co inne

panie, niech pójdą przodem i zakołyszą biodrami, niech mam z tego odrobinę przyjemności, mnie nie obchodzi, ta melodia i jak wyjdę na zdjęciu z rozebranego na części malucha, z napisem od sponsora, kup mnie, nie interesuje mnie, nawet pociągająca u wezgłowia kapelusza wojna, bo najważniejsze jest to, że czasem można odnaleźć zagubionego we własnej ślinie amstafa przywiązanego do drzewa, z opiłowanymi zębami, podobno po to, żeby obyło się bez niechcianej, ale pożądanej przez człowieka ofiary, z krwi, który służył, za worek treningowy, dla innych psów, bez nazwania, będących pod rozkazem skretyniałych ludzi, którego można do siebie przygarnąć i kochać, i nie wiedzieć, czy dziękuje czy nie, przy którym można, się nie zastanawiać, czy potrafi, za miłość się odwdzięczyć, tylko go brać, po zdartym od nieszczęść ogonie, na poduszkę, jak leci, świat w nieznane

Wyświetlenia: 5141  •  Komentarze: 5  •  Napisz komentarze [ Wstecz ]




  • Wyszukiwarka
  • Zaawansowane




  • Link do nas
  • Podziel się linkiem do naszej strony . Użyj poniższego kodu HTML:

    HTML:


    BBCode:



  • Najnowsi użytkownicy


  • Jest 288 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 1 ukryty i 287 gości

    Zarejestrowani użytkownicy: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


  • Statystyki
  • Podsumowanie
    Liczba postów: 114387
    Liczba tematów: 13228
    Liczba ogłoszenń 4
    Liczba przyklejonych: 150
    Liczba załączników 97

    Tematów dziennie: 2
    Postów dziennie: 16
    Użytkownicy dziennie: 0
    Tematów na usera: 122
    Postów na usera: 1059
    Postów na wątek: 9

    Liczba użytkowników: 108
    Ostatnio zarejestrowany użytkownik: Ana

  • Ankiety
  • W którym okresie żyło ci się najlepiej?

    1944–1954

    14%
    1955–1964

    Brak głosów
    1965-1974

    Brak głosów
    1975-1984

    Brak głosów
    1985-1994

    43%
    1995.-2004

    Brak głosów
    2005-2014

    Brak głosów
    2015-2024

    43%

    Liczba głosów : 7

    Wyświetl temat


  • Clock