wytrzaskal ja po ryju dokladnie
zerwal jej gume z majtkami
wyla i sie cala wila nieladnie
zaslaniajac sie malymi dloniami
zapial rozporek, trzasnal drzwiami
by wrocic nawalonym w nocy
ona biedna zatapiala sie lzami
juz wybaczyla, za uzycie przemocy

trzesac sie zaczela nucic
choc mam raczki male...
skazana na to aby sie smucic
ratowala serce popekane cale
wygrzebala mamcie z grobu
uciekajac w siwe wspomnienia
na zmiane nie znajac sposobu
w umarlych szukala pokrzepienia

wrocil w nocy ale niepijany
wyzwal ja z przyzwyczajenia
ona skomlala... moj kochany
on dostal znowu porazenia
wytlukl jej morde na sino
za co? jeszcze nie wiedzial
krew wygladala jak wino
prosila by troche posiedzial

trzesac sie zaczela nucic
choc mam raczki male...
skazana na to aby sie smucic
ratowala serce popekane cale
wygrzebala mamcie z grobu
uciekajac w siwe wspomnienia
na zmiane nie znajac sposobu
u zmarlych szukala pokrzepienia

on ja odepchnal brutalnie
bo droge cialem zaslaniala
trzasnal drzwiami normalnie
a ona go tak bardzo kochala















































































meza sasiadki