ty tam

krotkie utwory, do dziewieciu wersow, epigramat, azety, fraszki, dyrdymaly itp. wlasna publikacja

Moderator: Margot

anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

ty tam

Post autor: anty-czka »

mówisz
o grzechu zaniechania
strąć mnie do piekła
już nie bronię się
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

wczoraj napisałam list do tego tam...
i wiesz co, anty-czko, czasami takie 4 wersy jak te Twoje więcej wyrażą niż niejeden list...
bardzo bardzo poruszające
pozdrawiam
I ♥️ gacek
lilak

Post autor: lilak »

Dzis mam dzień na odwracanie myśli...przeczytało mi się tak...


mówisz
o grzechu zaniechania
już nie bronię się
strąc mnie do piekła
Boob

ty tam

Post autor: Boob »

witaj
anty-czka :-D
Pewnie pytanie będzie retoryczne ale czy szanowna peelka zechce mi wytłumaczyc o jaki grzech zaniechania chodzi w utworze :?:
Ja kombinuję w kierunku zaniechania modlitwy a może wiary :-/
pozdrawiam serdecznie.dzięka ;-)
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Re: ty tam

Post autor: m_r »

grzech zaniechania to popelnia kobieta jak nie chce isc do lozka, a tu ta dala sie w koncu namowic :)
elutka

Post autor: elutka »

bo najwięgszy grzech to zaniechać radość życia
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Chyba udało mi się napisać uniwersalny czterowiersz. Dopiero dziś dostrzegłam, jak różnie można go odczytywać. Miło jest mieć taką świadomość - proste, bez żadnych metafor słowa a bardzo różnorodny odbiór czytelniczy.

z tłumu dziękuję.

lilak może i lepiej brzmi, ale zwróć uwagę jak bardzo zmienia się przekaz. Ja pozostanę przy swoim. Dziś jedynie zmieniający się nastrój, spowodowałby przestawienie 'się'. Dziś napisałabym :juz się nie bronię a nie już nie bronię się. Jedno maleńkie słówko a też zmienia sens calości.

Boob nie o wiarę ani modlitwę (nie chcę wyjaśniać o czym pisałam, niech to pozostanie moje). Dziś i tak czytam go już inaczej. Miałeś jednak prawo iśc takim tokiem myslenia.


miłość-reaktywacja ;-)

Ela to powinno się wyryć na każdym wolnym murze.
elutka

Post autor: elutka »

"różnie można go odczytywać" -i to jest właśnie to, Anty-czka!
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Post autor: m_r »

nie tak szybko :)
jesli przyjac ze to rzeczywiscie jest skierowane do boga to mozna zauwazyc ze nie ma w tym logiki bo jesli przyjac ze grzech zaniechania to jest powstrzymywanie sie od jakiegos dzialania i skoro bohaterka juz sie nie broni a wiec nie powstrzymuje czyli zaczyna dzialac, cos robic to nie trwa juz w grzechu
a jesli nie trwa juz w grzechu to za co ma isc do piekla?
jesli jest to skierowane do zlego boga, ktory namawia bohaterke do czynienia zla, a ona juz sie nie moza bronic i popelnia w koncu te niedobre czyny to dlaczego zaniechanie takich dzialan jest grzechem ?

cos tu nie gra, no chyba ze sie przyjmnie moje jedynie sluszne spojrzenie
o kobiecie, mezczyznie i gorejacym lozku :))
Boob

ty tam

Post autor: Boob »

Jeśli w utworze nie ma kontekstu religijnego co wyklucza nasza szanowna peelka to ja skłaniam się do następującej interpretacji:
grzech zaniechania - wierności

to jest dialog między NIMI (para)w którym ONA potwierdza grzech zaniechania - wierności co oznacza, że zdradziła nie broni się i jest gotowa ponieść konsekwencje
strącenie do piekła
pozdrawiam. ;-)
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Boob masz rację, tak też można odczytać :-D

milość a gdyby założyć, że bohaterka jest ignorantką w jakiejś dziedzinie (obojętne jakiej), albo ma zbyt dużo wad i nie ma już sił/ochoty z tym walczyć, bo dopadło ją zniechęcenie lub pogodzila się ze swoją ułomnością?
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Post autor: m_r »

a gdyby zalozyc ze bohaterka jest ignorantka to bohaterka jest ignorantka
jesli ma zbyt duzo wad to ma zbyt duzo wad
jesli nie ma ochoty z nimi walczyc to jej prawo ale czemu zaraz za to jakies pieklo itd? ty juz antyczka nie wymyslaj :)


booba interpretacja jest super :)
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

miłość - ja nie wymyślam, to podmiotka liryczna naiwnie do perfekcji dąży

Interpretacja Booba jest rzeczywiście super, zresztą wcale daleko nie odbiega od Twojej wcześniejszej
Boob

ty tam

Post autor: Boob »

milosc_reaktywacja :-D
dziękuje, że moja interpretacja przypadła Ci do gustu.

anty-czka :-D
Gratuluje tekstu.Przekaz jest prawie uniwersalny.Pomysł był świetny. Ta dyskusja o tym świadczy.Jak dla mnie ocena =10.
Pozdrawiam serdecznie.dziękuje ;-)

ps.

grzech zaniechania - wiary w samego siebie
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Post autor: m_r »

a tam uniwersalny, i do jakiej perfekcji, i chyba dazyla a nie dazy bo juz zaniechala i czemu ma za to isc do piekla, trudno, ja tego nie rozumiem, pomozcie! :)
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

miłość - Ty to chyba historię najnowszą traktujesz po macoszemu!
Gdybyś zakrzyknęła POMOÂ?ECIE? byłby oddźwięk - POMOÂ?EMY!

A tak to ja Tobie nie powiem, że podmiotka (dążąca w swej głupocie do perfekcji) poddała się i stwierdziła, iż do piekła powinna być strącona, gdyż nie umie osiągnąć szczytu ;)
Boob

ty tam

Post autor: Boob »

milosc_reaktywacja
"przekaz uniwersalny" bo moim zdaniem grzech zaniechania nie został jednoznacznie przez peela określony, nazwany
tu można dowolnie go interpretować
strącenie jest jedynie "przerzutnią", meteforą to pojęcie kary i przyznania się, rezygnacji, poddania się , poniesienia konsekwencji. to świadomość, że muszę ponieść karę.
Tak ja to odbieram.
pozdrawiam serdecznie.dzięka ;-)

ps.
a może ja sam się już pogubiłem :roll:
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

A największą karą jest świadomość własnej ułomności Boob.
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Post autor: m_r »

ja juz tez sie prawie pogubilam :)

a za co ta kara mialaby byc? za to ze sie nie dazy do doskonalosci ?
kara to jest wtedy jak sie przeskrobie cos konkretnego :)
nie mozna karac czlowieka za to ze zyje, wierzycie w grzech pierworodny ?

a uniwersalne to by bylo wtedy gdyby sie odnosilo do wszystkiego to znaczy gdyby te wersy przedstawialy rozne relacje i w roznych sytuacjach np stosunek boga do czlwoieka, czlowieka do psa, psa do boga mezyczny do kobiety, kobiety do psa, boga do kobiety, czlowieka do grzechu..itd.
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

miłość - :lol: :lol:
m_r
Posty: 532
Rejestracja: 2006-08-12, 21:07
Kontakt:

Post autor: m_r »

co tam antysiu :))
nefretete

Post autor: nefretete »

w piekle to juz chyba jestes ... od pierwsego dnia, od kiedy tylko swiat uslyszal twoj krzyk... ale podoba sie...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości